AS Roma, pozbawiona Lorenzo Pellegriniego oraz do 80. minuty Paulo Dybali, nie była w stanie sforsować szyków obronnych drużyny Lecce.

AS Roma, pozbawiona Lorenzo Pellegriniego oraz do 80. minuty Paulo Dybali, nie była w stanie sforsować szyków obronnych drużyny Lecce.
Komentarze
Postawiłem na Romę i przegrałem wszystko co miałem, całe czterdzieści złotych… nie wiem teraz co zrobię…
PADAKA ROKU
Nieważne jakiego mieliśmy trenera na ławce, to był tak beznadziejny mecz, że mam ochotę zapomnieć o Romie na 5 kolejnych spotkań. Oczy bolały od samego patrzenia.
#winaMourinho
Fantastyczne zawody. Lepszych w życiu nie oglądałem.
Poziomy bohaterów na boisku:
1) Svilar
2) Falcone
3) długo długo nic…
4) dalej pustka…
5) szlam…
6) bagno…
7) pustka…
8) 10 kopaczy Lecce…
9) sędzia meczu…
10) 10 kopaczy Romy.
Nie no 3 miejsce dla bocznego obrońcy Lecce który wchodził w Nas jak w masło.
Aż mi się przypomniał kaseta i Toneto.
Niejaki Gallo lewy obrońca Lecce robił wiatr aż miło
Lecce maściła takie sytuacje że ja piernicze, najgorszy mecz pod wodzą DDR, ale jeśli wygramy derby to nikt o tym nie będzie pamiętać, no chyba że nam braknie 2 pktów do CL xD
Wszyscy wyglądali jakby solidarnie wczoraj walnęli kilka głębszych z okazji świąt. W końcówce tylko Lecce przyspieszyło tempo i mogło to wygrać.
Na plus wystep Baldanziego, Angelino i El faraona, który mocno zaznaczył swoje wejscie na boisko
Szukajmy pozytywów :))
Bez obrazy ale ciebie chyba też trzyma po świętach 😄
Nie dość, że Wielkanoc to jeszcze Prima Aprilis. No więc Roma wyszła z założenia, że zrobi sobie ze swoich kibiców jaja.
Teoretycznie wciąż możemy awansować do LM. Ale nie przy takiej grze. Przykro się na to patrzy po tak udanym początku w wykonaniu Daniela. Co tu dużo mówić, z taką grą nie zasługujemy nawet na Ligę Europy…
Tak szczerze to nie pamiętam dobrego meczu Ałułara. Może w jednym ze Slavią coś tam zrobił? W każdym razie zalatuje kolejnym niewypałem z wszechmocnej francuskiej ligi i pożegnaniem się na wypożyczenie po tym sezonie.
Aułar mocno mnie rozczarował, liczyłem na powrót do formy sprzed paru sezonów. No ale dobrze przynajmniej, że przyszedł za darmo i nie straciliśmy kasy
No nic była chociaż chwilę nadzieja na LM :)
Dziwię się że jak graliśmy taką padaka to czemu wcześniej nie wszedł Szary i Abraham który czasem potrafi dostawić nogę.
Jeden w miarę ogarnięty napastnik u gospodarzy i mecz został by zamknięty po 30 minutach…
Oby ten mecz nie był końcem nowej miotły teraz zaczynaja się prawdziwe schody.
Derby pokażą.
Ostatnio taki piach widziałem w Pradze na meczu że Slavią, tylko oni byli ogarnięci i klepnęli nas 2:0. Tu powinno być podobnie..
No ale w Pradze to nas jeszcze prowadził portugalski ociemniały rzemieślnik z epoki kamienia gładzonego. Za Daniela, to jeszcze takiej orgii dla oczu, nie widziałem.
Mecz tragiczny. Taki dla piłkarskich masochistów do oglądania. Zasadniczo, jak Roma De Rossiego nie gra pressingiem i nie atakuje falowo w pierwszej połowie, to przyjmuję, że zaczęły się nam spore problemy fizyczne. Jest kryzys i widać to wyraźnie; jak mulimy na boisku, jakie głupie straty popełniamy, jak ospale wracamy do defensywy po stracie piłki a nasze akcje zazębiają się i wypełniają, jak obietnice wyborcze Tuska. Coś tam mogliśmy wcisnąć ale i coś tam mogliśmy stracić. Jest punkt i należy to docenić, w obecnej sytuacji. Trochę czarno widzę naszą najbliższą przyszłość ale gdzieś w głębi duszy liczę na szczęśliwe gacie De Rossiego. Forza Roma.
I tego się trzymajmy, mamy jeszcze LE, tak też możemy awansować do CL. Forza
Wróciliśmy z podróży poślubnej i nadszedł czas szarej codzienności. Teraz trzeba dużo cierpliwości i charakteru, aby wyrywać punkty w każdym meczu. Wiedzieliśmy że to kiedyś nadejdzie i nadeszło.