Wszyscy milczą wobec błędów sędziowskich. Na szczęście jest De Rossi.

Mecz z Brighton był kolejnym, w którym pod wątpliwość można uznać kompetencje arbitra. Roma nie zmienia jednak swojego podejścia i nie reaguje w żaden sposób.

fot. © asroma.com

La Repubblica (P. Torri) – Drużyna jest gotowa, ale gdzie jest zarząd? Spróbujmy to zrozumieć. AS Roma po raz czwarty z rzędu awansuje do ćwierćfinału europejskich pucharów, potwierdzając międzynarodową gotowość, jakiej żaden inny włoski klub nie wykazał w ostatniej dekadzie.

Nawet w Brighton, Roma musiała uznać, że sędziowie spoza Włoch nie darzą jej zbytnią sympatią, a być może zaczynając od osoby odpowiedzialnej za wybór arbitrów na szczeblu europejskim (Rosetti). Nie dlatego, że oczekują jakichś faworyzacji, wręcz przeciwnie, ale po prostu oczekują, że sędziowie będą działać zgodnie z przepisami. Bo uczciwość intelektualna wymaga uznania, że zwłaszcza w pierwszej połowie meczu z Brighton, sędzia Zwayer zrobił wszystko, co w jego mocy, by utrudnić życie Romie. Czy ktoś, na przykład, potrafi wyjaśnić, zgodnie z przepisami, dlaczego został anulowany gol Azmouna? I także: dlaczego Mancini otrzymał żółtą kartkę? Dlaczego nie usunięto z boiska zawodnika Brighton, który uderzył podobnie jak D’Aversa, środkowego obrońcę Romy? Dlaczego Ndicka został ukarany kartką, co oznacza, że będzie pauzował w pierwszym meczu ćwierćfinału?

To katastrofa, która po meczu usprawiedliwiłaby interwencję klubu wobec sędziowania, wykraczające daleko poza granice przepisów. Ale Roma znów wybrała drogę milczenia. Kto miałby w końcu podnieść głos w klubie, który nie ma dyrektora sportowego, dyrektora technicznego, dyrektora generalnego, a wielu ludzi ma wygasające umowy? W przeciwieństwie do tego, między Via Tolstoj (choć AS Roma szuka nowej siedziby) a Trigorią, myśli skupiają się na zwolnieniach, wewnętrznych sporach, szkodliwej zawiści, na rzeczach, które zupełnie nie są związane z piłką nożną. Na szczęście drużyna AS Roma pod wodzą De Rossiego wydaje się nie przejmować tym wszystkim.

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • majkel
    16 marca 2024, 12:13

    Ja wiem, że wielu z Was, w tym ja, jest zmęczonych gadką o arbitrach, o błędach itd. Mourinho narzekał co mecz i na wszsystko. Wylewało się to już uszami. Zastanawiałem się, czy w ogóle wrzucać tego newsa… Ale! Po Taylorze dostaliśmy Manzano z Feyenoordem. Chłop każdą sporną decyzję gwizdał na naszą niekorzyść, dawał głupie kartki. Nie pisało się o tym tyle, bo nie ma już Mourinho, bo awansowaliśmy itd. Po meczu z Brighton jest tak samo. Kolejny raz sędziuje nam jakiś amator. Zaczynam powoli wierzyć, to nie może być przypadek… Na tym pewnie jeszcze nie koniec.

    • Catenaccio
      16 marca 2024, 12:29

      Zgadzam się w stu procentach Majkel, to nie jest przypadek że tak to wygląda, kiedyś pisałem tutaj, że Romę postrzegają jak bandytów, źle się o nas mówi w innych kręgach, jesteśmy postrzegani jako brutalni barbarzyńcy itp itd, że gramy antyfutboll i tak dalej i tak dalej. Te głosy były za czasów sami wiecie kogo, teraz już jest De Rossi, a problemy z sędziowaniem jak były tak są. Ciekawe komu tak zależy żeby nam uprzykrzać życie ? I zgadzam się w stu procentach, że obecne milczenie właściecili i rozmontowany pion dyrektorsko-sportowy, nie pomaga w całej tej sytuacji

  • hako
    16 marca 2024, 12:53

    Martyrologia narodu rzymskiego. Nie lubie tej gadki o arbitrach, po prostu oglądacie głównie Romę i macie wrażenie że to ona jest pokrzywdzona. Niedopatrzenia i sporne sytuacje są wszędzie, Włochy mają jeszcze dość wysoki poziom sędziowania w porównaniu do innych lig. Manzano ostatnio uwalił Real, a Taylor uwalił Karabach dając im czerwoną kartkę z czapy.

    • majkel
      16 marca 2024, 13:00

      A przypominasz sobie jakiś mecz (w Europie), który byłby sędziowany ewidentnie "pod nas"? Błędy się zdarzają i bedą zdarzać, nie tylko w naszych meczach. Ale dziwnym trafem, jakoś bardziej dotyczy to nas. Optyka oceny może być nieco inna po finale z Taylorem, gdzie od teraz jeszcze większą uwagę zwracamy na pracę arbitrów.

    • hako
      16 marca 2024, 13:14

      Typowo pod Romę na szczęscie nie, ale są sytuacje sporne, które idą na korzyść Romy. Na przykład gol Manciniego z Brighton. Po prostu nie uważam, że istnieje spisek przeciwko Romie – czemu uefie miałoby na tym zależeć? Ochłonąwszy po Budapeszcie uważam, że Roma miewa czasem nieprzychylne sędziowanie, ale może źródło problemu leży gdzie indziej?? – np. w tym że sędziowie ogolnie obniżyli loty i gdy najlepszych wyselekcjonuje się do UCL, to dla Romy pozostają przeciętni. Może w UEFA mają problem z dopasowaniem "formy" ekip sędziowskich. A może sędziowie są ogólnie mniej uważni i za bardzo liczą na pomoc na słuchawce? Nie mam pojęcia.

  • Burdisso
    16 marca 2024, 13:22

    Ja się zastanawiam czy sędziowie są w ogóle jakoś sprawdzania pod względem tego kto im co na konta wysyła.. ciekawy jest też temat tego czy jacyś członkowie ich rodzin nie grają no. U buka i tam nie ma że minimum 5 żółtych kartek itp. jest jakiś nadzór nad sędziami ?

  • Barteq
    16 marca 2024, 15:29

    A co z tym można zrobić? Sędziowie to święte krowy. Im większe błędy popełniają tym bardziej ich federacje ich chronią. Prowizoryczne zawieszenia na 1/2 kolejki żeby wrócić potem na najwyższy poziom. Ja osobiście rzygam już na widok wszystkich arbitrów, bez wyjątku, w każdym kraju. Temat rzeka, nie już gdzie szukać problemu – ich edukacji, pysze czy **** jeden wie gdzie. Sędziowie VAR powinni być głównymi, a Ci biegający na boisku tylko pacynkami przekazującymi ich wolę, ale i VAR trzeba jakoś naprawić, bo i tak zdarzają się wielbłądy, które każdy z nas z browarem przed telewizorem tysiące kilometrów dalej widzi. Nie ma jak z tym walczyć więc milczenie mnie nie dziwi. Zresztą, my zawsze mieliśmy pod górkę z arbitrami, więc nic się nie zmienia.

  • Totnik
    16 marca 2024, 15:51

    Kibicuje od ćwierć wieku i ZAWSZE było narzekanie na sędziego. To po prostu element tej gry :) tak to traktuje. Tylko nie potrzeba trenera który robi z tego cyrk na każdej konferencji prasowej.
    Według mnie od tego powinien być dyrektor sportowy albo najbardziej prezes. Za starych dobrych czasów to Rosella w mediach wychodziła i mówiła że Romę okradziono. Ale jest jak jest mamy "prezesa" jakiego mamy.

    • Barteq
      17 marca 2024, 11:50

      Jakby Rosella czas poświęcony na te media wykorzystała na jakąś wieczorną szkółkę biznesową to może nasz obecny „prezes” nie musiałby władowywać milionów z własnej kieszeni w klubowe skarbonki 😇
      Ale najważniejsze że jest romanistką, wszystko można wybaczyć za te piękne oczy.

      Co do narzekania na sędziów to raczej mamy ku temu powody „od zawsze”. Szkoda że błędy sędziowskie nie są stałym elementem tej gry dla klubów jak Juventus, Barcelona czy United Fergusona :) Ale no tak, wina Tu… Mourinho

  • Canis
    17 marca 2024, 11:56

    Osobiście uważam, że poziom sędziowania obecnie, jest na poziomie tej skorumpowanej federacji, która organizuje europejskie rozgrywki. Wiadomo że nie sędziują najlepsi, tylko ci z polecenia od koperciarzy. Ci topowi sędziowie, których na palcach jednej ręki można policzyć, to nie sędziują Pucharu Kartofla. I dlatego mamy taki chujpoziom sędziowania. Do tego włoskie drużyny od lat mają opinię chamskich, cwaniackich i symulantów. No to ograniczone przychlasty z gwizdkiem, starają się Włochom pokazać, kto ma władzę na boisku. Dlatego liczę po cichu, że mecz z pannami z Mediolanu, będzie w miarę równo, ch*jowo prowadzony.