Niepowodzenie w negocjacjach transferu Volpato do Sassuolo, który to miał podreperować budżet Giallorossich.
Cristian Volpato nie trafi na razie do Sassuolo, podaje Corriere dello Sport. Włoch z australijskim paszportem został wyznaczony przez Pinto jako piłkarz do poświęcenia spośród młodych graczy szkółki i osiągnięto w sprawie jego transferu porozumienie z Sasuolo.
Między innymi o nim rozmawiali w zeszłym tygodniu portugalski menedżer Romy i Carnevali z Sassuolo. Osiągnięte porozumienie opiewało na 9 mln euro w formie transferu definitywnego, co stanowiłoby pierwszy krok do zdobycia niezbędnych 32 mln. Do tej pory Giallorossi zainkasowali 300 tysięcy euro ze sprzedaży Providencea do Austrii. Niestety transferowi opiera się sam Volpato, który chce pozostać w Rzymie. W tej sytuacji, jeśli piłkarz nie zmieni zdania, Pinto może poświęcić Missoriego, Tahirovica, a ryzykują też Zalewski i Bove. Całe zamieszanie z młodymi graczami wiąże się też z tym, że do Trigorii nie wpłynęła żadna konkretna oferta za Ibaneza. Według mediów potencjalni nabywcy wiedzą, że Giallorossi potrzebują pieniędzy do 30 czerwca, dlatego składają zapytania dalekie od żądań Romy.
Wracając do Volpato, Sassuolo już zaczęło rozglądać się dookoła i znalazło już plan B w postaci Vasica z Parmy. Na celowniku Neroverdich znaleźli się też inni gracze Primavery Romy, Missori, który zagrał w ostatnich dwóch spotkaniach sezonu Serie A i Pisilli, świeżo upieczony wicemitrz świata U20. Alternatywą Sassuolo dla Pisilliego jest Barnaba z Parmy. Zdaniem calciomercato.com Missori znalazł się też na celowniku Juventusu. Agent gracza, Vigorelli, rozmawiał już z kierownictwem Starej Damy, która jest gotowa zapłacić 3-4 mln euro.
Komentarze
I czy to nie jest głupia decyzja? Gość dostanie kilka razy więcej minut niż w Romie, ale upiera się, że chce zostać i koniec. Wytłumaczcie mi.
A mnie to nie dziwi, chłopak widział na przykładzie Zalewskiego i Bove ile może dać ciężka praca u Mou. Można pół roku siedzieć w inkubatorze, a potem grać prawie od deski do deski. A konkurencja w ofensywie Romy albo słaba jakościowo albo zdrowotnie
Całkowicie niezrozumiałym jest podawanie cyferek przez UEFA, które dany klub musi wygenerować.
Teraz jesteśmy zakładnikami terminów UEFA, jak i klubów, które kogoś od nas chcą.
To niech nam zabiorą puchary w przyszłym sezonie, jak mamy oddać Ibaneza za pół darmo.
Milan tak zrobił, dogadali się, że zostają wykluczeni z LE ale mają bajlando na mercato i jak widać opłaciło się
Talent ma, ale chyba tylko autorytet Mourinho go tu trzyma. W przeciwnym razie dzieciak miałby coś nierówno, odrzucając najlepszy we Włoszech projekt dla młodych piłkarzy. W każdym razie świetnie by pasował do Sassuolo