Frosinone Calcio
Frosinone Calcio
0:3
AS Roma
AS Roma

Trzy gole, czyste konto i trzy punkty: Frosinone – Roma 0-3

Roma triumfuje nad Frosinone, wygrywając 0-3. De Rossi cieszy się z czwartej wygranej w pięciu ostatnich meczach ligowych, dzięki golom Huijsena, Azmouna i Paredesa z rzutu karnego.

fot. © asroma.com

W meczu z Frosinone Roma odniosła ważne wycięstwo na stadionie Benito Stipe 0-3, dzięki golom Huijsena, Azmouna i Paredesa. W bramce Giallorossich świetnie spisał się Mile Svilar.

Serbski bramkarz w pierwszej połowie, przy wyniku 0-0, uratował wynik dwukrotnie. De Rossi rozpoczął mecz bez Dybali i Pellegriniego. W pierwszej połowie Rzymianie mieli spore trudności, a Svilar uratował wynik dwukrotnie w starciach z Soulé i Kaio Jorge. W 38. minucie Giallorossi wyszli na prowadzenie za sprawą świetnego gola Huijsena z dystansu, który pokonał Turatiego. Podczas świętowania bramki słychac było okrzyki kibiców gospodarzy, gdyż zawodnik wypożyczony z Juventusu uciszył stadion, który od pierwszych minut gwizdał na niego za decyzję o odrzuceniu Frosinone w styczniu, mimo już ustalonego porozumienia.

W drugiej połowie piłkarze De Rossiego podwyższyli prowadzenie na 2-0 za sprawą Azmouna, który znajdował się w odpowiednim miejscu i wykorzystał odbitą piłkę po interwencji Turatiego. W 80. minucie Paredes ustalił wynik na 3-0 po rzucie karnym. Gdy wynik był już przesądzony, na boisku pojawił się również Smalling, który nie grał od 1 września.

Roma, choć nie bez problemów, pokonuje Frosinone 3-0 i pozostaje na szóstym miejscu, tracąc cztery punkty do strefy Ligi Mistrzów. Pojedynek z Feyenoordem czeka ich w czwartek, a potem spotkanie z Torino.

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • Bugins
    18 lutego 2024, 21:25

    "Roma, choć nie bez problemów, pokonuje Frosinone 3-0 i pozostaje na czwartym miejscu, tracąc cztery punkty do strefy Ligi Mistrzów. Pojedynek z Feyenoordem czeka ich w czwartek, a potem spotkanie z Torino."

    Chyba wkradł się błąd i powinno być na 6 miejscu :)

  • abruzzi
    18 lutego 2024, 21:39

    Dziś wygrana dzięki niecodziennym bohaterom. Piękny gol Huijsena, bramka Azmouna, która ustawiła wynik, no i postawa Svilara, który przy tym strzale z dystansu, gdzie piłka dosyć późno wleciała w pole widzenia jego wzroku, bo był zasłonięty; popisał się nie lada paradą… klasa. W ogóle gdyby nie Svilar i utrzymanie tego 0-0, to nie wiadomo jakby się wynik końcowy potoczył.

  • mold
    18 lutego 2024, 21:45

    Największym zyskiem może okazać się właśnie Svilar. Jak nie idzie to mając ogarniętego bramkarza w 3, 4, 5 itd. spotkaniach w sezonie właśnie on utrzymuje drużynę przy życiu. Tak się stało dzisiaj. Miał też jeden wylew ale już przy korzystnym wyniku i ta sytuacja pokazała że fortuna mu sprzyja. Ogólnie nie ma co się podniecać bo to tylko jeden mecz, ale w tym sezonie nie mieliśmy wielu momentów by się radować z występów poszczególnych zawodników. Od przyjścia De Rossiego odzyskany został Pellegrini, teraz mam nadzieję że bramka zostanie solidnie wzmocniona na końcówkę sezonu.

  • Il capitano 10
    18 lutego 2024, 21:46

    Wazne 3 pkt i oby tak dalej ale po 30 min myślałem że tak łatwo nie będzie.

  • samber
    18 lutego 2024, 21:59

    Wliczając, że graliśmy bez Dybali to całkiem dobrze to wyszło. Bez niego musieli grać trochę inaczej. Jak wiadomo sezon jest długi i takie mecze muszą być i trzeba je wygrywać. Jest dobrze. Nie wyróżniam nikogo, bo grali naprawdę jako drużyna.

  • abruzzi
    18 lutego 2024, 22:13

    Najważniejsze, że są kolejne trzy punkty. Za Muhumora byłby remis lub porażka i pierdyliard wytłumaczeń kto tak naprawdę zawinił.
    Pech tylko chce, że jak zaczęliśmy regularnie punktować, to Atalanta się nie patyczkuje z rywalami i rozjeżdża każdego jak walec. I pal go licho wyniki, oni grają naprawdę miazgę. Trzeba jednak pamiętać, że piąte miejsce może dać za rok też Ligę Mistrzów.

    • samber
      18 lutego 2024, 22:30

      Dokładnie tak. Musimy brać pod uwagę sytuację meczową. Mamy maraton, trzeba oszczędzać zawodników, Lukaku pod formą (albo obrażony że wywalili Mou). W tej sytuacji zagraliśmy mądrze i osiągnęliśmy wynik.

  • majkel
    18 lutego 2024, 22:27

    Svilar utrzymał nas tak naprawdę przy życiu w tej pierwszej połowie. Miałem wrażenie, że oglądam jakiś sparing, graliśmy wolno, niedokładnie. Tak na pół gwizdka. Najgorszy chyba Lukaku. On oprócz tego, że się zaciął i przestał strzelać, to fatalnie gra tyłem do bramki, dostaje piłkę i zaraz ją traci, albo niecelnie podaje. I przeciwnik na plecach nie ma tu żadnego znaczenia, bo zachowuje się poodbnie, nawet jak nie jest atakowany. Gramy bez napastnika. Azmoun inny profil. Szkoda tego Abrahama, że się tak połamał. Myślę, że w taktyce DDR by się idealnie odnalazł. A tak, nie wiadomo jeszcze czy coś z niego będzie.

    • samber
      18 lutego 2024, 22:32

      Czy Svilar nam coś w tym meczu uratował? Jako ex bramkarz nie lubię takich określeń. Svilar zagrał to co miał zagrać, nic nikomu nie dał, nie zrobił łaski. Po prostu wykonał swoją robotę tak jak należy, bo po to stoi między słupkami – to jego zadanie, ratować jak obrońcy pozwolą oddać strzał. Zaliczył dobry występ pokazując, że zasługuje na Romę i to tyle :)

    • abruzzi
      18 lutego 2024, 22:34

      Nie byłem zwolennikiem Belottiego i nawet cieszyłem się, że idzie do tej Violi, ale by się chyba teraz przydał, bo Lukaku, jak był zacięty (zajechany?), tak jest nadal. Wielu indywidualnie ruszyło przed siebie u De Rossiego (Pellegrini, Paredes, Cristante, Szary, dużo lepiej grają), a Lukaku jeszcze zaciągnął, dodatkowo, ręczny hamulec i nie zmienia tego fartowny gol na De Kuip. Szkoda Abrahama, ale on jeszcze nie wrócił do treningów z zespołem. Może się pojawi w kwietniu na boisku, a może już się w tym sezonie nie pojawi. Zostaje nam praktycznie sam jeden Belg, bo do rozkminki typu Totti na środku ataku (ze złotym butem) albo Rodrigo Taddei na środku ataku (11 bramek), to jednak potrzebny byłby na ławce Lucek.

    • samber
      18 lutego 2024, 22:44

      Druga połowa bez Lukaku i okazuje się, że potrafili zagrać. Jestem spokojny, Daniel grał bez napastnika u Spala i wie jak to robić. Dostosujemy się, tylko może być mniej efektownie, tak jak dziś. Ważne że chłopaki w większości mają sporą lekkość i pewność siebie (aż do przesady, bo to klepanie pod bramką to szukanie problemów trochę). Lukaku? Może potrzebuje odpocząć. A może potrzebuje coś sobie z Danielem wyjaśnić? Wróci do grania, on miewa takie doły.

    • majkel
      18 lutego 2024, 22:47

      @samber, I tak, i nie. Rui Patricio ma dokładnie takie samo zadanie, czy się z niego wywiązywał? Nie. Czy zrobił to dzisiaj Svilar? Tak, dlatego należy to docenić i odnotować, że zrobił różnicę między słupkami. Jeśli dobrze wykonuejsz swoją robotę, to chyba naturalną koleją rzeczy jest, że zostajesz za to chwalony.

      Mam podobnie @abruzzi. Tylko gdyby został Belotti, pewnie nie przyszedłby Baldanzi, który wierze, że się sprawdzi i się jeszcze przyda. Musi tylko trochę okrzepnąć, na razie za drobny jest na jakieś pojedynki. Ale technikę to on ma. A Lukaku to chyba myślami jest gdzie indziej. Może zastanawia się, gdzie będzie grał za rok? :P

  • Malinek
    18 lutego 2024, 23:37

    DDR wniósł coś czego nie dawał Muchomor, czyli wyniki. Za Mou gra wygladała podobnie jak dziś, ale kończyło się to często porażką lub wymęczonym zwycięstwem, jak z Lecce czy Sassuolo.
    Dobre zmiany i oszczędzenie sił kilku ważnych graczy (mimo tego udało się dość pewnie wygrać) sprawiły że jestem coraz bardziej przekonany do tego, że Daniele jest w stanie z tej drużyny wycisnąć maksimum i doprowadzić nas do LM na kolejny sezon. To co teraz oglądamy może nie jest szczytem naszych marzeń, ale na pewno jest znacznie lepiej niż za kadencji portugalskiego "geniusza" i tego się na razie trzymajmy.
    Forza Roma, Forza DDR!

  • delvecchio
    19 lutego 2024, 01:02

    Zauważmy, że przy DDR ujawniły się nieznane dotąd personalne atuty zespołu: Svilar, Huijsen, Azmoun. Potrafi z każdego wykrzesać co najlepsze. Ja tymczasem czekam aż nasza wisienka Baldanzi z zimowego mercato też pokaże na co go stać…

    • jamtaicho
      19 lutego 2024, 05:33

      Baldanzi wywalczył wczoraj rzut karny. Widać także głód gry.

    • Youngpusseydon
      19 lutego 2024, 07:12

      Ciężko żeby Huijsen pokazał coś pod Mourinho skoro przyszedł w styczniu xD

    • mold
      19 lutego 2024, 09:06

      Jeszcze coś tam pograł u Muchomora i zdążył sprowokować karnego. Ale dopiero wczoraj moim skromnym zdaniem zagrał najgorzej w obronie. Piękna akcja i bramka ale kompletnie był rozkojarzony i źle wyprowadzał piłkę. Ale są i takie mecze.

  • Totnik
    19 lutego 2024, 05:24

    Słaba kadra i słaba gra wiadomo. Ale dobrze że jak narazie punktujemy. DDR dał chcoiaz nadzieję podjęcia walki o top4. Nie będzie łatwo bo strata jest duża. No ale to już wiadomomo czyja wina … piłkarzy, sędziów, plam na słońcu itd. :)

  • Canis
    19 lutego 2024, 11:08

    Kiepska ta pierwsza połowa była, w naszym wykonaniu. Słabo grali środkowi pomocnicy, boczni obrońcy i gdyby nie gol, to bym powiedział że bardzo słabo grał Huijsen. Nie dało się też oglądać popisów Azmouna. Bramka/akcja młodego Holendra była jednak warta oglądania tego widowiska. Druga połowa to widowisko z dreszczykiem, bo gospodarze mieli sytuacje by wyrównać ale wyjątkowo ostatnio, mieliśmy bramkarza w bramce i się skończyło jak się skończyło. Svilar zasługuje na uznanie. Wynik na pewno nie odzwierciedla przebiegu meczu. Ważne że punkty jadą do Rzymu. Po cichu, do przodu. Forza Roma!