Il Capitano broni pozycji Jose Mourinho w stołecznym klubie.
Il Tempo – „Chciałbym grać dla Romy Mourinho. Kiedy grasz, to jest to przyjemna rzecz, szczególnie z Romą. Chciałbym mieć go jako trenera” – oto słowa Francesco Tottiego, który w wywiadzie dla Serie A Radio potwierdził swój bezwarunkowy szacunek dla portugalskiego trenera i swojego historycznego rywala w czasach mistrzowskich batalii z Interem. Zapytany o to, czego brakuje Romie The Special One, odpowiedział szczerze: „Ciągłości wyników, taka jest rzeczywistość. Kiedy nie wygrywasz cały czas, są wzloty i upadki. W Romie jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Mając świetnego trenera z odpowiednimi bodźcami i motywacją, myślę, że wszystko zależy od zawodników”. Mou został zatem oczyszczony z zarzutów, a odpowiedzialność zrzucona została głównie na zawodników. Stanowisko jest podobne do tego, które trener Giallorossich wygłosił w pomeczowym wywiadzie w Genewie.
José byłby zachwycony, mając go u swojego boku w codziennych starciach z FIGC i sędziami. Były numer dziesięć wróciłby do Trigorii po trującym pożegnaniu ze starym właścicielem. Niestety Friedkinowie nie spieszą się, a Francesco wciąż czeka na podanie mu do stolika zaległej kawy.
Komentarze
Ostania kolejka sezonu, 90. minuta. Totti podaje do Dybali, Dybala zgrywa do środka, Lukakuuuuu! 1-0, Cagliari na kolanach, Roma pieczętuje rzutem na taśmę zdobyte szóste miejsce w tabeli. Mourinho szaleje, cóż to jest za niesamowita drużyna i samograj. Tak by było
🤣🤣🤣🤣🤣
Totti by grzał ławę u Mou, za mało pracował w obronie :)
Mało? raczej wcale xD Ostatnio pamiętam kopala w dupala Ballo :D
I to jest największy problem w Rzymie. Muszą być obozy i przerzucanie całej odpowiedzialności. Za Maślaka skład dobry trener zły, teraz za Muchomora skład zły, trener dobry. A może jakieś 50/50 czy coś w ten deseń ? To już jest Roma Mourinho, głównie z 6 zawodnikami którzy pamiętają jeszcze Maślaka (Mancini, Spina, Cristante, Karsdorp, Pellegrini i Szary). Swoją drogą to ta pierwsza trójka chyba najrówniej się prezentuje. Smalling, Kumbulla niestety zeżarły ich kontuzje w tym sezonie.
Akurat wymieniłeś wszystkich praktycznie z podstawy 😂to jest 5 graczy, Ale racja odpowiedzialność jest po połowie
Nie zrozumiałeś do końca co miałem na myśli, w sumie też się nie rozpisałem. On już 3 sezon selekcjonuje kto się nadaje a kto się nie nadaje według niego, ma jak na Romę i ligowych rywali spory komfort w odpalaniu zawodników, buduje ten skład pod swój styl gry i może narzekać że nie mamy żywej gotówki i swoje ograniczenia (do których się zresztą przyczynił brakiem dowiezienia LM), ale nie wiem w którym klubie tolerowaliby jego odpały po np. meczu z Bodo gdzie odpalił połowę składu czy Karsdorpa po Udinese, a jednocześnie… cały czas osiągał podobne wyniki. Co jakiś czas przywołuje brak legendarnej mentalności, a to on od kilku lat pracuje z tymi zawodnikami. Czy stają się lepsi? Czy nasza mentalność objawia się w meczu z Slavia na wyjeździe, z Servette? Czy jako mentalność zaliczymy wygraną z Lecce w ostatnich minutach, a później drżenie o wynik z prawie każdym rywalem z top 6, gdzie boimy się wyjść z własnej polowy ?
No to ze drżymy to i zasługa Mou i tych kopaczy. Sorry ale jak widzę ilosc indywidualnych błędów czy po prostu przechodzenie koło meczu to się nóż w kieszeni otwiera. Nikt im nie każe bronić 1:0
Eeee no bez jaj ile to spotkań zaczynamy z myślą byle nie stracić a jak strzelaliśmy 1 gola to się wycofywaliśmy jeszcze głębiej
A ile razy Mou mówił na konferencji ze powinnismy zabić mecz wcześniej i ze 1:0 to nie jest pewny wynik? Nie żebym go bronił, bo przy całej mojej sympatii do niego to nam go już dość w Romie za Zalewskiego, ale słuchając tego co mówi to albo on kłamie albo piłkarze lecą w kakao
RomanoItaliano Spall wygrywał vicemajstra, w LM ogrywał Lyony i Reale piłkarzami tyłu Tonetto, Taddei, Perrotta więc z czym do ludzi ?? jacy słabi piłkarze ? Spall jakby miał Dybałe, Lukaku to chyba regularnie 3 korony by cisnął.
Tym sposobem myślenia, nasza repka która ma Lewego,Zielińskiego Szczęsnego też powinna walczyć o najwyższe cele a jednak tak nie jest. Myślę że tutaj chodzi o mental który w tym sporcie znaczy bardzo wiele.
@totnik a Mou wygrywał LM z Ferreirą, Valente czy Mendesem i co z tego?
Z takimi nazwiskami jak Dybala i Lukaku , 4 miejsce to minimum. Przecież tacy piłkarze to nawet nam się nie śnili
No właśnie co z tego że Mou ściągnie Hallanda nawet jak będzie 6 miejsce. To wolę przysłowiowego Spalla który w LM grywał na piłkarzach typu Taddei czy Tonetto…
Castetti i trzeci najlepszy bramkarz świata Julio Sergio :)
Nie drwij bo Kasetę i Sergio bardzo lubiłem.
Ja też
Francesco, nie osłabiaj mnie chłopie.
Eeej Totnik Taddei to akurat był nasz najlepszy drybler. Pamiętam w LM z Olympiakosem wymyślił chyba swoją autorską sztuczkę XD A tak na poważnie pewne braki zawsze nadrabiał serduchem i szybkością. Prawdziwy Romanista
Wtedy wszyscy „nadrabiali” braki bo trener wiedział jak rozwijać przeciętnych ligowców + miał mistrza Tottiego, Manciniego, Pizarro, De Rossiego których – tu niespodzianka – też rozwijał. Tottiemu dał nowe życie na ataku, Perrottcie wymyślił wbieganie z pomocy w pole karne co było wtedy nowością żeby środkowy pomocnik tak łamał linie. No ale wiadomo niczego poważnego w życiu nie wygrał, chociaż jakby nie patrzeć gdzie nie był tam z reguły historycznie średnie kluby w kryzysie (poza Interem, który był w 6-letnim kryzysie bodajże bez LM) podnosił do wysokiego poziomu, a poszczególni zawodnicy których trenował zwiększali znacząco swoją wartość.
Nie. Tadeusz to był totalny drewniak. Jedna sztuczka różnicy nie czyni. Z kibicowskiego punktu widzenia kocham go szczerze bo Romanista 100% ale piłkarsko nie oszukujmy się, był średni :)
Uwielbiam czytać ten stek szamba które tu wylewacie prawie wszyscy. Jak uroczo się robi gdy do człowieka dociera jaka nie którym palma odbiła na punkcie tego jaki to niby Roma ma skład i co powinna osiągnąć z tymi piłkarzami. Baa co z tym składem osiągnąłby każdy pomniejszy trener z dołu SerieA. A najbardziej ubóstwiam te wieczne smętne powroty do przeszłości i porównywanie oraz wychwalanie byłego trenera. To już taka swoista tradycja, gdy na ławce siedział Di Francesco to wzdchane było za Gracią czy Spallem, gdy na ławce był Spall to wzdychano za Garcią czy Andreazzolim, gdy objął nas Fonseca to wracano do Ranieriego, DiFra czy Garci.
Muszę Wam, patrzącym przez różowe okularki, wylać kubeł wody na głowę i powiedzieć wprost że Roma ma kadrę zbudowaną na zbieranienie piłkarzy z każdego prawie miejsca w którym był grunt do targów, kilku z tych piłkarzy brakuje charakteru i może ambicji, paru brakuje umiejętności na które wykluczają ich z gry na poziomie LM czy też top 5 SerieA, paru brakuje głowy i psychy, kilku brakuje zdrowia oraz siły. Piszecie jakieś banialuki o "Romie Mourinho", wow. Trener który od zawsze znany jest z tego że buduje mocną i liczną linię obrony, w "swojej" drużynie ma TRZECH zdrowych środkowych obrońców, a ogólnie ma ich całych pięciu z czego czterech trzyma jakiś poziom. Dalej ten sam trener który prosi od sezonu pierwszego, o mocnego prawego wahadłowego/obrońcę i dla którego mocni wahadłowi są wielce istotnym elementem w układance, otrzymuje w ratach dwóch grajków którzy mieliby gigantczny problem podłapać grę w którymkolwiek klubie z czołówki ligi czy to włoskiej czy innej z czterech-pięciu najmocniszych lig Europy. Dalej trener który lubi grać ofensywnymi środkowymi pomocnikami, którzy mają w fazie ataku przedzierać się przez linię obrony i szukać sobie miejsca w przestrzeń zwolnionej przez ruchy napastników i wahadłowego/skrzydłowego, ma obecnie w składzie tylko Dybalę i Sancheza którzy to potrafią robić lekko, z czego ten drugi nie ma zdrowia, oraz pozostałych którym to wychodzi raz na czas, gdy obrońcy są słabszego kalibru albo wyjątkowo wahadła zagrają jakiś zryw. No i finalnie napastnik, idealny do potrzeb trenera atakujący zostaje oddany do jego dyspozycji w trzecim roku kontraktu, pod dwóch sezonach eksperymentów. Tak więc tak, jest to "Roma Mourinho" w 100% i do tego nazwiska wskazane przez niego co do jednego.
Jak to się dzieje że eksperci piłki nożnej, trenerzy, zawodnicy i byli zawodnicy nie krytykują Mourinho za jego prace i dostrzegają jaką robotę wykonuje w tym środowisku i niepodzielają Waszej, kibicowskiej braci, opinii ??
Wyjaśniłeś. Nic. Argument że go chwalą w środowisku jest oklepany jak auto u Mirka. Politycy słuchają się tłumu, chociaż często nie powinni, w sporcie liczą się wyniki.
Rok temu był cel awansu do LM, nie ukrywał tego Pinto, nie ukrywał tego Siwy, który dopiero jak się nie udało zaczął płakać że nie ma kadry, na kontuzje, czyli na wszystko na co narzeka 85% drużyn w mającej za sobą czasy świetności Serie A.
Porównujmy się np. z Lazio, zamieniłbyś się kadrami z nimi ?
Kłopot jest też taki że dostajemy oklep od drużby, które musiałyby zwolnić 1/2 kadry by sobie pozwolić na portugalskiego magika.
Nikt nie oczekuje potrójnej korony, ale odpowiedz sobie szczerze. Gdyby takie wyniki osiągał Maślak to byś już go dawno krytykował. Maslak który dotarł do półfinału LE i zajął podobne miejsce w lidze. I tu jest niespodzianka – Mourinho osiąga prawie takie same wyniki! Ma lepsze warunki do pracy, większe doświadczenie, sukcesy, lepsze CV, a Ty się dziwisz że niektórzy kibice oczekiwali progresu? Skoro jest mistrzem w budowaniu mentalności to upłynie niedługo 1000 dzień w którym pracuje w tym klubie, jeżeli dla Ciebie fakt że nie szastamy milionami jest wystarczającym usprawiedliwieniem i blokadą by Siwy pokazał swój pełny potencjał to może Zarząd się zabrał za to od złej strony? Może Siwy powinien przyjść na gotowca bo jak sam przyznajesz, wyciska co może niby z tego szrotu, to po co przepłacać teraz? Zresztą by nie było ja tak uważam, że gdyby Siwy przyszedł mając kadrę Di Fra pewnie wygralibyśmy Serię A. Po prostu może Siwy nie jest odpowiednim trenerem dla klubu na dorobku? Czy to takie trudne się z tym pogodzić? No chyba że sądziś z że z jakimś Piolim walczylibyśmy o 11 miejsce, ale geniusz Siwego utrzymuje nas na 6 miejscu. Ja myślę że z mitycznym Spallem byśmy byli spokojnie na 3 miejscu już rok temu ale to taka gdybologia. I też myślę ze Siwy mając kadrę po Łysym prędzej wygrałby scudetto niż gdyby Lysy został. Ale to zupełnie inne etapy w rozwoju drużyny !
@mold ok, nie wyjaśniłem niczego, masz prawo tak uważać. Jednak wydaje mi się że merytorycznie objaśniłem jak wygląda sytuacja z ową "Romą Mourinho". Czy rok temu celem był awans do LM ? Hmm tego nie wiem bo od dobrych paru lat zarząd Romy milczy w kwestii stawianych celów przed klubem. Kiedyś przed startem każdego sezonu klub obwieszczał na co liczy w nadchodzącej kampanii. Jak dla mnie to Mourinho nigdy nie wypowiedział takiego celu głośno, być może zrobił to Pinto gdzieś w okolicy przełomu zimy.
Cóż nie zgodzę się że narzeka na to 85% drużyn z topu SerieA, sytuacje kadrowe Interu, Milanu, Napoli czy Juve są znacznie lepsze niż Romy.
Odnośnie 7azio, to z wiadomych powodów nie zamieniłbym się z nimi na nic :D choć są tu tacy co już płakali za Sarrim i jak to 7acjuchy pięknie wybrały trenera a Romka to znowu kisi się z jakimś ogórem. Cóż myślę że Sarri wycisnął obecne 7azio jak cytrynę i czasy ich prosperity się skończyły. Co nie zmienia faktu że pewną dozą uznania patrzę na to jak pewne sprawy w tym klubie się załatwia.
Cóż, na moje to sprawa wygląda następująco; po pierwsze nasi piłkarze mają tak wysokie mniemanie o sobie i swoich możliwościach oraz tak wielką wiarę w to że skoro z nimi na ławce jest ktoś taki jak Mourinho to pewne mecze wygrają się same, co widać dość często na boisku. Ta nonszalancja, ta wręcz czasem niechęć i lenistwo, to przekonanie że jak nie oni to ktoś inny za nich to załatwi. Po drugie, to dziś jest już taka sytuacja że praktycznie każdy klub grający na pewnym poziomie rozgrywkowym jest w stanie sprawić problemy tym potencjalnie większym, gdyby tak nie było to liga powinna się składać z powiedzmy 7-8 zespołów, a w europejskich pucharach grać tylko po dwie drużyny z każdej ligii.
Gdy przychodził Maślak miałem mocno mieszane uczucia, bo zastępował bardzo solidnego i skutecznego jak dla mnie Ranieriego i całkiem niezłego wizjonera jakim był DiFra. Wiele się nie pomyliłem i był to trener dużo gorszy od dwójki wymienionej wyżej, nie miał ani stylu, ani charyzmy, ani posłuchu, ani nazwiska, ani renomy a mimo to przetrwał w Romie 730 dni. No i jakoś po odejściu z Romy nie biły się o niego żadne wielkie kluby, które to chciały mu zaufać i powierzyć prowadzenie swoich projektów. Chłop dopiero rok temu wrócił do pracy i prowadzi z takim sobie skutkiem LOSC w mocarnej lidze francuskiej i kręci z tym zespołem w koło miejsc 4-6, mając o 2 pkt. więcej niż Roma.
Czy Mourinho ma lepsze warunki pracy niż Maślak? Stwierdzenie trochę kontrowersyjne, może i Mourinho ma obecnie jednostkowo bardziej jakościowych piłkarzy, jednak kadrę Maślany miał dużo szerszą. Do 1000 dni jeszcze trochę brakuje bo ma obecnie 885 dni.
Jak dla mnie to owszem brak środków finansowych i ograniczenia z FFP są jednym z czynników ograniczających potencjał Mourinho, bo musi strugać z tego co ma, a prawda jest taka że za wiele to nie ma. I tak bardzo możliwe że zarząd i właściciele przeliczyli się biorąc Jose i podeszli do tego ze złej strony, ale ja na to wypływu nie mam. Prawda jest taka że wraz z jego przyjściem klub zrobił duży krok w kierunku stania się marką z renomą, w kierunku stania się organizacją możliwie najbardziej profesjonalną, bez niego nigdy byśmy nie zobaczyli Dybali, Lukaku, Matica, Abrahama czy też Bellotieg i Wijnalduma w Romie.
Natomiast czy Mourinho nie jest odpowiedni dla klubu na dorobku, no nie wiem, widać że zmienił się bardzo jako człowiek, wydaje się że dostosował się do panujących warunków i w pewien sposób może odkrył coś nowego i fajnego w tym co tu zastał. Ja widzę że facet mocno zintegrował się z otoczeniem, z Romą jako Romą i miastem. Nie postrzegam jego bytności tutaj jako przystanku w oczekiwaniu na powrót do wielkiego klubu na "Last Dance". Z mojej perspektywy wydaje się jest odpowiednią postacią dla Romy. Wydaje się że głównym problemem są fantazje i oczekiwania kibiców, którzy gdy spadła bomba obwieszczająca zatrudnienie jednego z najlepszych trenerów w historii, wyobrazili sobie nie wiadomo co, projektowali sobie w głowach serię triumfów rodem z Mediolanu, obiecywali sobie rok w rok walkę o top, a LM to brali za swoisty pewnik bo przecież to Mourinho. Myśleli wszyscy że chłop wyciągnie magiczną różdżkę i Pellegriniego przekształci w Franka Lamparda lub Sneijdera, Cristante w Cambiasso lub Makelele, Karsdorpa w Maicona czy Ferreirę a Mancinego w Materazziego i Ibaneza w Terrego. Jednak okazało się że rzeczywistość to nie jest żaden "Harry Potter" czy inny "Basniobór" i tak się nie da, na domiar złego wyszło na jaw jak bardzo przeciętni są nasi piłkarze, z pewnymi wyjątkami. Faktem stało się że Roma stała się maksymalnie 5-6 siłą we Włoszech, a czołówka odjechała nam okropnie, jednak w mentalności kibiców to Roma nadal jest klubem z top3 i tylko przez pecha, nieudolność trenerów i zły układ gwiazd nie jesteśmy rok w rok na pudle.
Ja osobiście nie jestem jakoś wielce zawiedziony kadencją Mourinho, może dlatego że póki co otrzymuję praktycznie to czego oczekiwałem, owszem może przez chwilę miałem wizję że z Mou zerwiemy się do huralnego ataku i wyszarpiemy jakieś wicemistrzostwo, jednak realizm szybko wszedł na miejsce i wytłumaczył że to jest niemożliwe. Smutna prawda jest taka że nawet bardzo nie tęsknię za LM, bo z obecną kadrą to czego byśmy mieli tam szukać? Heroicznego i tytanicznego boju o wyście z grupy ? Chyba podziękuję i na moje to gramy tam gdzie obecnie jesteśmy i na co nas stać, a jeśli kolejny rok z rzędu otrzemy się o europejskie finały to będzie satysfakcja z emocji i tego że na tak późnym etapie sezonu nadal można oglądać Romę grającą o coś. Może wraz z biegiem czasu stałem się bardziej realistą niż marzycielem.
Szanuję za rozpisanie, ale dodam tylko że trochę za drogi ten realizm. Nikt by nie oczekiwał cudów gdyby Roma miała budżet jak Atalanta i nazwiska jak … Atalanta.
Milan może dlatego ma lepszą kadrę bo Pioli razem z Ibra ogarnęli towarzystwo i sezon na sezon robili kroki do przodu ?
Beka ze Maslak osiąga takie same wyniki z Lille jak Mourinho, może to też o czymś świadczy.
Moze Siwy nie jest do strugania tylko do trenowania, problem w tym ze teraz przydałby się ktoś do strugania skoro na każdej pozycji nie ma graczy pokroju Dybali i Lukaku. W sumie tylko Inter ma tak szeroką kadrę w lidze no ale to szczegół.
A to co Siwy mówił o celach… ten chłop od początku kiedy przyszedł zwracał uwagę na to że Romie brakowało do 1 miejsca (bodajże do Interu) 29 punktów. Zgadnij jak to wyglądało w kolejnych sezonach? 23 punkty, później 27. Siwy studzi entuzjam ale nikt nie oczekuje od niego scudetto. Kiedyś po sezonie w którym Lazio zdobyli mistrza, kibice w Rzymie się zagotowali, a teraz od lat Lazio jest wyżej od nas i jest spokój bo Siwy coś ładnie raz na jakiś czas powie w mediach.