Tiago Pinto dla The Athletic: cz. 2

Zapraszamy do drugiej części wywiadu Tiago Pinto dla The Athletic

fot. © asroma.com

Portal romapress opublikował całość wywiadu Tiago Pinto dla The Athletic. Uzupełniamy jego dalszą część.

– Kiedy przybyłem do Romy po raz pierwszy, mieliśmy ponad 70 zawodników pod kontraktem. Większość z nich nie była kluczowa. Nie chcę wymieniać wszystkich, ale wszyscy pamiętają Pastore, N’Zonziego, Santona. Poza nimi byli też tacy zawodnicy jak Bianda, Coric i Riccardi. Wielu zawodników z kontraktami obciążało budżet płacowy i nie grało na boisku.

– Myślę, że jako dyrektor sportowy nie mogę tylko obwiniać przeszłości i mówić: „Wszyscy ci zawodnicy są bezwartościowi. Pozbądźmy się ich”. Nie, muszę chronić aktywa klubu. To, co próbowaliśmy zrobić z naszym składem, poprzez wypożyczenia i partnerstwa z innymi klubami, to znalezienie najlepszych rozwiązań dla wszystkich.

– Udało nam się wygenerować ponad 160 milionów euro z dochodów ze sprzedaży zawodników, a jeśli spojrzeć na tych, których sprzedaliśmy, może tylko Ibanez i Zaniolo byli kluczowymi graczami dla nas w tym okresie. Wszyscy inni zawodnicy nie byli kluczowi, byli wypożyczeni lub poza składem.

– Kiedy tutaj przyjechałem tu po raz pierwszy, Roma miała do czynienia z sytuacją Edina Dżeko, jednego z najważniejszych graczy w historii klubu. Wtedy prowadziliśmy negocjacje dotyczące jego odejścia. Pozyskując Abrahama, chcieliśmy ponownie pokazać, że nasz projekt będzie oparty na młodych zawodnikach, ale nadal utrzymujący tę samą ambicję. Pierwszy sezon był fantastyczny. Strzelił prawie 30 goli, ale Tammy to nie tylko strzelec. Jeśli spojrzeć na liczby, zawsze był facetem, który zbierał nawet 10 asyst w sezonie.

– Dybala? Myślę, że byliśmy bardzo dobrzy w zarządzaniu czasem, ponieważ pod koniec sezonu lub na początku okna transferowego, gdybyśmy poszli walczyć z zainteresowanymi klubami, nie mielibyśmy na to możliwości. Tak więc z pewnych powodów, ale nie chcę wymieniać klubów z nazwy, powiedzmy, że „klub A” nie był w stanie sfinalizować umowy w tamtym czasie, „klub B” zmieniał trenera. Zrozumieliśmy moment, teraz albo nigdy. Mieliśmy tydzień, aby to zrobić, i przez ten tydzień w Turynie, myślę, że nadal bardzo dobrze pracowaliśmy jako zespół, z pełnym zaangażowaniem zarządu i trenera.

– Lukaku? Już dobrze znałem jego agenta, ponieważ rozmawialiśmy o innym jego zawodniku. I oczywiście za każdym razem, gdy rozmawialiśmy o innym zawodniku, zawsze żartowałem i pytałem, co będzie z Lukaku. Nigdy nie mówiłem, że chcę Lukaku, ale zawsze wiedziałem, co się dzieje.

– Pewnego dnia wspólnie z Ryanem Friedkinem, oglądaliśmy trening, a ten agent do mnie zadzwonił, nawet mu nie powiedziałem dzień dobry. Coś w stylu: „Nie, nie chcę Lukaku, kolego! Nie mam na Lukaku pieniędzy”, a facet śmiał się i śmiał, i śmiał. Powiedział: „Nie, nie dzwonię w sprawie Lukaku”. Myślę, że gdybym trzy lata temu zapytał fana Romy, czy możliwe jest mieć w jednym zespole Dybalę, Tammy’ego, Lukaku i Mourinho, nazwałby cię szalonym.

Co do kibiców Romy, Pinto zauważył: „Myślę, że można śmiało powiedzieć, że nie ma wielu atmosfer takich jak ta tutaj w Rzymie. Friedkinowie przywrócili jedność między miastem a drużyną.

– Przyszłość w Premier League? To liga, w której wszyscy chcą być – gracze, trenerzy i menedżerowie. Premier League jest najlepsza na świecie. Chciałbym zdobyć to doświadczenie. Teraz lub później. Teraz najważniejsze to ponownie poczuć to, co czułem w Benfice i po przyjeździe do Romy. Zgranie i zaangażowanie z ludźmi klubu. Po Romie jestem gotów na wszystko.

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • majkel
    7 stycznia 2024, 13:50

    Roberto Maida z CdS obśmiał ten wywiad ironicznym komentarzem, że Pinto odchocząc wystawia sobie laurkę, a wcale tak różowo nie było wspominając o Shomurodovie, Vinie, Majtasie, Solbakkenie, Reynoldsie i zarządzaniu przypadkami Dzeko-Pedro. No z tymi dwoma, ostatnimi nazwiskami chyba trochę go poniosło. Dzeko od dwóch sezonów był cieniem samego siebie, widać, że był wypalony, najlepszym roziwązaniem dla obu stron było odejście. A Pedro? Przecież Mourinho skreślił go na początku co przyznał sam gracz wspominając, że Muchomor nawet z nim nie rozmawiał.

    • Totnik
      7 stycznia 2024, 15:23

      No laurka prima sort bo gada o nazwiskach taktownie pomijając wyniki sportowe, wkoncu Dyrektor ds sportowych 🤣

  • Totnik
    7 stycznia 2024, 13:53

    Haha hihi tosmy się posmiali. Cudotwórca bo Lukaku i Dybałe sprowadził. Tylko jak bardzo to będzie śmieszne z takimi zawodnikami nie zrobić 4 miejsca ??

    • Canis
      7 stycznia 2024, 14:45

      No dokładnie. Może petycję do Friedkinów napiszemy i zbiorowo podpiszemy, żeby go jednak nie zwalniali, tylko docenili to że jego wymiana starego szrotu na nowy szrot daje nam zaszczytne ósme miejsce w tabeli i nawet mamy szansę to miejsce utrzymać? 😄😂

  • Wuju
    7 stycznia 2024, 15:28

    Szanujmy się ! Ile w tych transferach zrobił Pinto, a ile Mou ? Mówię o Lukaku i Dybali

    • Totnik
      7 stycznia 2024, 15:41

      Pewnie całą papierkową robotę :)

  • abruzzi
    7 stycznia 2024, 16:52

    Jeśli chodzi o przypisywanie sobie zasług, to typ jest daremny. Wiadomo, że bez Mourinho Dybala i Lukaku by tu nie przyszli. To pierwsza sprawa. Druga sprawa, to czy sprowadzenie Mourinho, Dybali, Lukaku, którymi szczyci się Pinto, cokolwiek zmieniło w grze od czasów Fonseci i Fiengi/Massary? No chyba nie.

  • volt17
    7 stycznia 2024, 17:49

    Na chłodno, z plusów: naprawdę ładnie posprzątałach tych wszystkich daremniaków za ogromne kwoty, do tego dwa złote strzały Dybala i Lukaku, utrzymanie trzonu drużyny, no i niech będzie Mourinho bo garnek i marketingowo ale to już na siłę.

    Z minusów: przepalenie mnóstwa pieniędzy na graczy takich jak Viña czy Eldor skąd późniejsze problemy z FFP, brak umiejętności negocjacji – ile chcecie tyle dam albo nie dam i nie kupimy, przywiązanie do nazwisk bez jakości (Sanches)

    Generalnie raczej ocena na takie 4/10, mógł lepiej popracować, mógł niby też gorzej ale to chyba tylko w kontekście Monchiego. Zresztą wydaje mi się, że dzięki działaniom szkodnika z Andaluzji i Petrachiego to Pinto większość czasu miał miesiąc miodowy.

    • shall
      8 stycznia 2024, 16:00

      Z tym ładnym posprzątaniem to też nie do końca tak różowo wyglądało. Oczywiście na duży plus pozbycie się Pastorów, Nzonzich, czy Biand, ale jak weźmiemy pod uwagę transfer C. Pereza za 5 mln (gdzie miał opcję wykupu za 10mln), czy wypchnięcie za 2,5 mln Florka, za 1,5 mln Diawary, czyli zawodników z jakimś tam nazwiskiem za półdarmo, to już tak różowo nie jest. Myślę, że taki Massara byłby w stanie wyciągnąć więcej.

  • adrian
    7 stycznia 2024, 18:45

    "Myślę, że gdybym trzy lata temu zapytał fana Romy, czy możliwe jest mieć w jednym zespole Dybalę, Tammy’ego, Lukaku i Mourinho, nazwałby cię szalonym." Ciekawe jakby go nazwał gdyby jeszcze dodał że będziemy osiągać takie same wyniki jak Villarem, Mayoralem, Perezem i Fonseca na ławce. Największa różnica jest w cenie

    • Totnik
      7 stycznia 2024, 19:29

      😭