Słowa Mourinho po remisie z Lazio

MOURINHO W DAZN

Jak smakuje ten punkt?

„Jak punkt. Kiedy grasz, robisz to, aby wygrać, to pozytywny punkt i lepszy niż porażka. Kiedy grasz z przeciwnikami na swoim poziomie i remisujesz, oznacza to, że nie pozwalasz bezpośredniemu konkurentowi zdobyć 3 punktów.”

Czy zmiany nie były zbyt późno? Czy to pokaz, że zespół radzi sobie dobrze, czy też adrenalina derbów?

„Zagrali zawodnicy w najlepszej formie fizycznej. Graliśmy z zawodnikami, którzy mieli nogi, serce i głowę na ten poziom gry. Wiedziałem, że dwie piąte naszych zawodników będzie miało trudności z rozegraniem 90 minut, ale prawie im się to udało. To był wymagający mecz dla Karsdorpa i Spinazzoli. Sędzia miał jednostronne kryteria przeciwko nam, otrzymaliśmy dwie żółte w ciągu 20 minut i wtedy byliśmy w tarapatach. To zmieniło sytuację taktycznie, powiedziałem Karsdorpowi, aby nigdy nie wskakiwał na Marusica, w przeciwnym razie Mancini zostałby sam przeciwko Pedro, który jest fantastycznym graczem, ale mógłby pływać, zawsze nurkuje. Chłopcy zagrali dobry mecz, z osobowością i dużą ilością piłki. Staraliśmy się strzelić bramkę , mieliśmy też kilka okazji z Bove i mogliśmy się lepiej zachować. Rui również świetnie wybronił.

Paulo brakowało świeżości. Być może Dybala jest tym, który pozostaje w tyle pod względem fizycznym ?

„Dybala wykonał dobrą robotę, nie tracił piłek i dodał pewności siebie drużynie. Mogłem go zmienić wcześniej, ale potrzebowaliśmy jego jakości i techniki. Lazio ma dużo zmian i gdybyśmy zostawili im piłkę, byłoby trudno. Mamy jeden punkt.”

Co powiedziałeś Sarriemu?

„Jest dla mnie bardzo miły, sporo żartowaliśmy przed meczem. Kochamy się. Po meczu śmialiśmy się, bo powiedzieliśmy sobie, że w ciągu najbliższych tygodni żadne z nas nie będzie się śmiać ani płakać”.

Jak oceniasz dotychczasowy przebieg sezonu?

„Od Ligi Mistrzów dzielą nas 3 punkty , a dla mnie mistrzostwa zaczęły się w czwartej kolejce. Gdyby mistrzostwa rozpoczęły się w czwartej kolejce, bylibyśmy w pierwszej czwórce. Od tego czasu zaliczyliśmy tylko katastrofalny występ przeciwko Genui. Potem stworzyliśmy serię meczów w oparciu o nasz potencjał, który zostaje nadszarpnięty przez fakt, że Smalling, Pellegrini i często Sanches są niedostępni. Biorąc pod uwagę sytuację zespołu, jesteśmy na dobrej pozycji, ale możemy się poprawić. Pracujemy nad rekonwalescencją zawodników z trudną historią medyczną – Sanches pokazał kilka krótkich akcentów swojego potencjału. On może nam wiele dać.”

Czy uważasz, że sędziemu zabrakło odwagi, aby wyciągnąć drugą żółtą kartkę dla Immobile?

„To druga żółta. Colombo, czwarty sędzia dzisiaj jest dla mnie świetnym sędzią i dzisiaj zdałem sobie sprawę, że jest również świetnym człowiekiem. Był spokojny, rozmawiał z nami, wyjaśniał rzeczy, dla mnie to było świetne. Aby mnie uspokoić, powiedział mi coś, czego nie zaakceptowałem. Powiedział: „Nie chcemy dawać żółtych kartek za tego rodzaju protesty”, a ja odpowiedziałem: „To dlaczego zrobiliście to z Mancinim w Mediolanie przeciwko Interowi po 10 minutach?”. Odpowiedział, mówiąc „To jest inny mecz”. Ale te dwa mecze są w tej samej lidze i to jest problem. Immobile protestował, wszyscy wiemy, że to żółta kartka i zrobił to dwukrotnie. Wywarł wielką presję na arbitrze, jest inteligentny i doświadczony. W Mediolanie do Manciniego zamiast tego sędzia powiedział „Idź, idź i nie gadaj więcej”. Immobile zdominował Massę… Skończyłem bez żółtej i dziękuję Colombo, ponieważ jest najlepszym facetem”.

Czy jesteś zadowolony pomimo krytyki?

„Nie. Nie słucham krytyki, jestem wobec siebie bardzo wymagający. Nie zapominam meczu ze Slavią i taka jest moja natura, nigdy nie jestem usatysfakcjonowany.

autor: @Burdisso