Pomimo rozczarowującego początku sezonu doświadczony Portugalczyk nadal pozostanie bramkarzem pierwszego wyboru Romy.
Rui Patricio znalazł się ostatnio w centrum krytyki ze strony fanów i mediów po jego dwóch występach w pierwszych meczach Romy w sezonie.
Powolne reakcje Patricio przy straconych bramkach w meczach z Salernitaną i Hellas Verona, skłoniły kibiców do zażądania nowego bramkarza przed ostatecznym zamknięciem okienka transferowego.
Jednak Corriere dello Sport donosi, że pozycja Patricio w zespole nie jest zagrożona.
Zawodnikowi nie grozi ryzyko, że zostanie odsunięty przez Jose Mourinho: Special One ma bardzo dobre relacje z byłym zawodnikiem Wolves i planuje w dalszym ciągu na nim polegać w tym sezonie.
Drugi bramkarz Romy, Mile Svilar, może w tym roku zadebiutować w Lidze Europy.
Komentarze
Co szkodzi wypróbować Svilara. Zmarnuje się na tej ławie. Najwyżej się okaże że to nowy Gojko Jojko
Zatęsknisz za Patricio szybciej niż za Sabatinim :)
Patricio to ziomeczek Mourinho, jeszcze mają tego samego agenta. Także będzie grał, dopóki się mu kontrakt skończy i klub zdecyduje go nie przedłużać.
Pinto powinien już powoli szukać kogoś na przyszły sezon do bramki, przydałby się również inny trener bramkarzy ale po sezonie pewnie Jose odejdzie wraz ze swoim sztabem
A trenerem bramkarzy nie jest ten typ swego czasu bardzo chwalony za pracę nad Alisonem czy Szczęsnym? Cudotwórcą bym go nie nazwał, patrząc na naszych ostatnich golkiperów, ale z pustego to i Salomon nie naleje