Rosella Sensi nie gryzie się w język. Była Pani Prezydent Romy zaraz po zakończeniu meczu z Sassuolo dała upust emocjom w mediach społecznościowych pod adresem sędziego Fabbriego i ogólnie sędziów meczowych.
Była Pani Prezydent AS Roma, Rosella Sensi, nie kryła rozczarowania występem Giallorossich w meczu z Sassuolo, jednak jej uwaga skupiła się przede wszystkim na arbitrze meczu, Michaelu Fabbrim. Oto jej słowa:
„Nigdy nie przyzwyczaisz się do niesprawiedliwości. Po dyskwalifikacji Mourinho przychodzi jednostronne sędziowanie w decydującym meczu o Ligę Mistrzów, do którego drużyna powinna lepiej podejść i zagrać. Z drugiej strony mamy los Romy, tak jak wspominał mój ojciec, że aby wygrać trzeba cierpieć dwa razy bardziej od innych. Mourinho również doświadcza tego na własnej skórze. I obawiam się, że ten gest zakucia w kajdanki nie będzie miał takich samych rezultatów, jak w 2010 roku. Mam nadzieję, że pewnego dnia Roma będzie traktowana, tak jak na to zasługuje, tak jak wszystkie inne drużyny. Również dlatego, że popełnianie błędów jest rzeczą ludzką, a uparcie trwać w błędzie jest rzeczą diabelską”.
Komentarze
Podejrzewam , władca ligi chcą jak najszybciej pozbyć Mou. Jest niewygodni
Widzę, że weekendzik się przedłużył… Pozdrawiam :)
A ja podejrzewam, że w piłce większość drużyn wychodzi "na zero" z błędami sędziowskimi, teraz jest parcie na ewidentnie złe sędziowanie w meczach z Cremonese i Sassuolo, ale pamięć kibica to pamięć wybiórcza. Tutaj np. jest tabela bez sędziowskich błędów. Oczywiście trzeba brać poprawkę na to, że nie jest tak że jakby dali nam karnego w minucie X to byśmy wygrali, czy na odwrót.
https://news.italy24.press/local/amp/397922
Dla mnie to temat zastępczy, Sassuolo strzeliło 4 prawidłowe bramki na Olimpico chyba to jest główny problem, a nie że łysy sędzia nie kontrolował spotkania ? Chyba że ktoś uważa, że Kumbulla nie powinien wylecieć, to już trudno o dyskusję.
Wczorajsza porażka w pełni zasłużona. Tego typu wypowiedzi odnoszące się do sędziowania, po takim meczu, powinny być powodem wstydu i zażenowania autorki słów.
Wynik 0:2 po 18 minutach odzwierciedlał wykreowane akcje (na marginesie szkoda, że Wijnaldum nie otworzył wyniku) – liczba celnych strzałów 1:5 dla Sassuolo.
Wskaźnik xG na koniec meczu?
1.74 do 4.08 – zgadnijcie dla kogo…
Kumbulla – dziwne że z poziomu ławki nie widział co Moise Kean wymyślił tydzień wcześniej.
Obecnie sędziowie to nasz najmniejszy problem.
DDR16 a czemu omawiasz tylko wycinek spotkania, czyli pierwsze 18 minut, a nie kolejne 25, gdy Roma przejęła inicjatywę i kolejne gole wydawały się kwestią czasu, biorąc pod uwagę radosny futbol Sassuolo w obronie? moim zdaniem ten mecz byśmy wygrali, gdyby nie czerwo/karny, a te decyzje były, mówiąc delikatnie, dyskusyjne.
Najpewniej dlatego, że początek meczu był kluczowy i ustawił całe spotkanie. Chociaż wpływ może mieć też fakt, że wcale nie planowałem wyprowadzać szczegółowej analizy meczu.
Nigdzie nie napisałem, że tego spotkania nie mogliśmy wygrać. Powiem więcej, od początku (nawet omawiane 18 minut) to Roma przejęła inicjatywę i prowadziła grę. Tak się jednak (stety-niestety) składa, że w piłce nożnej ważniejsze są skuteczność i wykreowane sytuacje niż posiadanie piłki (nawet na połowie przeciwnika). Obronę Sassuolo trudno nazwać zaporą nie do przejścia, a jednak 2 z 3 bramek zdobyliśmy strzałami, które trudno uznać za sytuacje z dużym prawdopodobieństwem zdobycia bramki (odsyłam ponownie do xG).
Co do Twojego ostatniego zdania Olek to nie wiem na ile to kwestia składni, znaków interpunkcyjnych i doboru słów, ale jeśli uważasz że Kumbulla nie powinien dostać czerwonej kartki i w konsekwencji karny był niesłuszny to cytując molda „już trudno o dyskusję”.
Owszem, Kumbula powinien dostać czerwo i powinien być karny, ale zanim dał kopa to dostał kopa w jaja i do tego sędzia VAR się jakoś nie odniósł i o to jest cały raban. Śmiać mi się chce z tego pisania , moglibyśmy przegrać 10:0 ale co to ma wspólnego z błędami sędziego? Są? Są. Wiec się to krytykuje. Nasze 18 min to inny problem. I serio nie istotne są statysyki, Sasuolo wygrało bo było lepsze o 1 bramkę i tyle, ale to nie może być usprawiedliwienie na lecenie w kakao przez sędziego. Nie róbmy se jaj bo potem nas dymają jak chcą, a do trenera mówią ze go wszyscy dymają. To pokazuje szacunek sędziów do Romy i jak nie widzisz w tym problemu to nie mam pytań.
A i istotna rzecz o błędy sędziego – tu nie chodzi o to , ze ktoś tam nie dał karnego, czy coś . Tu chodzi nawet o tak głupie sytuacje jak ręka Smallinga wczoraj. Początek meczu, połowa boiska i Gosciu dostaje żółta kartkę. To jest nagminne kopanie dybali przez rywali i pozwalanie na ostra grę (ostatnio tez był mecz w którym nasi byli wycinani równo z murawą). Tu nie chodzi o takie błędy gdzie se potem można w tabelce wpisać ile pkt by wpadło, bo to są debilne statystyki.
Zobaczcie jak sędziują Interowi czy Juventusowi na przestrzeni lat a wtedy zauważycie większy problem a nie niepodyktowanie jakichś karnych
Spychologia to zaiste piękna cnota, a taki przedszkolny płacz o to jak się sędziuje w Mediolanie, Turynie czy innym Palermo to już w ogóle abstrakcyjny poziom szukania winy wszędzie tylko nie na swoim podwórku. Lazio ma łatwiej z uwagi na mniejszą presję trybun, a Milan bo sponsorem technicznym jest puma. O duchu Maradony pod Wezuwiuszem nie wspomnę…
Brak szacunku sędziów do Romy – z takim rzeczowym argumentem ciężko polemizować. Podobno przed sezonem FIGC organizuje specjalny zjazd w Coverciano, gdzie sędziowie przed wejściem wycierają buty w koszulki ASR z poprzedniego sezonu.
Ręka była? Ostatni obrońca zatrzymał akcję? Mógł dać, mógł nie dać. 50/50.
Dybala był tak samo kopany w Juventusie, a jak nie pamiętasz to sobie odpal skrót z zeszłego sezonu jak się nim Ibanez zaopiekował.
Zdradzę Ci, że taki Lautaro czy Barella w Interze wcale nie są ani rzadziej kopani ani lżej przez rywali.
Reasumując: przegrani szukają wymówek, zwycięzcy rozwiązań. Kończę tą jałową dyskusję.
Jakby był ostatni to by dostał czerwoną. Dalej nie widzisz w czym problem, wiec rzeczywiście nie ma sensu dalsza dyskusja. Nikt nie szuka wymówek, ani razu trener nie powiedział, ze przegrał przez sędziego
Rosella piękne czasy…