Roma DDR cyniczna, ale nadal zwycięska: Salernitana – Roma 1:2
AS Roma po bardzo trudnej przeprawie w Salerno wywozi z Kampanii 3 punkty.
W pierwszej połowie ostatnia drużyna w tabeli nie pozwoliła Romie oddać celnego strzału na bramkę. W drugiej połowie gra się otworzyła po rzucie karnym wykorzystanym przez Dybalę. Parę minut później wynik podwyższył Pellegrini po dośrodkowaniu Karsdorpa. Bramkę kontaktową zdobył Kastanos.
Bramki:
0:1 – Paulo Dybala 51′ – karny
0:2 – Lorenzo Pellegrini 66′
1:2 – Grigoris Kastanos 70′
Składy:
US SALERNITANA (4-3-2-1): Ochoa; Pierozzi (78′ Zanoli), Daniliuc, Gyomber (73′ Lovato), Bradaric; Sambia (61′ Martegani); Basic (61′ Kaastanos), Maggiore; Candreva, Tchaouna; Simy (73′ Ikwuemesi).
Ławka: Costil, Fiorillo, Bronn, Zanoli, Lovato, Martegani, Kastanos, Sfait, Legowski, Botheim, Stewart, Ikwuemesi.
Trener: Filippo Inzaghi
AS ROMA (4-3-3): Rui Patricio; Karsdorp, Mancini, Llorente, Kristensen; Bove, Cristante, Pellegrini (88′ Huijsen); Dybala (71′ Aouar), Lukaku, El Shaarawy (78′ Zalewski).
Ławka: Svilar, Boer, Huijsen, Celik, Zalewski, Aouar, Oliveras, Pagano, Pisilli, Belotti, Joao Costa.
Trener: Daniele De Rossi
Pozostałe informacje:
Żółte kartki: Pierozzi, Candreva (Salernitana) – Pellegrini, Dybala, Rui Patricio (Roma)
Sędzia: Marco Di Bello
Stadion: Salerno, Stadio Arechi
Widzów: 18.038
Komentarze
Piękny, cyniczny futbol xd
A chuj, wygrajmy już te 2:1 każdy mecz do końca sezonu 🤣🤣🤣 Na poważnie, super, kolejne 3pkt, zarządzanie meczem jeszcze DDR poprawi i będzie miodzio
Cytując redaktora naczelnego: sześciolatki pokonały Salernitanę
Cóż, jakie słabości ma ten zespół to wiedzieliśmy i wcześniej. Dziwi mnie, że Daniel w drugim meczu decyduje się na szaleńczą obronę wyniku co wychodzi szczęśliwie, ale wcale nie łatwo. Może faktycznie nie mają siły na cały mecz. I kolejny raz: no Dybala, no festa. Indywidualne wylewy dziś jednak trochę ponad normę. Wielu zagrało poniżej możliwości.
E tam, według totnika nasza kadra jest dobra :)
Może i kadra Romy ma swoje słabe strony. Ale kadry i ławki innych drużyn z miejsc 4-10 również nie są wybitne. Nie bez powodu jest taki ścisk i nikt nikomu nie odjeżdża
Ja bym nie wprowadzał w błąd, według Totnika i mnie kadra nie jest tak słaba by rozegrać najgorsze półrocze od 20 lat.
hako otóż to. Liczyliśmy że naszym lewarem będzie osoba Jose Mourinho, najlepiej opłacanego trenera w lidze, ale niestety nie podołał, no chyba że są tutaj trzeźwi ludzie którzy sądzą że bez Siwego na ławce walczylibyśmy o utrzymanie
Żaden trener nie zrobi cudów – ani Guardiola ani Klopp, bo osiągnęli sukces w swoich klubach ale wydali odpowiednio miliard a drugi 800 mln na transfery. Nasza kadra jest na miejsca 4-6 i tak co roku się bujamy, a nie wpadamy w 4, bo ilość błędów indywidualnych jest ogromna. Nawet w tym meczu wylewów było co nie miara
Nie wiem co to za technika dyskusyjna, przecież Roma nie gra w Anglii. Skoro kończymy 2 sezony na 6 miejscu a trzeci w połowie na 9 to po co przepłacać. Plus polemizowałbym że żaden trener nie zrobi cudów. Warunki pracy we Włoszech są takie że trenerzy muszą kombinować. Dla mnie mistrzostwo Milanu i Napoli to cud, wicemistrzostwo Lazio też, swego czasu Atalanta grająca 3 sezony pod rząd w LM bodajże też. Tylko te cudy omijają Rome w ostatnich 6 latach.
Dobrze że mold sprostował. Żaden trener cudu nie zrobi ale są tacy co wycisną maks z zespołu a nawet zrobią wyniki ponad stan. Takim kimś jest np. Spaletti. Mourinho miał takim być z racji na rzekomą renomę, nazwisko i przepoteżne CV. No i nie był. Wałkujemy to 3 lata, jak widać nie dociera wciąż.
Ziomki ze spadkowicza premier league, afrykańczycy drugiego sortu, oraz Kristensen srogi typ wygrali w Salerno.
Jednego nie mogę pojąć. Na Hellas się rzuciliśmy w pierwszej połowie więc przeżyli armagedon kondycyjny i w drugiej połowie zdechli. A tutaj? Hopsasa w pierwszej połowie. W drugiej karny, jeden zryw i co? Już? Miałem takie poczucie że dla każdego piłkarza jeden sprint oznacza 10 minut dreptania żeby odpocząć. O Lukaku to już nawet nie mówię bo rzygać się chce na to co ten tarpan gra ostatnio. Ważne 3 pkt, ale gralibyśmy dzisiaj z ciut lepszym zespołem i byśmy to przegrali 3:2.
Niestety, Roma jest tragicznie przygootowana do sezonu kondycyjnie. Za Muchomorinho klepaliśmy piłkę bez końca, ciąglę graliśmy atakiem pozycyjnym i liczyliśmy, że coś się urodzi. Zero wybiegania, w tym sezonie zajmujemy 16 miejsce pod tym względem przebiegniętych km. Nie dość, że jakościowo kadra jest słaba, to też słabo została przygotowana do sezonu. I De Rossi nic nie wyczaruje w dwa tygodnie. Ba, obawiam się, że może nic nie wyczarować do końca sezonu i nikt nie będzie mógł mieć mu tego za złe. Ale fanatycy Muchomorinho pewnie powiedzą: "Z Mourinho pewnie nie byłoby tak źle xD"
Mnie to też zastanawia. Czy naprawdę nie mieliśmy już na nic siły? Była taka kontra w której Zalewski pociągną do przodu po to żeby potem oddać piłkę obrońcy przy linii. Wyglądało jakby zupełnie nie był zainteresowany atakowaniem, a przecież nie mógł być zmęczony. Końcówki obu meczy DDR dają do myślenia i nie wiem czy to kondycja czy taktyka trenera. Zobaczymy, ale jak chcą tak bronić wyniku to marnie to widzę – oby nie wrócił "gen frajerstwa".
Za Muchomora nie wyglądało to tak źle. Mało tego, często goniliśmy wynik w końcówce, narzucaliśmy wysokie tempo i potrafiliśmy odwrócić losy spotkania w ostatnich minutach. Ponoć jesteśmy w czołówce jeśli chodzi o ilość zdobytych bramek w ostatnim kwadransie, więc dalej nie rozumiem dlaczego jeden z drugim dostaje piłke na kontre 2 na 2 i albo jest strata albo dreptanie pod chorągiewkę.
Największa żałość dzisiejszego meczu to Kristensen. Prawie 40 letni Candreva robił z nim co chciał. Gubił cały czas krycie (m.in. przy straconej bramce), przegrywał pojedynki i nie potrafił zagrać do przodu. Zobaczymy co pokaże nowy nabytek Angelino ale gorzej się chyba zagrać za bardzo nie da.
Rui też powinien usiąść na ławce w końcu a z Llorente to nic więcej niż rezerwowy nie będzie.
Stylu na razie nie ma co za bardzo oceniać, choć wyglądało to żałośnie. Ważne 3 punkty zdobyte na wyjeździe.
Forza Roma, Forza DDR
Klasa kuce! Lukaku dziś niezły luj
No Jose Its Party :)
A mnie się ten mecz podobał. Lepsze i szybsze rozgrywanie piłki. Troche momentami jak za luśka. Więcej siły pod koniec. Dobre zmiany. W porównaniu do 1 meczu DDRa to jest progres. Do tego już widać, że Pellegrini dostał kopa motywacyjnego po zmianach. Zjazd zaliczyli Lukaku i Dybala, ale mam wrażenie że jako zespół bedziemy grać z meczu na mecz coraz lepiej.