Quo vadis Mourinho?

Sprawa przyszłości aktualnego trenera Romy, José Mourinho jest w ostatnich tygodniach tematem gorącym zarówno w prasie piłkarskiej, jak i na naszej stronie, więc myślę, że jest to dobra okazja na dogłębne prześwietlenie dotychczasowych poczynań „The Special One”.

fot. © asroma.com

Kim jest José Mourinho?

Jako, że José jest prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalnym trenerem w historii tego sportu, nie zamierzam nikogo, w tym miejscu, zanudzać opisem całej jego kariery, ale jako ciekawostkę przytoczę chociaż liczbę zdobytych przez niego trofeów – 27. Taka cyfra robi oczywiście wrażenie i w związku z tym nic dziwnego, że wraz z jego przyjściem, oczekiwania spragnionych jakiegoś sukcesu kibiców Giallorossich, momentalnie wzrosły.

Sezon 2021/22

Po ogłoszeniu zwolnienia Paulo Fonseci, którego 2-letni pobyt na ławce trenerskiej Romy był średnio udany, rozpoczęła się prawdziwa karuzela nazwisk do zajęcia tego vacatu, a Maurizio Sarri wydawał się kandydatem numer 1. Ostatecznie dość nieoczekiwanie wybrany został Mourinho, co wśród sympatyków Romy wywołało różne emocje, ale śmiało można stwierdzić, że dominowały te pozytywne. Na start nowy trener podpisał 3-letni kontrakt oraz otrzymał od włodarzy potężny kredyt zaufania w postaci funduszy, o których Fonseca mógł co najwyżej pomarzyć. Za lekko ponad 70 mln € sprowadzeni zostali: Tammy Abraham (45 mln), Eldor Shomurodov (18 mln) oraz Rui Patrício (11,8 mln). W całym sezonie Giallorossi wydali jeszcze prawie 60 mln, ale akurat te transakcje nie były bezpośrednio związane z Mourinho, gdyż Kumbulla i Ibañez zostali wypożyczeni z przymusem wykupu jeszcze za czasów Fonseci, Matías Viña przyszedł tylko z powodu kontuzji Spinazzoli, a Bryan Reynolds był pewnie w głównej mierze wymysłem Friedkinów, którzy chcieli mieć w swoim klubie chociaż jednego rodaka. Kadra nie została też szczególnie mocno osłabiona, więc nowy szkoleniowiec dysponował, przynajmniej na papierze, dość silną ekipą. Celem sportowym na sezon 21/22 było wywalczenie awansu do następnej edycji Ligi Mistrzów, a wielu podkreślało także nadzieje na dorzucenie jakiegoś (Puchar Włoch/Liga Konferencji Europy) trofeum do klubowej gabloty. Początek w lidze był dosyć obiecujący (lider przez jedną kolejkę), ale skończyło się na niespecjalnie satysfakcjonującym 6. miejscu, które oznaczało start w fazie grupowej Ligi Europy. W ¼ finału Coppa Italia barierą nie do przyjścia okazał się późniejszy triumfator rozgrywek – Inter Mediolan. Krajowe podwórko niestety zweryfikowało José i Romę, ale sezon był jeszcze do uratowania – Roma dostała się do finału Ligi Konferencji, w którym czekał na nią Feyenoord Rotterdam. Mecz do łatwych nie należał, ale skromne 1-0 wystarczyło do pokonania rywala. Dla Romy było to pierwsze trofeum od 2007 roku, więc większość fanów wybaczyła Mourinho nienajlepsze wyniki w Serie A.

Sezon 2022/23

Po połowicznie udanej debiutanckiej kampanii Portugalczyka nadeszła następna, a razem z nią te same cele – przepustka do Ligi Mistrzów i trofeum. O ligę mistrzów miało być tym razem o tyle łatwiej, że prowadziły do niej dwie ścieżki – ligowa (minimum 4. miejsce) oraz europejska (zwycięstwo w Lidze Europy). Żeby jeszcze zwiększyć szanse na osiągnięcie wystarczających rezultatów kadra została wzmocniona o 2 niezwykle mocne nazwiska, czyli Dybalę i Belottiego, których rzekomo do wybrania Romy nakłaniał sam José. Niestety, ten sezon był bardzo podobny do poprzedniego – 6. miejsce w lidze, ¼ finału Pucharu Włoch (po kompromitującej porażce z Cremonese!) i tym razem niewykorzystana szansa na odkupienie win za sprawą sukcesu na arenie międzynarodowej, gdzie Sevilla (w pewnym stopniu dzięki sędziemu) pokonała nas w finale Ligi Europy. Dodatkowo, m.in. wśród nas, pojawiły się narzekania na brak widowiskowości i polotu w grze Romy pod wodzą „The Special One”, która była określana najróżniejszymi epitetami – siermiężna, nudna czy betonowa to tylko niektóre z nich. Krytyka Mourinho od przegranego finału zaczęła się nasilać i zaczęto się zastanawiać czy aby na pewno jest to odpowiedni trener do takiego klubu, jak Roma? A może jego pomysł na piłkę „się przeterminował”? Takich głosów nie brakowało, ale innego zdania byli włodarze stołecznego zespołu, którzy nie zważając na nie spełnienia celów sportowych na ten sezon, nie planowali zwalniać Portugalczyka.

Sezon 2023/24

W ten sposób docieramy do bieżących rozgrywek i pomimo tego, że za nami dopiero 10 kolejek ligowych i 3 w Lidze Europy to śmiało można stwierdzić, że nie zmieniło się nic – wyniki nadal „w kratkę”, kompromitacje z beniaminkami nadal mają miejsce (Genoa), a gra, poza pewnymi epizodami, takimi jak świetny mecz z Empoli, nie stała się bardziej efektowna. A więc co dalej?

Co dalej?

To pytanie jest pytaniem niezwykle trudnym, a to z kilku powodów. Powód nr. 1 – poprzednie sezony, jak i ten, są w wykonaniu Romy dosyć rozczarowujące i słabe, ale ciężko nazwać je tragicznymi, co nie daje Friedkinom bezdyskusyjnego argumentu do pozbycia się Mourinho. Powód nr. 2 – Friedkinowie nie zdają się być bezkompromisowi, jak chociażby Aurelio De Laurentiis, stojący na czele Napoli. Mimo kilku słabszych rezultatów nie tracą cierpliwości i nie decydują się na nerwowe ruchy. Powód nr. 3 – kontakt Portugalczyka wygasa na koniec sezonu, więc jego zwolnienie mogłoby wiązać się z koniecznością wypłacania, jeszcze przez jakiś okres czasu, wysokiej gaży na konto Mourinho. Opcją jest zrzeknięcie się tych kilku milionów € przez José, ale ciężko uwierzyć, aby przystał na to sam zainteresowany, który nie jednokrotnie podkreślał swoją chęć do pełnego wypełnienia 3-letniego kontraktu z Romą. À propos wypowiedzi Mourinho nt. swojej przyszłości to warto tutaj jeszcze wspomnieć o wywiadzie z października br., w którym mówił o planach na pracę w Arabii Saudyjskiej. Pełen wywiad dostępny pod tym linkiem: Mourinho: Pewnego dnia będę pracował w Arabii Saudyjskiej – AS Roma PL

Moje przewidywania

Przeczuwam, że Portugalczyk zostanie w Romie do końca kontraktu, a następnie zasili jedną z arabskich drużyn. Nie łudzę się, że nagle jego trenerska magia ujawni się i wyniki zaliczą znaczny progres, a gra stanie się widowiskowa jak nigdy dotąd, natomiast nie wydaje mi się, żeby Friedkinowie zmienili swoje dotychczasowe podejście.

Podsumowanie

Mourinho był trenerem wielkim i tego tytułu nic mu już nie odbierze, natomiast prawdą jest, że w Romie zawodzi pod względem sportowym i powinien zostać zwolniony, ale prawdopodobnie na to przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Nam pozostaje trzymać kciuki i liczyć, że w tych osądach jednak będę się mylił.

Autor: Dejnio

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • Totnik
    5 listopada 2023, 10:42

    Myślę że za wcześnie na podsumowanie ery Mourinho w Romie bo sezon się jeszcze nie skończył. Teoretycznie do wygrania jest LE, CI, 4-miejsce (jeszcze bardziej teoretycznie). Osiągnięcie któregoś z tych celów zmieni ocenę trenera. No albo sezon się skończy podobnie jak rok temu. Także trzeba poczekać. Co do przyszłości Mou też bym obstawiał że dogra sezon do końca i baj baj. No chyba że ugrałby awans do LM to może by się jeszcze skusił pozostać w europejskiej piłce.

    • RomanoItaliano
      5 listopada 2023, 12:14

      Otoz to. Jakby zrobił TOP4 to pewnie sam by się zapierał nogami aby tu zostać bo w LM to już go dawno nie było, ale małe szanse

    • Dejnio
      5 listopada 2023, 15:12

      @Totnik Rzecz jasna, ten sezon nie jest jeszcze totalnie przegrany, gdyż tak jak sam wspomniałeś teoretycznie mamy jeszcze szanse na zupełnie zadowalający wynik (dla mnie takim wynikiem byłoby nawet samo 4. miejsce, bądź tylko LE, bądź tylko CL), a to oczywiście, w jakimś stopniu, zmieni ocenę trenera. Tylko, że to nie będzie łatwe, a po drugie nie wynagrodzi całkowicie (przynajmniej dla mnie) sezonów ubiegłych. Dla mnie, do całkowitego zmazania niepowodzeń z poprzednich sezonów, w tym musiałby dokonać niemożliwego – minimum 3. miejsce, LE lub CL + ładniejsza dla oka gra.

    • Totnik
      5 listopada 2023, 16:34

      Jak dla mnie różnica byłaby fundamentalna bo co innego 3 sezony kupy a co innego awans do LM i jakiś puchar np. bo wtedy jakby nie bylo Mou dałby Romie 2 puchary w 3 lata a to już coś. Mężczyznę ocenia się po tym jak kończy także Jose Mourinho może odejść w chwale albo…. będziemy ocenić po sezonie :)

  • As11
    5 listopada 2023, 11:14

    „Początek w lidze był dosyć obiecujący (lider przez jedną kolejkę)”
    Zrobiłeś mi dzień :D

    • Omen
      5 listopada 2023, 13:24

      Też się uśmiechnąłem, w każdym razie do 11 kolejki mieliśmy miejsce w top 4. Z tym że nawet jeśli ktoś się łudził, że początkowo lokata w lidze jest ok, to do tego momentu zdążyliśmy już przegrać z Veroną, Lazio, Juve i Milanem, oraz zremisować bezbramkowo z Napoli. Taka to była rzymska potęga. Także za Mou cieniowaliśmy już od samego początku i żadna trenerska magia tutaj nie zadziałała, po prostu bardziej się okłamywaliśmy że pewnie z czasem jakoś to się ułoży, w końcu zatrybi i będziemy mocni. Nigdy się takimi nie staliśmy, niestety.

  • Misi
    5 listopada 2023, 12:22

    twoje odczucia nie są 'prawdą'

  • volt17
    5 listopada 2023, 12:39

    Chciałbym żeby w tym sezonie zdobył jeszcze jakiś garnek (co z Josè zawsze jest możliwe) i zajął miejsce w top 4 (co patrząc na grę nie wydaje mi się możliwe), a po sezonie żeby drogi Mourinho i Romy rozeszły się w miłej atmosferze. W Rzymie jego atuty bilansują się z wadami przez co utknął razem z drużyną w takiej nijakiej przeciętności i ta formuła już się wyczerpała. Chciałbym też żeby po Mourinho zatrudniono trenera który jednak będzie w stanie trochę grać bardziej nowocześnie, nawet niekoniecznie "ładnie" tylko bardziej elastycznie, nie okopując się tylko na 30 metrze. Proszę, żadnego Conte który ma te same wady co Mourinho, a do tego jest totalnym furiatem i odklejeńcem.

  • ddrosiu
    5 listopada 2023, 12:45

    Ja z kolei uważam, że zwolnienie Mourinho np. w najbliższych tygodniach to byłby błąd. Po tych ponad dwóch latach w Romie, raczej każdy wie czego się po nim spodziewać, np. tego, że Roma nie zmieni stylu gry, ale też tego, że po cichu możemy liczyć na kolejną próbę ataku na Ligę Europy lub chociaż ten Puchar Włoch. Patrząc na dyspozycję Romy "na bieżąco", czyli z meczu na mecz, można oczywiście dostać bólu głowy, depresji, bądź co najmniej wątpliwości, ale nie raz już się zdarzało, że w decydujących momentach Jose potrafił ich zmobilizować i dochodziliśmy do finałów europejskich. Biorąc pod uwagę fakt, że i tak Portugalczyk odejdzie po sezonie, to po co rozstawać się z nim wcześniej i odbierać sobie teoretyczną szansę na jeszcze jakiś sukces. Wydaje mi się, że po jego odejściu i tak będzie mowa o sezonie przejściowym, więc spróbujmy wycisnąć z tego sezonu ile się da, nawet tymi betonowymi metodami Mourinho

    • volt17
      5 listopada 2023, 12:52

      Przede wszystkim nie ma żadnej alternatywy teraz na rynku wolnych trenerów, więc zwalniać po to tylko żeby zwolnić to nie ma sensu. Tak jak mówisz, wycisnąć ile się da (nie nastawiać się na wiele) i pożegnać się po sezonie

    • Dejnio
      5 listopada 2023, 15:38

      @volt17 Z tym brakiem alternatyw to akurat się zgadzam. Co prawda Conte nadal pozostaje bez klubu, ale on nie będzie tani, a do tego pewnie postawi warunek w postaci solidnych wzmocnień, a obawiam się, że na to możemy nie mieć pieniędzy.

    • volt17
      6 listopada 2023, 21:08

      Conte to po pierwsze nie bierze drużyn w trakcie sezonu. Po drugie wg mnie nie jest żadną opcją bo to ta sama śpiewka co Josè: murarka, miliony na transfery i szukanie winy wszędzie tylko nie w sobie, co zresztą widać było w Tottenhamie

  • mold
    5 listopada 2023, 13:07

    A ja uważam, że niezależnie od jego profesjonalizmu i zaangażowania, gość jest na „wypowiedzeniu” i on to wie, zawodnicy to wiedzą i tak sobie dryfuje do końca sezonu.
    Jeżeli zakończyłby swoją przygodę w Rzymie wygraną w LE, na pewno zapisałby się w historii klubu, tego mu nikt by nie odebrał. Ale całościowo moim skromnym zdaniem i tak wyszedłby co najwyżej na zero. Ja wiem że Roma to nie klub co zdobywa X trofeów co 5 lat, ale w XXI wieku brak gry w LM dla Romy to raczej rozczarowanie, ergo gra w LE to taki puchar dla 5,6,7 drużyny z ligi, a my wydajemy i utrzymujemy kadrę i trenera by grać w LM. Dla mnie największym niesmakiem jest po prostu osiąganie wyników jak za Maślaka i oczywiście można to sobie tłumaczyć na 1000 sposobów, typu że poziom rywali się podniósł, ale w międzyczasie Serie A wygrał Milan i Napoli, a my gramy jak równy z równym z prawie każdym, albo pokazujemy indolencję z drużynami z topu. Czyli po prostu wykonujemy jako klub gorszą pracę od reszty, a później modlimy się o wynik z Monza grającą w 10. Każda drużyna przeżywa kryzys i ma wpadki, ale u nas nie ma nawet takiej stałości pod postacią dobrej gry, o czym świadczy że pokonanie 5 ogórków z rzędu (nie zawsze bez problemów) ostatnio było historycznym osiągnięciem w erze Mourinho po pełnych 2 sezonach jego pracy xd
    Mi to rybka czy Roma wyląduje w LM z Mourinho czy z Mariano Italiano na ławce, klub jest najważniejszy i życzę każdemu trenerowi by dowoził wyniki. Jak nie dowozi to nie ma co zakłamywać rzeczywistości i szukać wymówek, wymówek które mogą mieć w sumie wszystkie drużyny, ale nie wszystkie mogą sobie pozwolić na utrzymanie wysokiego budżetu płacowego bez LM i jednak kilku ciekawych nazwisk w składzie.

  • Dejnio
    5 listopada 2023, 14:58

    P.S. Zdaję sobie sprawę, że mój punkt widzenia nt. Mou nie jest jedynym słusznym, stąd cieszy mnie fakt, że tak licznie (na ten moment mamy 9 komentarzy, a minęły dopiero 4 godzinki od wrzucenia felietonu) wyrażacie swoje opinie. Dzięki za Waszą aktywność – to właśnie ona zmotywowała mnie do podjęcia próby tworzenia publikacji na tą stronę. Jeśli ktoś jeszcze chciałby podzielić się swoimi przemyśleniami, bądź ma jakąś sugestię, co do artykułu – piszcie śmiało.

    • RomanoItaliano
      5 listopada 2023, 15:00

      Ja tez mogę napisać artykuł o Mou z mojej perspektywy. Tylko z Totnikiem się tu zjemy xD

    • Totnik
      5 listopada 2023, 15:39

      Przecież to Ty pierwszy pisałeś Mou out 😄

  • takitam
    5 listopada 2023, 16:31

    Na razie niech zacznie od 6pkt w dwóch nadchodzących kolejkach. Wtedy może otworzy się jakaś droga do top 4.

  • Cave Wolf
    6 listopada 2023, 12:19

    Sprawa jest oczywista wszystko wiadomo, zależy od wyników czy będzie TOP 4 w Serie A i czy będzie jakieś trofeum w sensie LE albo Puchar Włoch , moim zdaniem to nic z tego nie spełni i powinien zostać jak najszybciej zwolniony bo , będzie tylko gorzej

  • samber
    8 listopada 2023, 22:25

    Dla mnie Mou jest trenerem który dostał napastników jakich Roma od lat nie widziała. Nie chcę porównywać, ale Dybala i Lukaku to już chłopaki dorastający do Tottiego. Tak więc czekam k* na te gole! Czekam i czekam :)