Powrót do batalii w Europie. Milan – Roma już dziś wieczorem

Po zwycięstwie nad lokalnym rywalem AS Roma nie ma czasu na zwolnienie tempa. Już dziś o 21:00 zagra w Mediolanie z drużyną Rossonerich. Stawka: awans do półfinału Ligi Europy. Czy Roma po raz czwarty z rzędu zamelduje się w półfinale europejskich rozgrywek?

fot. © uefa.com

Il Corriere della Sera (L. Valdiserri) – Rzym potrzebuje czegoś wyjątkowego, bo liczby nie są po ich stronie. Nie chodzi tylko o 13 punktów straty w lidze, ale o wyniki wcześniejszych spotkań. Ostatnie zwycięstwo rzymian miało miejsce 27 października 2019 roku, kiedy to na Stadionie Olimpijskim pokonali mediolańczyków 2:1, dzięki bramkom Edina Dzeko i Nicolò Zaniolo. Następnie przyszły 3 remisy i 6 porażek. Milan wie, jak podejść do gry z Romą. Przynajmniej Romą sprzed czasów De Rossiego, który przejął drużynę na dziewiątym miejscu i na razie doprowadził ją na piąte. Piłka nożna to sport zespołowy, ale to właśnie w takie noce jak ta, najlepsi muszą pokazać swoją wartość.

San Siro to La Scala futbolu, De Rossi doskonale to rozumie: „To stadion, który obok Olimpico i La Bombonera, sprawia, że czuję coś wyjątkowego. To wspaniałe miejsce do grania w piłkę, oddycha chwałą. Ludzie, którzy przychodzą na mecze, widzieli wielkich piłkarzy i niezapomniane mecze. Cieszymy się, że tu jesteśmy”.

Na wczorajszej konferencji prasowej (której zapis znajduje się poniżej) razem z trenerem pojawił się także Dybala. Oto statystyki argentyńskiego napastnika w tym sezonie: 12 bramek w lidze w 1583 minutach; jedna w Pucharze Włoch w 90 minutach; jedna w Lidze Europy (przeciwko Brighton) w 391 minutach. Osiem goli i trzy asysty padły za kadencji De Rossiego.

Dla Dybali przyszłość jest zagadką, liczy się teraźniejszość: „Z Danielem czuję się świetnie, ale niektóre decyzje nie zależą ode mnie. Cieszę się, że mogę z nim pracować. Muszę porozmawiać z klubem i dowiedzieć się, jakie są jego intencje, ale teraz musimy skupić się tylko na meczu. Wiemy, w jakich rozgrywkach chcemy grać w przyszłym roku”. Mianowicie w Lidze Mistrzów, poprzez mistrzostwa lub Ligę Europy (którą trzeba wygrać). Oprócz Dybali i Lukaku — bez kontuzjowanego Azmouna — De Rossi może liczyć w ataku na Tammy’ego Abrahama, który do soboty był poza grą z powodu urazu lewego więzadła krzyżowego, którego doznał 4 czerwca 2023 roku przeciwko Spezii. Na pewno zacznie mecz na ławce, ale z Milanem ma dobre wspomnienia: ostatni strzelony gol, właśnie przeciwko Rossonerim, 29 kwietnia 2023 roku.


Zapis konferencji prasowej przed meczem Milan – Roma.

Pytania do Paulo Dybali:

Pioli powiedział, że nadszedł czas, aby udowodnić swoją siłę. Jakie to ma znaczenie dla Romy?

– Uważam, że jesteśmy w momencie pełnym zaufania, wygrana w derbach pomaga przygotować się do kolejnych meczów z większym spokojem. Stawienie czoła takiej potyczce to świetny test, aby zrozumieć, gdzie jesteśmy od czasu przyjścia trenera. Z pewnością będzie to piękny mecz do rozegrania.

W zeszłym roku w Salzburgu chciałbyś znowu grać z Mourinho. Teraz bardzo dobrze wypowiadasz się o De Rossim. W jakim stopniu może to wpłynąć na twoją przyszłość w końcówce sezonu?

– Z Danielem świetnie się rozumiemy, niektóre decyzje nie zależą ani ode mnie, ani od niego. Jesteśmy zadowoleni z pracy trenera i chcielibyśmy kontynuować z nim współpracę. Moja przyszłość zależy głównie od klubu, od tego, co oni myślą. Teraz mamy wiele trudnych meczów i musimy się na tym skupić. Dobrze wiemy, gdzie chcemy grać w przyszłym roku, to nasz cel.

Jak się czujesz? Wątpliwości są związane z twoim stanem zdrowia, nawet Totti o tym mówił. Czujesz się dobrze?

– W tej chwili czuję się świetnie, dobrze trenowałem, a o tym, kto gra i jak długo gra, decyduje trener. Jestem w pełni dyspozycji dla niego i mam nadzieję, że tak zostanie.

Odwołując się do trenera. Jesteś liderem tej drużyny Romy, jakie to uczucie być tak wspieranym przez własnego trenera?

– Myślę, że bycie liderem zespołu to coś pięknego. Staram się dawać z siebie wszystko na boisku i poza nim każdego dnia, pomagać młodszym graczom, rozmawiać z kapitanami, co jest również wielką odpowiedzialnością. Trenera trochę znałem wcześniej, w Rzymie wszyscy znają Romę, a on zna Romę. Nie sądzę, aby był ktoś lepszy do motywowania zespołu w tych chwilach i do prowadzenia nas w tych meczach najlepiej, jak to możliwe.

Wszyscy pamiętają twoje łzy w finale z Sevillą. Rozegrałeś wiele wielkich meczów, jak bardzo odczuwasz potrzebę przyniesienia trofeum dla tych kibiców?

– Przegranie finału to jedna z najgorszych rzeczy dla nas. Straciłem wiele finałów, wygrałem inne, ale bardzo zależało mi na wygraniu tego finału. Cały przebieg był doskonały, byliśmy bardzo blisko wygranej, ale się nie udało. Ta drużyna i ten zespół przeszliby do historii. Przegrałem także finał Ligi Mistrzów i miałem to samo uczucie. Piłka nożna zawsze daje szansę na rewanż i mam nadzieję, że będzie to w tym roku.

8 goli i 3 asysty pod wodzą De Rossiego. Nigdy wcześniej nie miałeś takiej formy. Czy jego styl gry daje ci więcej swobody?

– Trener daje mi dużo swobody do poruszania się i próbowania stworzenia przewagi, nie cofając się zbytnio. Wyniki widzicie sami, dla mnie ważne jest grać, pomagać drużynie i czuć się dobrze. Ten styl gry mi pomaga, a mając więcej posiadania piłki, mamy więcej możliwości strzelenia gola, co pozwala nam wszystkim radzić sobie lepiej.


Pytania do De Rossiego:

Wiele razy grałeś na tym stadionie w ważnych meczach. Jakie uczucia towarzyszą ci teraz?

– To stadion, na który chciałem ponownie powrócić. Szkoda, że już graliśmy z Milanem na wyjeździe. To stadion, który przekazuje mi najwięcej emocji, poza Olimpico i w Argentynie. Tchnie chwałą, czujesz, że przechodzili tędy wielcy gracze i miały tu miejsce wielkie piłkarskie noce. Cieszymy się, że tu jesteśmy.

Czy gra na wyjeździe jako pierwszy mecz to dla was zaleta czy wada?

– Odkąd bramki strzelone na wyjeździe nie mają dodatkowej wartości, różnice się zatarły. Niewiele się zmienia, musisz być gotowy przygotować się do meczu, wiedząc, że są dwa spotkania.

Jak czuje się Smalling i jaka jest jego sytuacja?

– Czuje się dobrze, trenuje z nami. Wprowadziliśmy go przeciwko Lazio, ponieważ potrzebowaliśmy jego wsparcia. Jutro będziemy bez Huijsena i Ndicki, ryzyko wystawienia Holendra od początku w derbach byłoby niebezpieczne. To była nasza myśl. On czuje się dobrze i trenuje mocniej, ostatnio jeszcze bardziej, jesteśmy zadowoleni z jego formy.

Ile czasu poświęciłeś na przygotowania do tego meczu? Szczególnie na lewej stronie, gdzie Milan jest groźny?

– Jesteśmy świadomi siły Milanu, musimy wiedzieć, jak trafić w odpowiednie momenty. To nie jest kwestia związana z Paulo, takiego gracza nie należy zbytnio zmieniać. Oni również będą się go bali. Stoczył 9 pojedynków w derbach, walczył jak prawdziwy lider, co dla mnie znaczy bardzo wiele. To nigdy nie jest wystarczające, ale kiedy widzisz, jak gracze o innej jakości robią to, możemy czuć się spokojnie. Następnie zależy ode mnie, jak mu powiedzieć, jak walczyć i gdzie.

Czego obawiasz się w Milanie i co dały ci te trzy miesiące?

– Pioli, którego poznałem, kiedy trenował mały zespół i zdobywał punkty w pewien sposób, a potem zdobył mistrzostwo z Milanem, pokazując wielką jakość. Pomimo trudnych chwil, to drużyna, która znalazła formę i gra dobrze. Musimy rozegrać świetny mecz, próbując zmusić ich do gry w sposób, który im nie odpowiada. Te trzy miesiące mnie nie zmieniły, sprawiają, że jestem bardzo szczęśliwy. Wszystkie trudności, które napotkałem w ciągu ostatnich 8 miesięcy, przyprowadziły mnie tutaj, musimy zdawać sobie sprawę z tego szczęścia, które nas spotkało i musimy udowodnić naszą wartość. Zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym, prawie zawsze wszystko szło dobrze.

Odkąd dołączyłeś do zespołu, zdobyliście tyle samo punktów co Milan. Czujesz, że możesz grać w tym meczu na równi z nimi, czy różnica w tabeli ma znaczenie?

– Dzięki Bogu jutro nie będzie ciążył na nas ciężar klasyfikacji. To inna konkurencja. Jeśli w ostatnich latach zawsze zdobywali więcej punktów niż my, należy to uznać. Roma nie ma nic do stracenia? Roma ma wszystko do stracenia. Nie jesteśmy tutaj, aby tylko się pojawić. W lidze możesz myśleć o remisie, ale tutaj nie. Analizując nasz potencjał i ich, musimy spróbować wygrać od jutra, a jeśli to nie będzie możliwe, za 7 dni.

Znając atmosferę, musiałeś uspokajać euforię po derbach. A co z kontrowersjami wokół Manciniego?

– Zawsze mówiłem jasno, że należy zachować spokój. Derby są świętowane jakbyśmy wygrali 10 meczów, bo tak to wygląda. Na boisku było gorąco, nie było potrzeby interweniować. Mam w nich dużą wiarę, widzieć ich częściej uśmiechniętych mnie nie przeraża, jeśli nie znajdziesz motywacji do gry w ćwierćfinale na San Siro, to poważna sprawa. Mancio czuje się dobrze, akceptujemy werdykt sędziego i wyniknie z tego coś dobrego.


La Gazzetta dello Sport (F. Licari) – Milan i Roma spotkały się już dwukrotnie w sezonie ligowym, i te mecze nie miały historii. Przypominanie, co wydarzyło się w tych dwóch meczach, nie stanowi precedensu, ponieważ jedynie Milan nie uległ zmianie (prawie).

Od tego dnia Pioli i De Rossi zdobyli tyle samo punktów w lidze (26) i awansowali przez dwa etapy Ligi Europy. Roma to drużyna, którą trzeba rozszyfrować. Roma jest nowa, mimo że De Rossi prowadzi ją od trzech miesięcy. Nastawienie zdecydowanie się zmieniło: więcej posiadania piłki, więcej akcji, większa skłonność do ofensywy. Jaka jest Roma dzisiejszego wieczoru? Wiele zależy od środkowej linii pola.

De Rossi nie może liczyć na zbyt wiele w zakresie organizacji gry od Paredesa, który nie jest najbardziej szybkim zawodnikiem, co może sprawić, że Loftus-Cheek zagra mu na nosie. Cristante będzie musiał wspierać Argentyńczyka, równocześnie wdając się w pojedynek z Reijndersem, który jest bardziej zwrotny, ale mniej defensywny. Najbardziej techniczne starcie może odbyć się między Pellegrinim a Bennacerem: Rzymianin, nawet gdy nie jest w optymalnej formie, może zmienić mecz potężnym strzałem z dystansu lub precyzyjnym podaniem. Bennacer lubi grę piłką przy nodze, jest typem Lobotki – organizuje i blokuje. Jeśli dostosuje się do gry Pellegriniego, Milan zyska przewagę.

W obronie przeciwko Giroudowi staną najprawdopodobniej Chris Smalling i Gianluca Mancini. Numer 23 to obrońca będący w najlepszej formie spośród dostępnych dla Daniele De Rossiego i spodziewa się zaangażowania w bardzo fizyczne starcie. Po lewej stronie znajdzie się Rafael Leao, a na Portugalczyku skupi się Zeki Celik, który będzie musiał zwrócić szczególną uwagę na niespodziewane przyspieszenia Leao.

Prawdopodobny skład Romy:
Svilar – Celik, Smalling, Mancini, Spinazzola – Paredes, Cristante, Pellegrini – Dybala, El Shaarawy, Lukaku.

Komentarze

  • Totnik
    11 kwietnia 2024, 16:20

    Forza Roma. Milano on flame