Za dwa miesiące kończy się kalendarzowy rok i rozpoczyna zimowe okienko transferowe.
Będąca na 9. miejscu w tabeli AS Roma nie może zaliczyć startu sezonu do udanych, zwłaszcza że rywale Giallorossich w większości nie byli drużynami z górnej półki. W najbliższych tygodniach rzymianie będą mieć znacznie bardziej wymagający terminarz, a jak pokazał w ostatnim spoktaniu Inter Mediolan, skuteczność Romy pozostawia wiele do życzenia. Dlatego też dziennikarze doszukują się najsłabszych ogniw wśród piłkarzy, których będzie można zastąpić już w styczniu.
Przeciętna forma wahadłowych Leo Spinazzoli i Nicoli Zalewskiego plasuje ich na liście transferowej. Włochowi kontrakt wygasa wraz z końcem sezonu, lecz bardzo możliwe, że walizki spakuje już w styczniu. Młody Polak z kolei nie jest w stanie odnaleźć się na aktualnej pozycji i wszyscy są zgodni, że dla swojego dobra powinien poszukać gry poza Wiecznym Miastem. „Zale” zarabia jedynie 300 tys. Euro rocznie i Pinto powinien rozważyć oferty na poziomie 12-15 mln Euro. Przypomnijmy, że Zalewskim jeszcze tego lata interesowały się takie marki jak Borussia Dortmund, lecz Roma nie oczekiwała ofert poniżej 20 mln Euro.
Kto w takim razie na wahadło? Łakomym kąskiem na rynku jest Borna Barisić, lewy obrońca reprezentacji Chorwacji, którego kontrakt ze szkockimi Rangersami wygasa wraz z końcem sezonu. Będzie to niemal bezkosztowy zakup, jednak Pinto bój o zawodnika musiałby stoczyć ze znaną kibicom Romy postacią – Monchim, który wraz z Unaiem Emerym widziałby go w Aston Villi. Drugim nazwiskiem jest Lucas Piton. Brazylijczyk z włoskim paszportem jest 23-letnim bocznym obrońcą Vasco da Gama i w tym roku zdobył 3 asysty w 29 meczach.
Nieznany jest termin powrotu Chrisa Smallinga. Pinto rozgląda się za opcjami i możliwa jest opcja zastąpienia Anglika jego rodakiem, Erikiem Dierem.
Eric Dier to urodzony w 1994 roku środkowy obrońca, który wcześniej był trenowany przez José Mourinho. Tiago Pinto jest podobno skłonny porzucić ciągnące się w nieskończoność negocjacje w sprawie Marcosa Leonardo, aby skoncentrować swoje wysiłki na obronie i postawić na zawodnika Tottenhamu. Środkowy obrońca jest w Tottenhamie od 2014 roku, ale w bieżącym sezonie nie postawił jeszcze stopy na boisku, a czasami nie był nawet powoływany przez trenera Angelosa Postecoglou. Anglik ma zatem niezwykle marginalną pozycję, biorąc pod uwagę jego ponad 250 występów w koszulce Spurs. Kontrakt zawodnika z rocznika ’94 wygasa w czerwcu 2024 roku, co może ułatwić jego transfer.
W przypadku przybycia do Romy, gracz Spurs mógłby okazać się bardzo przydatny dla José Mourinho. Gracz Tottenhamu jest naturalnym środkowym obrońca, ale w trakcie swojej kariery pokazał, że w razie potrzeby może również odgrywać inne role. W szczególności może być wykorzystywany jako prawy obrońca, biorąc pod uwagę, że lepiej wyraża się w fazie defensywnej niż ofensywnej, ale jednocześnie także jako środkowy defensywny pomocnik lub pół obrońca.
W ubiegłym sezonie Anglik wystąpił w 33 meczach Premier League, zdobywając przy tym dwie bramki. Na jego korzyść zdecydowanie przemawia liczba kartek: tylko cztery żółte kartki w zeszłym sezonie w angielskiej ekstraklasie i żadnej czerwonej w ciągu dziesięciu lat spędzonych w Tottenhamie. Kolejnym punktem na jego korzyść są występy w Europie: 43, z czego większość w Lidze Mistrzów.
Komentarze
A wy kogo pozbylibyście się już w styczniu? Poza Mourinho oczywiście.
Śmieszy mnie branie pod uwagę tego Diera, ale z drugiej strony kiedyś z Tottków Roma wzięła odrzutka Fazio i był całkiem niezły.
Przede wszystkim to ja bym przeszedł na 4kę z tyłu. Wypieprzyć tych pseudo wahadłowych, zrobić normalnych obrońców z ograniczonymi ich umiejętnościami (lub ich brakiem) zadaniami ofensywnymi. Na lewej stronie spróbowałbym N'Dicki – na początku kariery tak grywał. Tyle, że wszyscy mamy świadomość, że to nie nastąpi za kadencji betonu.
Na chwilę obecną chyba jedyny do odstrzału jest Leo. Kończy mu się kontrakt, formy z Euro jak nie było tak nie będzie. Nicolę bym jeszcze zostawił w spokoju – jemu potrzebna jest imho zmiana pozycji, a w sumie to chyba bardziej zmiana trenera, bo akurat to jego obarczam winą za to, że zrobił się chłopak taki bezjajeczny. Niestety jak w przypadku większości zaliczył mega zjazd w dół. Całkowicie zniknęła jego przebojowość i pewność siebie. To co grał w pierwszych 5ciu meczach Mou a teraz to niebo a ziemia.
Szczerze mówiąc chyba już czekam aż przyjdzie nowe rozdanie. Niestety nie widzę tego, że wejdziemy do top4 na koniec. W LE jak się nic nie spierdoli to pewnie do 1/4 dojdziemy, trafimy na jakiegoś spadkowicza z LM i będzie koniec. Pogoń za wynikami w Europie kolejny raz zabije nam sezon w Serie A, ale do tego już nas Mou przyzwyczaił.
To czego bym sobie życzył to właśnie nie dawania mu transferów na wahadła, bo nie daj Boże następny trenejro też się uczepi gry tym systemem, a na chwilę obecną nasi 4rej muszkieterowie łącznie robią tyle wichru, co 1/8 wahadłowego Interu…
Tu potrzeba świeżego spojrzenia na tych naszych grajków a nie mieszać patyczkiem w betonie.
Też uważam, że powinniśmy grać bez wahadłowych.
Ale kluczowym naszym problemem jest założenie asekuracyjnej gry, w ataku z reguły stoimy jak Statua Wolności, bramki z Cagliari były jakaś anomalia (szczególnie włączenie się Auoroa). Przychodzi bardziej ogarnięty przeciwnik i naszym sztampowym zagraniem jest piłka na skrzydło i dośrodkowanie z nieprzygotowanej pozycji, albo laga od stopera. A jak przychodzi bardzo ogarnięty przeciwnik jak Inter to problemem jest dojść na 30 metr połowy przeciwnika.
Co do mercato wszystko zależy od możliwości finansowych, ja bym zostawił w miarę kadrę jaka jest, bez większej rewolucji. Jestem po prostu ciekaw i stawiam na to że przy inaczej usposobionym trenerze, nie byłoby takiej katorgi dla oczu. Moim zdaniem to czy wymienimy po raz kolejny wahadłowych niewiele zmieni, przy tym betonie co gramy Cafu z Marcelo za dużo by na plus nie zmienili.
"W ubiegłym sezonie 94-latek wystąpił w 33 meczach Premier League"🤣🤣
Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać.
Będzie pasował do naszego stylu gry
zapowiada się bój o tego młodzieńca z Milanem. Oni mają chyba najlepsze know-how długowieczności piłkarskich emerytów, jakieś przetaczanie krwi, czy coś.
Ten sezon będzie bliźniaczy do poprzedniego. Można mieć jedynie nadzieję że Lukaku będzie tym czynnikiem dodatnim który sprawi że wygramy LE i/lub 4 miejsce w tabeli. Szansę na to oceniam w tym momencie na co najwyżej średnią.
Przydałaby się strategia długoterminowa, bo co okienko to jakieś zakłady, czy nowy nabytek odnajdzie formę w Romie albo czy się nie połamie. Stawiałbym więcej na solidnych ligowców, bo jak widać po tym sezonie nie trzeba być z PSG, żeby grać na równi z naszymi grajkami albo klepać nas 4:1
Dokładnie, nasze transfery to albo "byłe" gwiazdy które może się odbudują, a może nie (raczej nie), albo gracze którzy są kontuzjogenni (wczoraj grałem w FIFE to sobie przypomniałem, że mamy Sancheza…). No, ale z drugiej strony aby robić fajne transfery to trzeba kasy, a jej brak (a może nie tyle brak, co przez FFP jesteśmy udupceni).