Dzień po ogłoszeniu Daniele De Rossiego jako szkoleniowca Romy, nadszedł jego pierwszy oficjalny wywiad w nowej roli. Oto wypowiedzi upublicznione przez klub za pośrednictwem wideo na YouTube:
Witamy z powrotem w Trigorii Mister, jakie są twoje pierwsze odczucia?
„Zaskoczenie, ponieważ miałem trudności z rozpoznaniem dróg i rond w miejscach, które odwiedzałem przez 18 lat. Emocje, ponieważ widziałem wiele miejsc i twarzy, które dzieliły ze mną piękną część mojego życia. I świadomość, że przed nami ważne zadanie do wykonania. Nie możemy tu stać i oglądać się dookoła, zastanawiając się, jak zmieniła się sytuacja.”
Reakcja na wezwanie od właściciela?
„Zdumienie, podekscytowanie. Kiedy do mnie zadzwonili, wiedziałem, że to może się wydarzyć. Natychmiast stajesz się dostępny, aby się z nimi spotkać, porozmawiać i sprawić, by zrozumieli rozmowę, która trwała może dziesięć minut”.
Przyjąłeś sześciomiesięczne zlecenie. Czy wierzysz w możliwość dobrej współpracy z tym zespołem?
„Wierzę, że mamy silny zespół, z bardzo ważnymi graczami. Każdemu z nas zdarza się mieć trudny moment, myślę, że mamy wystarczające argumenty, aby ponownie się podnieść”.
Ostatnio jako kapitan, dziś jako trener. Jak wyglądał powrót na boisko?
„Nie trenowałem przez długi czas. Mówią, że to jak jazda na rowerze, chociaż robiłem to przez kilka miesięcy, było łatwo. Nie przygotowaliśmy się tak dobrze, jak byśmy chcieli, ponieważ byłem zajęty załatwianiem wszystkich biurokratycznych i technicznych spraw. To wszystko było bardzo szybkie, ale to był trening restartowy, nie było nic do wymyślenia, jutro zaczniemy robić coś bardziej konkretnego.
Co sądzisz o Trigorii?
„Być może to największy szok. Czasem trudno mi uwierzyć, że to to samo miejsce, które pamiętam sprzed lat. Wszystko się zmieniło, oczywiście na lepsze. Oglądałem film o ośrodku treningowym Fiorentiny i słyszałem, że jest wspaniały. Myślałem sobie, jak wspaniale musi być mieć taki ośrodek, ale kiedy tam wszedłem, zdałem sobie sprawę, że jest jeszcze lepszy niż się spodziewałem. Czuję się niemal zazdrosny, myśląc o czasach, gdy tu mieszkałem. Teraz, będąc w tym miejscu i widząc te warunki, zdaję sobie sprawę, że być może przegapiliśmy coś wyjątkowego. Tutaj jest wszystko, czego potrzebujemy, a nawet więcej.”
Co to będzie za dreszczyk emocji po powrocie na Olimpico?
Czy chciałbyś powiedzieć coś kibicom?
„Oczywiście, wiele rzeczy. Kiedy byłem poza Romą, nigdy nie wtrącałem się za bardzo, nie chciałem przeszkadzać czy wtrącać się. Teraz mogę pozwolić sobie na mówienie nie tylko jako legenda, ale jako członek Romy. Nie mogę zrobić więcej, niż powiedzieć im, że potrzebujemy ich wsparcia, ja także tego potrzebuję”
Wiatr wciąż wieje…
„Zawsze będzie wiał, nigdy nie przestał. Powtarzam, doświadczanie wieczorów Ligi Europy w zeszłym roku, Konferencji, kiedy byłem na stadionie jako kibic, uświadomiłem sobie, że tworzy się coś specjalnego między drużyną a kibicami. Złe chwile mogą się zdarzyć, ale wierzę, że miasto i drużyna jak nasza mogą wyjść z trudnych momentów szybciej, jeśli mają obok siebie taką miłość. Zawsze ją czuliśmy, ale z taką siłą, jaką widzimy w ostatnich latach, może to naprawdę dać nam dużą motywację.”
Komentarze
Strasznie chciałem DDR’a zobaczyć w tym miejscu ale chyba nie w takich okolicznościach. Efekt nowej miotły powinien na pierwsze trzy mecze zadziałać, ciekawe co później. Daniele w każdym bądź razie powinien sobie poradzić i wróżę mu jakieś sukcesy w przeciwieństwie do Franka.
Cieszę sie że DDR wrócił, bo to był fenomenalny piłkarz, trener hmm uczy się fachu zobaczymy jak mu pójdzie oby mile nas wszystkich zaskoczył.
Piękny widok powrót DDR
Prowadź nas!
Forza Daniele!
Mam wątpliwosci czy dla kariery DDR to właściwy moment by wchodzić do klubu. Z drugiej strony nie ma nic do stracenia. Tak czy inaczej powodzenia!