Trzecia, w ostatnich latach, pucharowa konfrontacja Romy z Feyenoordem przyniosła ponownie zaciętą rywalizację. Giallorossi przywiozą do Rzymu, przed rewanżem, cenny remis.
Czwarta potyczka Romy z Feyenoordem w ostatnich trzech sezonach, okazała się ponownie zacięta. Po wygranej 1-0 w finale Ligi Konferencji dwa lata temu przez Romę i po jednobramkowych zwycięstwach obydwu zespołów po 90 minutach zeszłorocznej edycji Ligi Europy (Giallorossi rozstrzygnęli sprawę dopiero w dogrywce), tym razem padł remis. Na gola Paixao w 45 minucie meczu, odpowiedział kwadrans po przerwie, Lukaku. Do rewanżu dojdzie za tydzień.
W pierwszej fazie meczu groźniejsi byli gospodarze, ale dwie podobne akcje zakończyły się, raz strzałem obok słupka, a za drugim razem „strzałem-podaniem” w ręce Svilara. Roma była najbliżej zdobycia gola w 40 minucie, gdy piłkę, po mocnym strzale Paredesa z 25 metrów, sparował na poprzeczkę bramkarz. Gdy wydawało się, że drużyny zejdą do szatni przy wyniku bezbramkowym, cios wyprowadzili gracze Slota. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry, niekryty w polu karnym Romy Paixao, pokonał Svilara, uderzając piłkę głową.
Po zmianie stron do odrabiania strat ruszyła Roma, choć brakowało bardzo dokładności przed polem karnym Feyenoordu. Podopieczni De Rossiego dopięli swego dopiero w 67 minucie. Spinazzola dośrodkował z lewej strony, a bramkarza rywali pokonał Lukaku. Belg starał się uderzyć głową, ale piłka odbiła się ostatecznie od barku i dostała trajektorii, której nie mógł przewidzieć golkiper z Rotterdamu. I tak jak w pierwszej połowie, gdy wydawało się, że nic już się nie wydarzy, w końcówce spotkania zwycięskiego gola mogli strzelić gospodarze. W 89 minucie przytomną paradą popisał się Svilar, a sto dwadzieścia sekund później gospodarzy dzielił od gola słupek.
Komentarze
Lepiej, niż w tamtym sezonie :d. Na Olimpico ich mamy.
Słaby mecz, druga połowa oprócz gola to bida z nędzą. Fajnie że zremisowali, bo tego nam trochę brakowało – słaba gra dobry wynik.
Jak dla mnie był to dobry mecz. Można dyskutować, czy nie należało dociskać, ale Daniel nie chciał widocznie ryzykować. Grali bez fajerwerków, ale w miarę bezpiecznie. Motywacji nie zabrakło. Dyscypliny także. Nie obsrali się, ale zachowali szacunek. Można było się pokusić o zwycięstwo, ale wybrali bezpieczny remis. OK. Szkoda że Lukaku tak słabo wygląda pomimo gola, przy którym piła mu wybitnie zeszła i strzelił ramieniem :) Dybala druga młodość. Celik? – krótka na boisku, ale i tak zbyt długo.
Lukaku dostał dziś 4 piłki na głowę. Trafił do siatki z teoretycznie najtrudniejszej z nich. Dobre i to. Nie wyglądał dziś najgorzej. Ogólnie nie wyglądało to źle w naszym wykonaniu. Wynik sprawiedliwy, a dla nas niezła zaliczka.
Rok temu przegraliśmy i potem, fartem, udało się dojechać do dogrywki… Także jest trochę lepiej… Natomiast te mecze z Feye wszystkie, od trzech lat, wyglądają bardzo podobnie. To oni grają, optycznie, lepiej, a my osiągamy korzystniejsze wyniki. Oby to było kontynuowane w rewanżu.
Niby oni grali, ale naprawdę do samego końca nie bałem się że stracimy gola. Chłopaki kontrolowali ten mecz i dobrze bronili. Oczywiście był ten słupek (ciekawe jak młody mur ustawiał, a powinien dać dwie osoby), były jakieś strzały, ale Feyenord naprawdę nie znajdował sposobu. Tam gdzie była piła było gęsto od naszych, pilnowali piły jak własnej żony :) Szkoda że się nie pokusiliśmy o kontrę, ale trudno. Broniąc grali naprawdę z jajami i mądrze.
Brakuje nam kondycji do intensywnej gry, pierwsza połowa jeszcze jak cię mogę w drugiej zaczyna brakować paliwa. Chyba tylko na kondycją trzeba pracować na treningach i tyle, więcej nie da się zmienić w tak zaawansowanej fazie sezonu.
Bramki na wyjazdach się już nie liczą nie ?
W każdym razie rywalizacja trwa dopiero pierwsza połowa :)
Ciszy mnie bardzo brak przegranej bo 2 z rzędu mogłyby wywołać bardzo niekorzystne perturbacje. A tak mamy narazie porażkę z Interem który był nie do przeskoczenia i można rzecz że niezła passa jak na okoliczności przy DDR trwa. Forza Roma !
W pucharach wiadomo liczy się dwumecz. Cieszy ileś stworzonych okazji, nie cieszy że w obronie jesteśmy mniej pewni. Ale coś za coś.
U schyłku Mou też nie byliśmy :)
Dobry mecz, Zalewski nie dojechał, chłopaki w obronie przy bramce dla feye też nie bardzo wiedzieli gdzie są, remis przed rewanżem w Rzymie to dobry wynik. Forza Roma 💛❤️
Mecz dobry. Wynik dobry. Wszystko w naszych rękach.