Po kilku dniach zastopowania, w końcu coś zaczyna się dziać. Roma finalizuje umowę z Santosem i jest bliska zamknięcia transferu Marcosa Leonardo. Tymczasem według niektórych dziennikarzy, przyjście młodego napastnika nie wyklucza pozyskania kolejnego gracza do ataku.
Roma ustala ostatnie szczegóły z Santosem w sprawie Marcosa Leonardo. Kluby wciąż rozmawiają na temat metody płatności. Tymczasem Mourinho wciąż czeka na Moratę.
Marcos Leonardo jest praktycznie graczem Romy. Negocjacje trwały całą noc, a Tiago Pinto podniósł ofertę do 18 milionów (10 stałych plus 8 premii). Po fiasku w przypadku Scamakki, niepowodzenie byłoby teraz zbyt duże, by je zaakceptować, przede wszystkim dlatego, że Mourinho nie jest zadowolony z mercato. Następnym transferem powinien być Renato Sanches, ale nie jest tajemnicą, że Special One wciąż pyta o Alvaro Moratę.
Ciężka finansowo operacja, która mogła się spłacić tylko dzięki transferom graczy pierwszego wyboru, lub prawie: Karsdorpa, Solbakkena, Belottiego, Spinazzoli i Ibaneza, przy czym dwójka ostatnich mimo wszystko cieszy się zaufaniem trenera. Było tylko nieśmiałe zainteresowanie Belottim i Solbakkenem, podczas gdy Karsdorp odrzucił wiele ofert z Holandii. Pinto będzie musiał dokonać cudu, chyba że Friedkiny zainterweniują, sięgając ręką do portfela.
Według La Repubblica, Jose Mourinho nadal chce Moraty za wszelką cenę – mimo że Roma jest bliska zawarcia umowy z Marcosem Leonardo z Santosu – i jest gotów czekać na Hiszpana do ostatnich dni okienka transferowego. Z drugiej strony Atletico wciąż prosi o 20 milionów euro, co stanowi całkowitą wartość klauzuli odstępnego zawartej w umowie napastnika.
Z kolei jak podaje Angelo Mangiante ze Sky Sport, dołączenie do Romy Marcosa Leonardo nie oznacza, że Giallorossi zrezygnują z pozyskania jeszcze jednego napastnika. Co ciekawe, dziennikarz wcześniej utrzymywał, że transfer Scamakki nie wyklucza przyjścia Moraty, dlatego ciężko dać wiarę tym rewelacjom.
Komentarze
Jasne i jeszcze frytki do tego, na bank przyjdzie i Morata i ten brazol….
Jeszcze Kamada przyjdzie, tylko dziennikarze znowu pomylili Lazio z Romą.
Za Villara dostaniemy 50 baniek, za Ibaneza 30 i możemy rozpoczynać mercato.
Nie jestem już w stanie na serio :D