Niepewna przyszłość Lukaku. Teraz pragnie słodkiej zemsty

Dla Belga dzisiejszy mecz przeciwko Interowi nigdy nie będzie jak każdy inny, nie tylko ze względu na jego przeszłość, ale także ze względu na wszystko, co wydarzyło się w pierwszym spotkaniu.

fot. © asroma.com

(La Gazzetta dello Sport – A. Pugliese) Romelu Lukaku na pewno odczuje pewną dawkę emocji, mieszającą się jednak z chęcią zemsty.

Przecież dla niego mecz z Interem nigdy nie będzie taki sam jak każdy inny, nie tylko ze względu na jego przeszłość, ale także na wszystko, co wydarzyło się w pierwszym spotkaniu na San Siro – z kontestacją ze strony fanów Nerazzurrich i gwizdami (pomimo zakazu), które towarzyszyły mu przy każdym dotknięciu piłki. Właśnie dlatego Big Rom będzie dziś próbował odzyskać słodką zemstę, zwłaszcza że – prawdopodobnie – nie będzie już wielu okazji, by to zrobić. Albo przynajmniej nie będą one takie oczywiste i łatwe do zdobycia.

Sytuacja Lukaku na przyszłość jest dobrze znana, każdy kto chce go mieć przy sobie w przyszłym roku musi wyłożyć aż 37 milionów funtów (czyli około 43 miliony euro). To porozumienie, które belgijski napastnik zawarł z klubem posiadającym jego kartę zawodniczą, Chelsea, pod koniec sierpnia ubiegłego roku, kiedy to Blues zażądali 'gwarancji’, że to będzie ostatni raz, kiedy go wypożyczają. Przecież w 2022 roku Chelsea wyłożyła aż 115 milionów euro, by sprowadzić go z powrotem do Londynu z Mediolanu, a te 43 miliony to kwota niezbędna, by uniknąć przynajmniej straty bilansowej. Ale kupno Lukaku to oczywiście znacznie droższa operacja, kosztująca prawie 80 milionów euro. Biorąc pod uwagę, że 13 maja Big Rom skończy 31 lat, a potencjalny klub musiałby mu zagwarantować co najmniej trzyletni kontrakt wart 7-8 milionów euro rocznie, rachunek jest szybko zrobiony, zwłaszcza że od następnego sezonu nie będzie już możliwości skorzystania z korzyści wynikających z Dekretu o Wzroście.

Tak więc zatrzymanie Romelu byłoby bardzo kosztowne, na co Roma mogłaby sobie ewentualnie pozwolić tylko w jednej sytuacji, gdyby zakwalifikowała się do następnej edycji Ligi Mistrzów. Przyjmując, że Friedkinowie nadal chcieliby podjąć taką decyzję, biorąc pod uwagę wysokie koszty i fakt, że za miesiąc do dyspozycji wróci również Tammy Abraham, inny ważny gracz zarówno pod względem sportowym, jak i finansowym. Ale przede wszystkim inny napastnik, na którego klub może postawić w przyszłym sezonie.

Więc dla Lukaku dzisiejszy mecz może być również ostatnim starciem z Interem albo czymś podobnym. Wczoraj De Rossi wyraził przekonanie, że Romelu może być jednym z bohaterów dzisiejszego spotkania: „Dla mnie wystarczyłoby, gdyby zagrał tak samo dobrze jak przeciwko Cagliari, gdzie grał dla drużyny, inicjował najważniejsze akcje i strzelał na bramkę 6-7 razy. A jeśli strzela tyle razy w trakcie meczu, to też ma szansę na dużo goli”. W Rzymie zdobył tylko 2 gole na 9 meczów (przeciwko Fiorentinie i Napoli), więc przyszedł czas na trzeciego. Reszta okaże się w czerwcu. Albo około tego czasu.

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • Quattro
    10 lutego 2024, 14:50

    Zemsta Lukaku na Interze xD
    Tyle co Inter dla niego zrobił, a on na nich po prostu nasrał i narzygał.
    BigBlack umie grać w piłkę, ale nie ma się co do niego przyzwyczajać, bo to menda, która i tak nas zostawi.

    • riss
      10 lutego 2024, 15:14

      Płakać po nim będziesz ?? Nie sądzę, dobry to zawodnik, ale wszyscy w lidze już sobie z nim radzą, liczby też nie ma oszałamiające. Szkoda to mi było Dzeko bo to bywa gwarancja na boisku, gdzie kolwiek grał zawsze robił różnicę i dużo strzelał.

    • Omen
      10 lutego 2024, 15:43

      "Dzeko bo to bywa gwarancja na boisku" – zwłaszcza w pierwszym sezonie była to gwarancja notorycznych fakapów :) Albo wtedy kiedy grał obrażony na wszystkich bo chciał już odejść. Dżeko u nas tylko przy Spallettim osiągnął światową klasę, oprócz tego były sezony gdy grał po prostu nieźle albo wręcz słabo. To co go wyróżniało – oprócz kiepskiej skuteczności to fakt, że grał pod kolegów, często wracając się głęboko i odgrywając piłkę aby generować im okazje. I za to mu chwała. Postać pozytywna, ale też bym go jakoś nie idealizował. Po Dżeko nie płakałem i po Lukaku też nie będę. Płakałem po Tottim i po Nainggolanie.

    • majkel
      10 lutego 2024, 15:54

      Chciałbym takiego słabego Dzeko w Romie. Bośniak jest trzecim najlepszym strzelcem w historii klubu. Trafił na fajny czas w Romie, ze świetnymi piłkarzami. Graliśmy ofensywnie. Jak Roma zaczeła się sypać, to i tak samo Dzeko zaczął dużo gorzej grać. Mieliśmy trzon drużyny, który został rozwalony. Dzeko z tej ekipy pozostał praktycznie sam. Było widać frustrację, później można było to odczytać jako zniechęcenie. Zwał, jak zwał. Ale po pierwszym fatalnym sezonie, gdzie wszyscy postawili na nim krzyżyk, włącznie z Candelą, który mówił wprost, że należy się go pozbyć, został w Romie i zrobił króla strzelców. Dla mnie odejście Dzeko było o tyle smutne, że świetnie sie tu czuł i gdyby w klubie była inna sytuacja, to pewnie pograłby ten sezon, dwa, i odszedł później do np. tej Turcji.

  • Totnik
    10 lutego 2024, 15:37

    Napykaj im 4 gole :)

  • Taddei
    10 lutego 2024, 18:32

    Lukaku raczej nie będzie już w Romie. Będzie trzeba pomyśleć już za napastnikiem na nowy sezon

    • matekson
      10 lutego 2024, 21:10

      Jest Abraham który przy takiej taktyce to 15 bramek gwarantuje

  • majkel
    11 lutego 2024, 01:16

    No to pokazał dziś jak pragnie tej zemsty :)

    • abruzzi
      11 lutego 2024, 09:20

      Tam się czepiasz… Asystę zaliczył… Drobiazg, że do Acerbiego ;)