Pojawiają się problemy w rozmowach z Santosem.
Od dwóch dni jednym z głównych tematów jest ewentualny transfer Marcosa Leonardo do Romy. Napastnik Santosu miał się już zgodzić na transfer, a kluby dopinać ostatnie szczegóły porozumienia.
Te, zdaniem mediów, ma przewidywać zapłatę 10 mln euro plus, według różnych źródeł, maksimum od 5 do 8 mln euro bonusów. Od wczorajszego wieczoru portale internetowe podają, że do dogadania pozostały „jedynie” ustalenie metod płatności. I tu pojawił sie pierwszy problem. Według Gianluci Di Marzio, Roma chce zapłacić pierwszą część w grudniu, podczas gdy Santos żąda całej sumy od ręki.
Tymczasem portal tuttomercatoweb.com donosi, że rozmowy zostały wstrzymane. Brazylijczycy negocjują bowiem równolegle, z Monaco, sprzedaż za 20-25 mln euro Washingtona i są skłonni sprzedać w tej sesji transferowej (również dlatego, że już dziś kończy się mercato zakupowe) tylko jednego z dwójki piłkarzy. W skrócie: jeśli sprzedadzą Washingtona, Leonardo zostanie i na odwrót.
To, co wiemy na pewno, to fakt, że negocjacje z klubami z Ameryki Południowej nigdy nie są łatwe i z pewnością dojdzie jeszcze do kilku zwrotów akcji.
Komentarze
Śmiechu warte. Nie ma co się dziwić Józkowi ze wkurwiony na Pinto i mercato jak ten nie potrafi dopiąć nawet takiego transferu za gotówkę
Abrahama mu sprowadził i Eldora mu sprowadził i Belottiego mu sprowadził a że teraz kiesa pusta. Sorry to nie Real … Sam jest sobie winien.
No tak ale to co wyprawia Pinto to jakaś amatorka kompletna. To że nie umie dopiąć transferu to nie wina Józka, ale już nasz Siwy bajernat ma cały zeszyt wymówek przygotowany na sezon :)
Może oferujemy pierwszy milion w grudniu, a potem raty co pół roku, po 100 tys. euro? :D
Z każdą taką akcją coraz bardziej tęsknię za Palaczem.
Ja też, Ibarbo byłby jak znalazł.
Ibarbo przyszedł z Serie A i był transferem niskiego ryzyka (ile na nim straciliśmy? 2 bańki? :))
Jeśli mówimy o transferach z dżungli to bardziej:
– Lamela (kupiony za 17, sprzedany za 30),
– Piris (był na wypożyczeniu za niecałą bańkę ale go nie wykupiliśmy),
– Dodo (za darmo, poszedł za 9),
– Marquinhos (kupiony za 7, poszedł za 32),
– Marquinho (kupiony za 3,5, poszedł za 1,5),
– Castan (przyszedł za 5, poszedł za jakieś grosze gdy już swoje odsłużył w Rzymie),
– Toloi (prawie bezkosztowe wypożyczenie),
– Paredes (kupiony za 6, poszedł za 23),
– Gerson (przyszedł za 18, poszedł za 13),
– Emerson Palmierzak (kupiony za 2, poszedł za 20)
– Alisson (przyszedł za 8, poszedł za 62).
Kogoś pominąłem? Ile tu jest ogółem zysku? A mówimy tylko o chłopakach z tzw "dżungli", czyli z lig południowoamerykańskich. Pewnie że Sabatini też się mylił i miewał wtopy, jak każdy DS. Nie zmienia to faktu że znał się na swoim fachu.
Pinto (jak i nam) życzę by jednak dokończył z powodzeniem to co zaczął i Leonardo dał nam wszystkim radochę (a klubowi po czasie także i zysk).
Odejście Sabatiniego miało charakter honorowy. Zawalił zimę w momencie kiedy chcieliśmy coś powalczyć i wziął odpowiedzialność. Oprócz tego był on najtwardszym obrońcą Rudiego i też zapowiadał że jak polecą to obaj. Jechaliście tu po nim za supermarket ale on sobie z tym dobrze radził. Zostawił naprawdę silną Romę sportowo i finansowo.
Omen. Sporo wtop pominołeś 😁
To dawaj te wtopy! :) Posprawdzałem sobie liczby graczy którzy przyszli mi akurat do głowy. Na kim on tam jeszcze z dżungli wtopił? Serio pytam. Eksperyment. Sprawdzamy Palacza. Czy serio jest za kim tęsknić i takie tam. Niech mi ktoś pomoże uzupełnić to zestawienie.
PS. Ponce jeszcze był nie? Przyszedł za 4 i poszedł za 3. Kto jeszcze?
Właśnie zapomniałem dodać wahadła Piris – Dodo to byłby ogień. Może Doumbie odkopiemy? Albo tego Nico Lopeza. Gość co z Catanią wsadził, stadiony świata. No i Gerson w magicznych skarpetkach zamiast Pelle, to nie będzie tylu nerwów i wyzwisk że pizduś.
To, że Sabatini ma nosa okej, Alison czy Marquinho to mega strzały i zysk kapitałowy. Oczywiście umiał sprzedać i jakby było trzeba to by paczkę gwoździ sprzedał z zyskiem. Tyle, że on wszystko przehandlowywał jak tylko była możliwość. Kupował w opór i jeszcze więcej sprzedawał. Mam szacunek do gościa, ale stawianie mu teraz pomnika tylko dlatego, że Pinto mamałyga jest jak małe dziecko w ciemności podczas mercato to lekka przesada. Czasy supermarketu wcale nie były pod tym względem lepsze, niestety.
Te telenowale są męczące, ale nie ma nic dziwnego w tym, że rozmowy trwają. W końcu rozmawiamy o grubej kasie. Ale telenowele tworzą dziennikarze. Nie ma nic dziwnego w tym, że strony siadają i negocjują, a czasem się nie mogą dogadać. Poczekajmy do końca okienka.
Oby nie przyszedł, jak mamy brać jakiegoś no name z dżungli to również dobrze może grać Primawera.
Zgadza się, taki afera-gyan strzelił dwie bramki i już warty był kilka milionów. Trzeba dać szansę chłopakom z primavery, gorsi od belottiego nie będą. Na prawdę te 18 milionów lepiej zainwestować w kogoś innego
Brazylijczyk nie jest na już, to jasne, ale pls przestańcie z tą primaverą. Stale te gadki i co z tego wynika? To że nam chłopak zagra na adrenalinie dwa mecze to zbyt mało. Sezon jest długi i są mecze "pod górkę" w których trzeba lisów na boisku. Nasza primavera jest tak mocna? Nie, nie jest. Nie ma tam geniusza typu Tottiego, a mam wrażenie że wielu chce w to fanatycznie wierzyć.
Racja taki faworyzowany Gallo w lidze strzelił zero bramek miszcz, za to Volpato jak zaczął oganiać to poszedł na handelek. PS strzelił i tak więcej bramek od potężnego Belottiego …
Zawsze twierdziłem że Roma zatrudniła na stanowisku dyrektora sportowego, jakieś Ósme Nieszczęście Baby Jagi.