Jose Mourinho wciąż wierzy, że uwolnienie pełni potencjału Nicolo Zaniolo to tylko kwestia czasu. Portugalski trener darzy piłkarza dużym zaufaniem i nie ma zamiaru z niego rezygnować.

Nicolo Zaniolo jeszcze nie zdobył bramki w tegorocznej kampanii Serie A: sezon w wykonaniu 23-latka do tej pory był pełen wzlotów i upadków, uwzględniając czerwoną kartkę z Realem Betis i problemy z kontuzjami, w tym min. zwichnięcie ramienia.
Napastnik Romy nie stracił jednak zaufania Mourinho, donosi La Gazzetta dello Sport. Special One jest bardzo blisko Zaniolo, twierdzi włoska gazeta, i będzie nadal na niego stawiał w nadchodzących tygodniach, podczas gdy Roma będzie przygotowywać się do zmierzenia się z ostatnim, trudnym etapem meczów przed przerwą spowodowaną Mistrzostwami Świata.
Mourinho wciąż wierzy, że Zaniolo jest dla Giallorossich tym, kto robi różnicę swoim tempem i sprawnością fizyczną, i że to tylko kwestia czasu, zanim uwolni swój pełny potencjał.
Komentarze
Dziesięć kolejek ligowych i zero goli !!
I takiemu "leszczowi" za chwilę dadzą podwyżkę ??
Oby uwolnił ten potencjał, bo póki co 0 bramek i 0 asyst. Jednak nie wyróżnia się za bardzo na tle kolegów w Serie A.
Bellotti, Zaniolo, Shomurodov (choć ten ostatni grał mega mało) – wszyscy trzej mają 0 bramek i 0 asyst. Dość powiedzieć, że naszym drugim strzelcem po Dybali jest Smalling z 3 golami.
Ciezko porównywać Belottiego i Shomorodova do Zaniolo ten pierwszy dopoiero zagrał drugi mecz od 1 minuty, drugi nie wiem czy razem w lidze uzbierał 40 minut… Zaniolo już trochę tych okazji miał.
Przed sezonem schudł i powróciła u niego dynamika. Ale w głowie jak wiało tak wieje.
No właśnie. Problemem Zaniolo na boisku są złe decyzje. Ma siłę, ma technikę, tylko co z tego skoro w większości przypadków nic nam to nie daje.
W Zaniolo to jest ciągle ta bezsilność Janusza. Łeb w dół i ciśnie na oślep, na siłę, między obrońców a najczęściej kończy akcję jakimś niedorozwiniętym skokiem nurka w pole karne. O podaniu do kolegi, mowy nie ma. Jak mawiał Albert Einstein, szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów.
Mou zaciekle wierzy i stawia na Abrahama i Zaniolo. Ślepa wiara? czy racjonalna ocena tego co widzi na treningach? Niestety niemal każdy trener ma swoich pupili i zupełnie nie dostrzega jaki piach grają.
Musi się ogarnąć, bo zaczyna swoją grą przypominać Iturbe. Jego największą zaletą jest skupianie na sobie uwagi rywala poprzez holowanie piłki, ale nie tworzy kolegom sytuacji bramkowych, a swoich nie wykorzystuje.