Mourinho: Nie powiedziałem nic złego

fot. © asroma.com

Jutro o 20:45 Roma powróci na Stadio Olimpico stanąc na przeciwko Fiorentiny prowadzonej przez Vincenzo Italiano. Giallorossi będą chcieli przedłużyć zwycięską passę w lidze i wykorzystać porażkę Napoli. Mourinho wypowiedział się w przeddzień tego ważnego meczu. Jego słowa:

To było pożyteczne sześć dni pracy. Czy poza Kumbullą i Smallingiem udało się odzyskać kogoś jeszcze?

„Dobry tydzień, ponieważ byliśmy w stanie dobrze pracować z dużą intensywnością, czego zwykle nie możemy zrobić, gdyż terminarz jest napięty. U Smallinga nic nowego, nie ma poprawy. Kumbulla natomiast zaczyna z nami trenować, choć z pewnymi ograniczeniami. Liczę na to że będzie dostępny z ławki na 10-15 minut przeciwko Napoli. Jeżeli nie to wróci w styczniu. Marash pracuje bardzo dobrze. Zawodnicy tacy jak Renato Sanches i Pellegrini, którzy wracają po niedawnych kontuzjach, mają dobry tydzień za sobą. Cieszę się ponieważ dawno cała drużyna nie pracowała razem”.

Jakiego meczu się spodziewasz?

„Fiorentina ma mnóstwo jakości i świetny skład. Widać to było w meczu z Parmą, wygrała bez wielu podstawowych graczy, którzy zagrają jutro. Mają swoją tożsamość i grają dla tych samych celów co my. Spodziewam się bardzo trudnego meczu”.

Rozmawiałeś z prokuratorem federalnym. Jakiej decyzji oczekujesz?

„Oczekuję sprawiedliwości. To nie jest dla mnie problem. Jestem tutaj bo jest to moja praca. Jestem szczęśliwy że prokurator federalny dał mi możliwość powiedzenia tego, co myślę ponieważ jest to prawda. Uważam że ani przez chwilę nie obraziłem sędziego i nie kwestionowałem jego jakości. Użycie tego wyrażenia wydawało mi się zupełnie normalne i naturalne. Używam go także w życiu zawodowym, jak i towarzyskim. Podczas meczu sędzia pokazał, że ma umiejętności a potem od razu to powiedziałem i podkreśliłem, że wykonał dobrą robotę. Nie widzę żadnego problemu i to właśnie przekazałem prokuraturze. Oczekuję sprawiedliwości”.

A co z wypowiedziami na temat Berardiego?

„To problem Sassuolo, ale także problem osobowości. Byłem tam przed i po meczu. Dlaczego nic mi nie powiedzieli? Właściwie to obdarzyli mnie szerokim uśmiechem, a następnego dnia poskarżyli się na mnie prasie. To jest kwestia godności. Zawsze jestem szczery i bezpośredni. Mam prawo powiedzieć to, co powiedziałem, ale i obowiązek. Bo ci, którzy trenują od ponad 20 lat, mają obowiązek bronić piłki nożnej. Pewne rzeczy na boisku nie powinny się zdarzać”.

Jak bardzo byłeś zadowolony ze stanowiska Pinto? Czy to znak na przyszłość?

„Dla mnie Tiago Pinto to Roma: kiedy przemawia, robi to jako klub. Nie oczekuję wsparcia klubu, gdy popełniam błędy. Ale kiedy się nie mylę i moje słowa są źle zinterpretowane, wsparcie mnie uszczęśliwia. Zapewnił mi równowagę emocjonalną podczas meczu z Sassuolo”.

Czy żart na temat Manciniego o rzekomej żółtej kartce którą z pewnością otrzyma – był również omawiany ?

„Myślę, że nie mogę powiedzieć, jak to wszystko wyglądało. Ja, Pinto i prawnik Conte pojechaliśmy na spotkanie. Znaleźliśmy prokuratora i rozmawialiśmy. Na tym poprzestanę. Nie mogę powiedzieć nic więcej”.

Niektórzy eksperci twierdzą że Aureliano, Maresca i Rapuano to sędziowie, którzy mieli problemy z Romą Mourinho. Czy czujesz spokój?

Myślę, że my, trenerzy, nie powinniśmy rozmawiać o sędziach przed meczem. To refleksja, którą zrobiłem sam i z którą podzieliłem się z prokuratorem. Po meczu możemy być szczęśliwsi lub mniej szczęśliwi, ale przed meczem musimy zacząć od tej zasady. Także przyjmijmy że sędziowie chcą dobrze wypaść, dajmy im spokój i zamknijmy ten temat”.

Gdyby dzisiaj zaproponowano Ci przedłużenie umowy, podpisałbyś ją?

„To pytanie hipotetyczne, ponieważ nic takiego się nie wydarzyło, a ja nie lubię odpowiadać na hipotetyczne pytania. Nie ma pytania „jeśli”. Wsparcie klubu mnie uszczęśliwiło: daję z siebie wszystko dla Romy i jeśli się mylę, lubię mieć wsparcie. Dziś nie jest tajemnicą, że właściciele tu są. Rozmawialiśmy, ale nie o mojej przyszłości i wygaśnięciu mojego kontraktu”.

W jakiej formie są Pellegrini i Renato Sanches, czy są dostępni od pierwszej minuty? Jak ważna będzie możliwość skorzystania z wszystkich tych graczy w środku pola o różnej charakterystyce?

„Potrzebujemy wszystkich zawodników. Powtarzam, że nasz skład, cały w pozytywnym momencie i bez kontuzji. Jest silny i daje mi różne rozwiązania. Prawda jest taka, że w środku pola jest wiele opcji, także rozwój Bove, który nie jest już dzieciakiem, który wchodzi na 10-15 minut pod koniec meczu. Posiadanie wszystkich dostępnych graczy jest ważne. Jutro mamy Paredesa, Cristante, Renato Sanchesa, Pellegriniego, Bove, Aouara. Sześciu pomocników jest bardzo dobrą liczbą. Renato poprawił się w tym tygodniu, brakuje mu jeszcze trochę czegoś, aby osiągnąć swoje maksimum. Lorenzo zaliczył bardzo dobry tydzień, nawet z dodatkowym obciążeniem. Mamy przed sobą wiele ważnych meczów. W styczniu na dzień dobry od razu puchar i będziemy potrzebować wszystkich zawodników. W obronie będzie ciężko, a po odejściu Ndicki na Puchar Narodów Afryki będzie jeszcze trudniej”.

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • lilninja
    9 grudnia 2023, 20:14

    Dawaj Mou wybierz mądrze na Fiore

  • volt17
    10 grudnia 2023, 12:32

    Mógłby ten Pinto coś podziałać żebyśmy w styczniu nie skończyli jedynie z Cristante, Mancinim i Llorrente w obronie