Wicekapitan Giallorossich trenował wczoraj w masce ochronnej.
Przygotowania do nowego sezonu zaczynają zbierać pierwsze żniwa. Po Solbakkenie i Ibaniezie na problemy napotkał Mancini. U gracza podejrzewa się złamanie przegrody nosowej.
Jak podaje włoska prasa, na razie nie przewidziano zabiegu chirurgicznego. Problemy pojawiły się po meczu z Bragą. Mancini wybiegł wczoraj na boisko treningowe w masce ochronnej i trenował razem z kolegami. Z resztą grupy nie ćwiczył Solbakken, który zmaga się od weekendu z drobnymi problemami z mięśniami uda. Zakończyło się na strachu w przypadku Ibaneza. Brazylijczyk został kopnięty w kostkę na poniedziałkowym treningu i go przerwał. We wtorek trenował indywidualnie, ale w środę zagrał już w sparingu z Bragą.
Tymczasem wczoraj, obok Solbakkena, z grupą nie trenował Belotti. Wynika to wyłącznie z tego, że napastnik, jako jedyny, rozegrał 90 minut w środowej potyczce z Bragą i wykonywał wczoraj ćwiczenia rozładowujące na siłowni.
Komentarze
Dobrze że nie z sercem
:D
Albo z mózgiem… a nie, czekaj…
Mancini z meczy wiosennych to niby już nie ten sam Mancini, ale jednak ktoś kto łamie mu nos wiele ryzykuje :) P.S. Nie wiedziałem że on jest wicekapitanem. Dla mnie jednak nr. 2 po opaskę to Angol.
od kilku sezonów jako drugi opaskę nosi :D Cristante jako 3., Smalling jako 4.