Były dyrektor generalny Juventusu Luciano Moggi – skazany na karę więzienia za współudział w aferze Calciopoli – zabrał głos na dzisiejszym zgromadzeniu akcjonariuszy do których należy, i oskarżył Romę o kradzież mistrzostwa z 2001 roku.
Luciano Moggi uczestniczył dzisiaj w zgromadzeniu akcjonariuszy Juventusu do których należy i wygłosił przemówienie, w którym oskarżył Romę o kradzież mistrzostwa z 2001 roku.
„Mówią, że wygrywamy tylko dlatego, bo kradniemy, ale to nieprawda. Juventus zawsze wygrywał na boisku i nigdy nikomu niczego nie ukradł”
„Być może jest wprost przeciwnie i to inni nas okradli. Jak w 2001 roku, kiedy Roma okradła nas ze Scudetto. W tym samym roku prezes CONI (Włoskiego Narodowego Komitetu Olimpijskiego) zmienił zasady w trakcie sezonu, pozwalając Nakacie wystąpić w Turynie, który potem zdecydował o losach spotkania zdobywając jedną z bramek (mecz skończył się wynikiem 2:2 – od red.)”
„Obwiniano nas za rzeczy, które zrobili inni. Andrea tutaj mam pudełko zamknięte na klucz (pamięć USB – od red.), tutaj jest całe Calciopoli. Tutaj usłyszycie Carraro (byłego prezesa FIGC) mówiącego, że Fiorentina i Lazio nie mogą spaść, który mówi, żeby nie pomagać Juve przed meczem z Milanem”.
Komentarze
To tak jak z grą na kałużach. Pitolenie o tym, kto ma łatwiej, kto ma lepiej, a warunki są takie same dla wszystkich. Tak samo tutaj. Zmieniono w trakcie sezonu zasady rejestrowania graczy bez paszportu UE i Roma ściągnęła zimą Nakatę. Tak samo mógł zrobić każdy, bo zasady były takie same dla wszystkich. Takie gdybanie. A jakby nie było Nakaty, to może by te decydujące dwa strzały z dystansu wykonał ktoś inny. Qrdę wystarczyło raz bliżej dobiec do typa, zablokować i by nie było tematu.
To nie była przedostatnia kolejka. Po tym meczu było jeszcze pięć serii spotkań. Roma miała przed meczem 6 punktów przewagi nad Juve. Gdyby nawet przegrała, to by miała nadal 3 oczka więcej i by prawdopodobnie inaczej podeszła do zremisowanych potyczek z Milanem i Napoli, bo margines błędu byłby mniejszy. Także Lucek, swoje nakradłeś i nachachmęciłeś, więc nie bredź takich głupot.
Apropo gier w kałużach. Dorzucił też, że ukradli im rok wcześniej mistrzostwo w Perugii, jak Juventus przegrał 0-1 w spotkaniu na wodzie. Sęk w tym, że grali całą drugą połowę znając wynik Lazio i w tym momencie było jeszcze 0-0. Del Piero, Zidane, Kovacevic, mieli swoje okazje. Wystarczyło je wykorzystać.
I abstrahując od tego wszystkiego i nawet idąc całkowicie na skróty, jak ten klasa koń, to jeśli ktoś kogoś okradł, to co najwyżej CONI, a nie Roma. Jednak wiadomo jak to jest…
I ma tajemnicze pudełko z tajemniczym pendrivem, którego nigdy nie przedstawił… Zajechało Leszkiem Wałęsą, który po wypłynięciu dokumentów u Kiszczakowej (ja tam nawet byłem zdania, że to były komunistyczne podróby, ale nie o to chodzi), perzył się jakie to on ma niesamowite dowody i papiery, jak to naprawdę wyglądało, jakie ma kwity na innych… zakończyło się na pierdnięciu ;)
Nie no naprawdę skazany kryminalista wytyka innym kradzież ? :)
Roma ukradła Scudetto bo kupiła Nakatę?, mocne :)
Przepisałem bezmyślnie. To była 29 kolejka. Ogólnie niezły wylew. Jeszcze te teksty, że Juve zawsze było uczciwe :) No ale niczego innego po takiej personie spodziewać się raczej nie można.
To jest jakiś rewanż za słowa Sabatiniego?
Mi ukradła 20 lat życia bez scudetto.
Co tam jeden rok.
Przepraszamy panie Moggi, już więcej nie będziemy kupować Nakaty.