Diego Llorente jest kolejnym graczem, który doznał na starcie sezonu urazu mięśniowego. Podczas gdy nie wiadomo jak poważny jest uraz Hiszpana, w najbliższych trzech meczach niedostępni będą na pewno Sanches i Smalling.

Początek sezonu, oprócz fatalnych wyników przynosi też urazy mięśniowe. Na czele listy graczy z problemami wysuwa się Renato Sanches, który przez miesiąc pobytu w Rzymie doznał już dwóch urazów.
Ten ostatni, z meczu w Tyraspolu, kosztuje piłkarza opuszczenie pięciu spotkań. Po tym jak był niedostępny w pojedynkach z Torino i Genoą, nie zagra też w najbliższych trzech meczach. Wypożyczony z PSG piłkarz wróci do dyspozycji Mourinho po przerwie reprezentacyjnej, gdzie jego kondycja będzie stała nadal pod znakiem zapytania. O tym, jakie ma problemy Sanches, wiedział od początku Tiago Pinto. Portugalski menadżer mówił o transferze na konferencji po zakończeniu mercato, stwierdzając, że od zawsze chciał sprowadzić tego piłkarza i że jego ewentualne problemy ze zdrowiem bierze w pełni na siebie.
Tak jak i Sanches, z radarów zniknął Chris Smalling. Lider defensywy Giallorossich w poprzednim sezonie opuścił cztery ostatnie mecze, a Roma nie podała do wiadomości dlaczego Anglik nie bierze udziału w treningach. Media zastanawiały się w tym tygodniu, o co może chodzić, docierając do informacji, że piłkarz cierpi na problem już od przedsezonowych przygotowań i uraz nasilił się na tyle, że obecnie nie może trenować. Smalling ma problem z przyczepem ścięgna, które łączy mięsień czworogłowy uda z nasadą kości piszczelowej. Tak jak Sanchesa, Anglika zobaczymy na boisku co najwyżej po październikowej przerwie reprezentacyjnej.
Wczoraj do owej dwójki, a także kontuzjowanych od dawna Kumbulli i Abrahama, dołączył Diego Llorente. Hiszpan doznał w spotkaniu z Genoą urazu mięśni uda i nie wystąpi na pewno w niedzielę. W tej sytuacji Mourinho będzie musiał ustawić obok Manciniego i Ndicki albo Cristante, albo któregoś z nominalnych wahadłowych (w przeszłości w trójce środkowych obrońców grywali Karsdorp, Celik i Spinazzola). Przy tej okazji portugalski trener wylewał po spotkaniu z Genoą żale, że z Ibanezem, mimo jego indywidualnych błędów, defensywa była bardziej solidna.
Komentarze
Mi się wydaje że w szatni już od jakiegoś czasu coś nie gra. Lampka powinna się zapalić gdy Matic najwierniejszy żołnierz Mou odszedł po cichu.
Może te plotki o włoskiej grupie destabilizującej szatnie, mają w sobie trochę prawdy.
Nie wiem czy jest grupa która destabilizuje szatnie ale napewno jest grupa która destabilizuje grę. Cała pierwszą jedenastka :)
Też mi się wydaje że coś może w tym być, coś pękło po finale LE , potem te tajemnicze odejście Matica , którego brakuje aż gołym okiem widać, za niego przychodzi kumpel Dybali który już X lat odcina kupony …
Jeszcze postawa obrony… Orzeszek się dostosował do reszty, Diku wygląda jak pierwsza wersja Rudigera , Lorente to rezerwowy z zeszłego sezonu który tam gra żeby tylko podawać piłkę a trzeba przyznać że nawet to mu nie wychodzi …
Źle się dzieje, źle to wygląda, fatalne wyniki na wyjeździe niczym jakiś spadkowicz , czas już na zmiany.
Do tego mam dziwne przeczucie że w niedziele młody Conte pokaże jak się gra piłkę Jose i to powinien być przysłowiowy gwóźdź do trumny .
W każdej grupie ludzi tworzą się jakieś podgrupy, niemniej to profesjonaliści i nie powinno to wpływać na wyniki.
Chociaż patrząc naszą kadrę narodowa 🤣 też jest coś dziwnego że ten sam zawodnik w klubie może grać solidnie a tu dno… ale jak taki trener jak Mou tego nie ogarnia to kto ? Z tego powinien być akurat dobry. Ciągle to czytam jaki Mou to MENTAL i PROFESJONALIZM, którego za Maślaka amatora nie było.
Ibanez wróć! Sabatini wróć! Maślak wróć!
Maślak może nie ale Sabata bym chętnie przywitał :)
Za Maślaka chętnie zobaczyłbym Spalla. Niektórzy mówią, że nie można prowadzić klubu jak się ma kadrę narodową, ale to nieprawda. Można, tylko trzeba wstawać wcześnie rano. Na tym polega odpowiedzialność.
Hehe. Kurdę faja. Swoją drogą, nachlany Ricky pewnie lepiej by grał niż Pellegrini XD. Oczywiście, gdyby wstał wcześnie rano.
Naszym kapitanem są Cory i Trevor, wszystkie rozwiązania będą lepsze od aktualnego
Hehe, Omen… Wal się na cyce.