Zdaniem dziennika Nicola Zalewski wysuwa się na czoło graczy do poświęcenia. Jego agent, negocjatorzy i Tiago Pinto będą szukać nabywcy w Anglii.

Z Rzymu do Londynu. I z powrotem. Z nadzieją powrotu z czymś w garści. Przynajmniej na kilka dni centrum interesów Giallorossich przeniesie się do stolicy Anglii. Z jednego strony jest Jose Mourinho, który odrzucił ofertę Al-Ahli, z drugiej Tiago Pinto.
Portugalski menadżer wyleciał wczoraj wieczorem do Londynu, aby kontynuować ciężką pracę sprzedaży piłkarzy. Roma jest zmuszona zrobić 30 mln euro zysków kapitałowych z dwójki podstawowych graczy: Ibaneza i Zalewskiego, podaje La Repubblica. To oni dwaj sa prawdziwym powodem wylotu Pinto, który szuka świeżych pieniędzy z Premier League, aby dopiąć budżet i znaleźć pieniądze na drugą część mercato.
Nicola Zalewski jest tu numerem jeden. Jego agent wyleciał wczoraj do Londynu, aby rozmawiać z zainteresowanymi klubami. O Polaka pytały West Ham, Bournemouth i Nottingham Forest, ale pośrednicy transferowi pracują by znaleźć też innych nabywców. Roma żąda 20 mln euro i ma nadzieję przyspieszyć sprzedaż Zalewskiego. Ibanezem interesują się Atletico Madryt i Tottenham, ale nie mają w tym pośpiechu. Najbliżej sprzedaży jest Kluivert. Fulham naciska, ale Bournemouth jest najbliżej jego kupna.
Komentarze
Jak FFP ma pomagać piłce, skoro premiuje sprzedaż wychowanków? Chory system
Może i tak ale prawda taka że Zalewski ostatnio sobie troszkę odpuścił i nie wygląda na to żeby wrócił na dobre tory. W ostatnich jego meczach miałem wrażenie że boi się gry nie mówiąc o tym że fizycznie odstaje nadal.
Mimo wszystko szkoda, fajnie było mieć Polaka w Romie.
Krzywdę mu robią robiąc z niego obrońcę/wahadłowego.
Fajnie na te pierwsze pół roku regularnego grania, żeby się nauczył grać w obronie + Roma tego wtedy potrzebowała ale za długo już, widać, że powoli to ogranicza jego rozwój, zaczyna grać zachowawczo. Ja osobiście widziałbym go raczej na pozycji mezzali.
Nie wiem, jakoś taki Piszczek zaczynał jako napastnik w młodzieżówkach, a skończył jako obrońca. Dla mnie to gra jak gra, bo mamy takie tuzy w obronie jakie mamy. Musi ubezpieczać tyły. Niby słaby, ale taki Spinazzola jakoś lepszych liczb nie robi.
@romanoitaliano
Zalewski: 47 meczów we wszystkich rozgrywkach (3184 min): 2 gole / 1 asysta vs. Spinazzola 40 m (2591 min.): 2 gole / 6 asyst. Zatem nie do końca Spina nie robi lepszych liczb, choć nie jest jakimś kozakiem na tle ligi.
Dla mnie Zalew z meczu na mecz zatracał również walory ofensywne, jakby mniej podejmując pojedynków 1 na 1. Jak na ofensywnie usposobionego gracza trochę blado. Jeśli zostałby poświęcony nie płakałbym za nim.
No dobra ale Spinazzola to gracz, który ma swoje lata. Dość często tez łapie kontuzje. O ile Zalewski może się tylko rozwijać tak Spina po kontuzji to gracz który…No dupy nie urywa. Z jednej strony chcemy grać młodymi a z drugiej wymagamy od nich super liczb i dobrej formy caly sezon. Tak się nie da – do tego nie stać nas na gotowy produkt.
Powinien udac się do klubu z mniejszą presją, do trenera który znajdzie dla niego opytmalną pozycję
Sentyment jest, to jasne. Ale trzeba trzeźwo na to spojrzeć. Mam wrażenie, że Nicola już lepszym piłkarzem nie będzie, osiągną to na co go stać. A to oznacza, że możemy sobie pozwolić na jego odejście, bo jeśli Pinto nie zrobi dywersji to można go zastąpić. Fajnie by było gdybyśmy nie musieli się z nim pożegnać i byłby w Romie w rezerwie, ale niestety musimy gdzieś poszukać pieniędzy więc nie dziwne że może paść na Zalewskiego.
Chciałbym się mylić, ale myślę, że Mourinho dusi jego potencjał. Jasne, można przywołać przykład Piszczka, zawsze znajdzie się jakiś wyjątek, żeby potwierdzić, lub obalić jakąś tezę. Święcicki jak zrobił o nim materiał (świeżo po wejściu do pierwszego składu Romy), to jego pierwsi trenerzy powtarzali oo jego technice, jak się poruszał, że strzelał mnóstwo bramek. W Primaverze grał z "10" na plechach i ja na tej pozycji bym go widział. Ewentualnie gdzieś na skrzydle. W ogóle zrezygnowałbym z gry wahadłami… Jak napisał volt17, ta gra na wahadle była fajna na początek. Zbierał minuty i doświadczenie, ale na dłuższą metę, w daleszej perspektywie, w ogóle go tam nie widzę. Nie chciałbym tylko żeby powtórzyła się historia z Florenzim, że przez braki w kadrze, na siłę szukano nowych rozwiązań i pozycji.
Tylko ja w sumie nie do końca rozumiem o co chodzi z tym Zalewskim. Liczby miał takie jak nasi wszyscy wahadłowi – czyli słabe. W obronie wcale jakoś źle nie grał, a na pewno nie był gorszy od Celika czy Karsdorpa. Mówimy o jego potencjale ofensywnym, ale to można by się czepiać każdego. Jak na moje ten sezon był lepszy niż poprzedni, w końcu zaliczył jakieś trafienia w Serie A, dorzucił asystę – dupy nie urywa, ale w tym sezonie ktoś urywał oprócz Dybali? No nie bardzo. Mam wrażenie, że sporo osób oczekuje od Zalewskiego dryblingów co akcję, strzałów co akcję a to nigdy się nie wydarzy czy zmieni klub czy nie. Zresztą nie chce mi się wierzyć, że sprzedadzą wychowanka którego pokochał Rzym.
Oczywiście masz, w pewnym sensie, rację, z tą źle dobraną pozycją na boisku ale świat dzieci i dorosłych, to dwa różne światy. I może to jest problemem Zalewskiego.
A ja jestem zdania że Romy nie stać na sprzedaż takich chłopaków którzy przechodzą całą ścieżkę rozwoju by grać w pierwszym składzie. Takich chłopaków którzy kochają ten klub i od dzieciaka marzyli by reprezentować te barwy. Tacy piłkarze mogą mieć pewne braki, mogą nie być gotowym produktem ale mają to czego brakuje wielu najemnikom, czyli serca i poświęcenia. Zalewski, podobnie jak El Shaarawy, gra tam gdzie go trener wystawia, poświęca się dla dobra drużyny. Jak dla mnie to Zalewski, Bove, Volpato, to zawodnicy którzy powinni zostać w klubie i kontynuować historię świetnych wychowanków szkółki Romy.
Chciałbym żeby Nicola został mam nadzieję że Mourinho i Pinto sięgną po rozum do głowy i dalej się będzie rozwijał w Romie