Krucha defensywa, fatalny Mancini. Belotti i Cristante bez formy

Zespół Giallorossich ponownie na tarczy. Drużyna Mourinho przegrała 1-2 w Lidze Europy spotkanie, o którym chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć. Drugi raz z rzędu bardzo słabo zagrała formacja defensywna. 

Tu wyjątkowo negatywnie wyróżnił się Mancini, którego nieuwaga mogła doprowadzić do utraty gola już w pierwszej akcji spotkania i którego zła gra prowadziła do innych okazji po przerwie, których Bułgarzy dwukrotnie nie wykorzystali. Niewiele lepiej spisali się Smalling i Ibanez, współwinni utraty bramek. Nie był to ponownie mecz takich piłkarzy jak Cristante i Pellegrini. Wyraźnie pod formą jest też Belotti. Niczego dobrego nie wniosły zmiany na wahadłach. Jedynym pozytywnym akcentem było wprowadzenie Eldora Shomurodova, który zdobył jedynego gola dla Giallorossich. Bardzo dobrym zagraniem, otwierającym akcję popisał się Bove. Dobre pierwsze minuty po wejściu miał Camara, grając z inklinacją ofensywną. Niestety jego zachowanie , rola statysty, przy drugim straconym golu przez Giallorossich może nie dać mu szybko miejsca w wyjściowym składzie.