Przegraliśmy z lepszym rywalem.
Boli, że u siebie i że w bezpośredniej walce o LM :(
Baju
24 kwietnia 2024, 16:02
A jak trenerem był Mou to go atakowano, że był w tabeli za Bologną.
Ile Roma miał starty do 4 miejsca jak go zwalnili, a ile ma teraz?
Malinek
24 kwietnia 2024, 16:39
A jak trenerem był Mou, to piłkarze nie potrafili stworzyć choćby jednej dobrej akcji. Średnią punktową obu panów możesz sobie policzyć.
Baju
24 kwietnia 2024, 19:52
A starata punktów do 4 miejsca się powiększyła. Efekt nowej miotły, łatwieszy terminarz i odrazy danie DDR nowego kontraktu zamiast poczekać do końca sezonu.
Totnik
22 kwietnia 2024, 20:36
No nic, brawa dla Bolognii. W skali całego sezonu byli objawieniem i zasługują na to 4 miejsce. Wypada mi zgrzytać zębami i dziękować Jozkowi za dwa finały bo być może dzięki temu walczmy dalej o LM, z 5 miejsca …
Patrząc na kalendarz średnio to widzę no ale z DDR jest chociaż nadzieja :)
Piotrek81
22 kwietnia 2024, 20:37
Wygrał lepszy. Szkoda tych patelni Szarego i Paredesa w pierwszej polowie
Knursen
22 kwietnia 2024, 20:37
Slabo to widzę, Leverkusen może się oszczędzać i pewnie nas fizycznie zajadą, a my znowu pewnie nie znajdziemy drogi do LM przez ligę ani przez LE, bo sił braknie w kluczowej fazie.
Technik
23 kwietnia 2024, 13:37
No tak to bywa gdy się nie ma kadry przystosowanej do gry na 2-3 frontach. Niestety ale to samo spotkało nas w zeszłym sezonie, była ta sama kalkulacja na co wystarczy naszym siły i motywacji. Mourinho dobrze to rozgryzł, tylko nie przewidział jednego, że jeszcze prócz umiejętności boiskowych liczy się siła pozaboiskowa. No i skończyło się jak się skończyło.
mold
22 kwietnia 2024, 20:38
Paredes, Szary i Pellegrini zapewne dzisiaj gdyby grali w Bolonii mieliby 3 bramki.
samber
22 kwietnia 2024, 20:56
Po meczu w europejskich pucharach w lidze zawsze gramy słaby mecz. Mówił o tym kiedyś Daniel. Tak też stało się tym razem. Zagraliśmy słabo i przegraliśmy z lepiej zmotywowanym i lepiej przygotowanym rywalem.
Omen
22 kwietnia 2024, 21:06
Liczyłem po cichu na remis. No niestety. Będzie ciężko, ale to jeszcze nie koniec świata. Być może damy radę jakoś utrzymać to 5 miejsce, choć łatwo z pewnością nie będzie.
Malinek
22 kwietnia 2024, 21:59
Cieszy mnie mała ilość komentarzy po porażce:) Zazwyczaj byłoby już po 80 wpisów krytykujących wszystko i wszystkich. Tak jak napisał Omen, to jeszcze nie koniec świata, wierzyć zawsze trzeba, a nuż się uda. Forza!
Marcin86
22 kwietnia 2024, 22:49
Właśnie wrócilem z Olimpico. Widać było, że Milan siedział w nogach. Brakowało siły, dokładności, szybkości. Ale Panowie to co odp***dalał ten złodziej maresca to jest niewiarygodne. W tv pewnie wszystkich jego zachowan nie widac. Chłop wygladał jakby pierwszy raz sedziował, albo był naćpany. Były momenty, ze trwa jakaś akcja albo jest faul, a ten debil jest ustawiony w ogole w inna stronę. Patrzy gdzieś przed siebie, a piłkarze już się szarpią, bo nie odgwizdał faulu, albo ręki. Nigdy na żywo nie widziałem takiego parodysty.
P.s. szkoda mi było Nicoli. Rozgrzewał się prawie cała drugą polowe. Po 5 zmianie schodził wzdluz lini ze spuszczoną glową, widać, że przybity
Knursen
22 kwietnia 2024, 23:09
Mi szczerze mówiąc bardziej od Maresci przeszkadzało ciągłe latanie z łapami naszych zawodników, gdzie w większości przypadków nie mieli nawet racji.
Komentarze
Tego się człowiek nie spodziewoł…
Przegraliśmy z lepszym rywalem.
Boli, że u siebie i że w bezpośredniej walce o LM :(
A jak trenerem był Mou to go atakowano, że był w tabeli za Bologną.
Ile Roma miał starty do 4 miejsca jak go zwalnili, a ile ma teraz?
A jak trenerem był Mou, to piłkarze nie potrafili stworzyć choćby jednej dobrej akcji. Średnią punktową obu panów możesz sobie policzyć.
A starata punktów do 4 miejsca się powiększyła. Efekt nowej miotły, łatwieszy terminarz i odrazy danie DDR nowego kontraktu zamiast poczekać do końca sezonu.
No nic, brawa dla Bolognii. W skali całego sezonu byli objawieniem i zasługują na to 4 miejsce. Wypada mi zgrzytać zębami i dziękować Jozkowi za dwa finały bo być może dzięki temu walczmy dalej o LM, z 5 miejsca …
Patrząc na kalendarz średnio to widzę no ale z DDR jest chociaż nadzieja :)
Wygrał lepszy. Szkoda tych patelni Szarego i Paredesa w pierwszej polowie
Slabo to widzę, Leverkusen może się oszczędzać i pewnie nas fizycznie zajadą, a my znowu pewnie nie znajdziemy drogi do LM przez ligę ani przez LE, bo sił braknie w kluczowej fazie.
No tak to bywa gdy się nie ma kadry przystosowanej do gry na 2-3 frontach. Niestety ale to samo spotkało nas w zeszłym sezonie, była ta sama kalkulacja na co wystarczy naszym siły i motywacji. Mourinho dobrze to rozgryzł, tylko nie przewidział jednego, że jeszcze prócz umiejętności boiskowych liczy się siła pozaboiskowa. No i skończyło się jak się skończyło.
Paredes, Szary i Pellegrini zapewne dzisiaj gdyby grali w Bolonii mieliby 3 bramki.
Po meczu w europejskich pucharach w lidze zawsze gramy słaby mecz. Mówił o tym kiedyś Daniel. Tak też stało się tym razem. Zagraliśmy słabo i przegraliśmy z lepiej zmotywowanym i lepiej przygotowanym rywalem.
Liczyłem po cichu na remis. No niestety. Będzie ciężko, ale to jeszcze nie koniec świata. Być może damy radę jakoś utrzymać to 5 miejsce, choć łatwo z pewnością nie będzie.
Cieszy mnie mała ilość komentarzy po porażce:) Zazwyczaj byłoby już po 80 wpisów krytykujących wszystko i wszystkich. Tak jak napisał Omen, to jeszcze nie koniec świata, wierzyć zawsze trzeba, a nuż się uda. Forza!
Właśnie wrócilem z Olimpico. Widać było, że Milan siedział w nogach. Brakowało siły, dokładności, szybkości. Ale Panowie to co odp***dalał ten złodziej maresca to jest niewiarygodne. W tv pewnie wszystkich jego zachowan nie widac. Chłop wygladał jakby pierwszy raz sedziował, albo był naćpany. Były momenty, ze trwa jakaś akcja albo jest faul, a ten debil jest ustawiony w ogole w inna stronę. Patrzy gdzieś przed siebie, a piłkarze już się szarpią, bo nie odgwizdał faulu, albo ręki. Nigdy na żywo nie widziałem takiego parodysty.
P.s. szkoda mi było Nicoli. Rozgrzewał się prawie cała drugą polowe. Po 5 zmianie schodził wzdluz lini ze spuszczoną glową, widać, że przybity
Mi szczerze mówiąc bardziej od Maresci przeszkadzało ciągłe latanie z łapami naszych zawodników, gdzie w większości przypadków nie mieli nawet racji.