Kłopoty w Brighton

Mewy przechodzą przez trudny piłkarsko okres sezonu. Jak wpłynie to na dwumecz przeciwko Romie?

Corriere dello Sport (G. Marcotti) – Liczby wskazują na kryzys Brighton na kilka dni przed wyjazdem na Olimpico na mecz z Romą De Rossiego.

W lidze i pucharze „mewy” pod wodzą De Zerbiego wygrały tylko jeden z ostatnich pięciu meczów (przeciwko Sheffield United, czerwonej latarni Premier League). W lidze zajmują dziewiąte miejsce, trzy punkty za strefą Ligi Europy (czyli cel w zasięgu), ale marzenie o Lidze Mistrzów (mało prawdopodobne, ale nie nierealne) wydaje się całkowicie rozwiane. Tak samo jak możliwość niespodzianki w Pucharze Anglii, po porażce w 1/8 finału z Wolves. Na domiar złego do końca sezonu z gry wypadł przebojowy Kaolu Mitoma, który jest jasnym punktem drużyny.

Ostatni mecz w pucharze przeciwko Wolverhampton pod wieloma względami odzwierciedla obecne problemy Brighton: stracili gola prawie natychmiast (po kontrataku i przy współudziale błędów indywidualnych) i potem dominowali w grze i okazjach (18 strzałów na bramkę, 72 procent posiadania piłki), ale nie zdołali przełamać impasu. Historia trochę inna przeciwko Fulham w sobotę, gdzie Brighton zanotowało jedno z najgorszych występów w sezonie. „Oni nie byli wybitni, ale zasłużyli na zwycięstwo – skomentował De Zerbi po przegranej 0:3 – Dla nas to bardzo trudny moment, ale wiedzieliśmy, że tak będzie. Graliśmy bez energii, a w Premier League nie można sobie na to pozwolić”.

Ostatnie mecze Brighton:

Fulham 3:0 Brighton
Wolverhampton 1:0 Brighton
Brighton 1:1 Everton
Sheffield 0:5 Brighton
Tottenham 2:1 Brighton

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • Totnik
    4 marca 2024, 10:57

    Zawsze boję się takich statystyki. Bo drużyny w takich kłopotach często lubiły przełamać się na Romie 🤣 z drugiej strony oni w dołku My na fali trzeba ich te falą zatopić :)

    • samber
      4 marca 2024, 18:20

      Wystarczy spojrzeć na naszą grę w pucharach w epoce Mou. W lidze mogliśmy polec z kelnerami, żeby potem wygrać mecz w LE. Różnie to bywa.