Pomimo niewywalczenia w Turynie choćby jednego punktu, trener Jose Mourinho oraz piłkarz Romy Bryan Cristante wypowiadali się pozytywnie na temat spotkania. Oto ich wypowiedzi po przegranym 0:1 spotkaniu z Juventusem:
Jose Mourinho:
– Roma zagrała dobrze, silnie taktycznie, stwarzając trudności przeciwnikowi. Mieliśmy okazje bramkowe i dobry plan gry. Kiedy osiągasz 0-0 pod koniec pierwszej połowy, wchodzisz na przerwę z poczuciem, że można wygrać, ale także, że mecz może zostać rozstrzygnięty przez epizody. […] Gol Juve był dziwny, po dwóch odbiciach – Juventus czuje się bardzo komfortowo w takich sytuacjach. Ustawili niski blok, dominowaliśmy, dokonaliśmy możliwych zmian, mieliśmy dwa strzały na bramkę, Dybali i Cristante, które mogły skończyć się golem. Ale Juve jest mądre i doświadczone, kontrolowali tempo gry i skończyło się porażką. Porażka w wyniku, ale nie w naszym sposobie gry.
– Powiedziałem piłkarzom, by grali tak, by wygrać. Grając wysoko i naciskając na przeciwnika. Stworzyliśmy Juve trudności z ustawieniem Dybali i Bove, w pierwszej połowie Gattiemu i Danilo trudno było ich naciskać. Mieliśmy piłkę, stworzyliśmy wiele sytuacji i wykonaliśmy wiele dośrodkowań, biorąc pod uwagę, że graliśmy w Turynie przeciwko Juve. Powinniśmy byli strzelić gola, a tego nie zrobiliśmy, przegraliśmy niezasłużenie. Chłopcy zasłużyli na więcej, pojutrze zaczyna się nowy rok i za kilka dni mamy nowy mecz. Za parę dni przeciwko Cremonese damy z siebie wszystko. co mamy.
Bryan Cristante:
Czy czujesz się rozczarowany tym, że nie przywiozłeś do domu żadnych punktów, mimo że zagrałeś dobry mecz?
– Zawsze ważne jest, aby wrócić do domu z trzema punktami, ale dzisiaj zagraliśmy dobrze. […] W takich meczach decydują pojedyncze momenty. Zdobycie bramki przeciwko Juventusowi po objęciu prowadzenia jest trudne. Jest trochę frustracji.
Roma poprawiła swoją osobowość i nastawienie w meczach wyjazdowych. W tym meczu mieliście trochę pecha. Jakie były twoje myśli na boisku po straconym golu?
– Jak powiedziałem wcześniej, są bardzo dobrzy w obronie. Kiedy wychodzą na prowadzenie, strzelanie bramek przeciwko nim staje się trudne. Wyszli na prowadzenie i stało się to trudne.
Gdzie, twoim zdaniem, ta drużyna może się poprawić?
– Musimy zrobić więcej, ponieważ mamy potencjał, aby pozostać w czołówce. Przed nami jeszcze długa droga w tym sezonie. Wystarczy wygrać trzy lub cztery mecze, aby awansować. Styczeń będzie ważnym miesiącem i będziemy musieli zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby pozostać w czołówce.
Czy jesteś również gotowy do pomocy w obronie? Wraz z wyjazdem Ndicki na Puchar Narodów Afryki, opcje stają się bardziej ograniczone.
– Miejmy nadzieję, że ktoś przybędzie, po jednej lub po drugiej stronie. Mamy braki kadrowe [śmiech].
Komentarze
W skrócie:
https://www.youtube.com/watch?v=RsiC3ymj9Zc
Szczęsliwego nowego roku wszystkim i mniej takiej "dobrej" gry, a więcej punktów 🥳😄
No i wszyscy Romaniści szczęśliwi, radośni a wręcz dumni z siebie. No bo przecież prawie nie przegrali a wręcz byli bliscy zwycięstwa. Nie ma nic gorszego w życiu, niż mentalność idioty.
Zdecydowanie. Przegraliśmy i jesteśmy na 7 czy tam 8 miejscu ale ale ale przegraliśmy 0:1 a nie 0:5, tak trzeba żyć i już czekać na podwyżkę
Dokładnie. Zagrali bezjajecznie, przegrali i jeszcze chwalą się dobrym nastrojem po porażce. Dramat.
Ahh ten sławny zwycięski mental który trener wpoił zawodnikom :)
Oni są jacyś oderwani od rzeczywistości…
Przegraliśmy mecz, ale zagraliśmy dobrze?
Jakbym słyszał naszych narodowych kopaczy.
Może i uwaliliśmy przetarg, za to zrobiliśmy śliczną prezentację.
A więc jednak EPIZODY.
Epizody zadecydowały. Gdzieś to już kiedyś słyszeliśmy :)
Panowie uwaga poprawiliśmy osobowość na wyjazdach, brak słów. Następnym razem ktoś stwierdzi że poprawiliśmy organizacje logistyczna wyjazdów. Nie wiem czym ta poprawa osobowości się objawia ale na pewno nie wynikami, 8 punktów w 9 meczach. Tylko 6 drużyn ma gorszy wynik w lidze, kilka ma taki sam. Ważne że nastroje są dobre to nic że Mourinho z kopaczami pluje kibicom w twarz. W Rzymie jest dobrze, kibice zadowoleni, nikt pod Trigoria nie protestuje.
Wygląda na to że "mental" piłkarzy" udziela się też kibicom w Rzymie, smutne.
Mecz dobry, wręcz genialny, prawie nie przegraliśmy. Mental idiotów którymi najwyraźniej są. Przegrana to przegrana nie ważne jaka różnica bramek, Juve od bramki dla siebie kontrolowało mecz i nasze bezjajeczne panienki bardziej pilnowało żeby nie stracić na 2:0 niż żeby doprowadzić do wyrównania.
Roma z Napoli i Juve zagrała bardzo podobne mecze. Juve pozwoliło po prostu na mniej niż Napoli. W dodatku było 11 na 11 :D Roma zagrała w oby dwu meczach bardzo solidnie z dużą odpowiedzialnością taktyczną. W takich meczach decydują drobiazgi i w tym juve było lepsze, bo strzeliło bramkę.