Wszystko zmierza, jak na razie, w kierunku przedłużenia umowy z Daniele De Rossim.
(Il Tempo – L.Pes) Drogi i skrzyżowania między USA i Rzymem, z przyszłością wciąż do napisania. Roma podchodzi do przerwy reprezentacyjnej w zdecydowanie innej atmosferze niż poprzednie pauzy. Mamy do czynienia ze świeżym wiatrem wniesionym przez De Rossiego, jeśli chodzi o wyniki (22 punkty w 9 meczach w porównaniu do 29 punktów Mourinho w 20 spotkaniach), ale przede wszystkim jeśli chodzi o zjednoczenie i chęć zaskoczenia.
Gra się z uśmiechem i wygrywa mecze, starając się dokonać rimonty w lidze awansując w Europie. Wszystkie te rzeczy zauważyło wciąż czuje oko Friedkina. Odważny wybór zmiany w styczniu, powierzenia zespołu „zielonemu” trenerowi jak De Rossi, popłacił i po początkowej krytyce, właściciele Giallorossich zbierają entuzjazm otoczenia, a w Trigorii zapanował spokój, przynajmniej ze sportowego punktu widzenia. Przybycie prezydenta do stolicy Włoch na mecz z Sassuolo, ostatni przed przerwą reprezentacyjną, może być tylko sygnałem. Ostatni raz był tutaj przy okazji wydalenia z ławki Mourinho, 16 stycznia i towarzyszył De Rossiemu i drużynie w autobusie, podczas pierwszego meczu trenera z Veroną na Olimpico.
Tym razem jednak front pracy jest co najmniej podwójny, gdyż oprócz sytuacji trenera, którego kontrakt wygasa za dziewięć meczów ligowych, jest też kluczowe stanowisko do obsadzenia, dyrektora sportowego (czy też szefa pionu sportowego jak Tiago Pinto). Na najbliższe dni nie przewidziano żadnych decyzji, chyba że dojdzie do sensacyjnych zwrotów, jeśli chodzi o przyszłość De Rossiego, choć wszystkie drogi prowadzą do kontynuowania współpracy. Były kapitan zespołu przekonuje do siebie teksańską rodzinę. Utrzymuje niski profil zarządzania, posługuje się argumentami czysto piłkarskimi, zachowuje się z pełnym szacunkiem w stosunku do sędziów i rywali i ceni wszystkich swoich zawodników. Wszystkie te rzeczy lub prawie wszystkie kontestowali Amerykanie pod adresem poprzedniego trenera. I choć prawdą jest, że wielkie mecze grane były do tej pory z kłopotami (remis z Fiorentiną i porażka z Interem), to wciąż jest ich wiele do rozegrania (dwumecz z Milanem w Europie, wyjazdy do Bergamo i Neapolu, domowe potyczki z Juve i Bologną i derby 7 kwietnia).
Wpływ będą miały z pewnością wyniki, jednak satysfakcja i chęć wychowania swojego domowego trenera, poprzez rozpoczęcie z nim nowego projektu, naprawdę fascynują Friedkinów. Którzy oceniają też koszty (będzie trzeba znaleźć nowe porozumienie, ale oczekiwania DDRA nie będą wysokie) i alternatywy, które są mało przekonujące, po wypaleniu się Portugalczyka, jeśli chodzi o wielkich trenerów. Jest z kolei mniej pewników, jeśli chodzi o kierownictwo. Właściciele pracują razem z Liną Souloukou od początku roku nad nową osoba, która poprowadziłaby obszar sportowy klubu, ale podczas gdy na początku wszystko wydawało się być szybkie do zrealizowania, teraz, po trzech miesiącach, każdy moment na ogłoszenie może być dobry. Modesto pojawia się w wielu pogłoskach i ma aprobatę Souloukou, ale uwaga na niespodzianki.
Komentarze
Ciekawe co będą pisać, jeśli Roma odpadnie z Milanem i nie wygra z bezpośrednimi rywalami w lidze.
Na dwoje babka wróżyła z Milanem. Bilans goli mamy podobny, tylko oni lepiej punktowali.
Kwestia formy dnia, dwumecz to zupełnie co innego niż walka w lidze. Rok temu Napoli było w dwumeczu superfaworytem, a Milan dosyć pewnie ich przeszedł.
No ciekawe, ale i tak zostanie z lepszą średnią punktów niż Muhmuor, nawet jak przegra ostatnie mecze sezonu. A brak Ligi Mistrzów, to i tak nie będzie nowość, bo trener za 8 mln euro rocznie i tak nie awansował przez dwa lata xD
Nie wiem po co to punktować w końcu wygrał trzy lata temu Puchar Konferencji.
Dla mnie nie można oceniać go za ten sezon w całości (i osiągnięcie celów), tylko za wycinek sezonu. Jeżeli (strzelam) zakończy sezon właśnie ze średnią punktową która pozwoliłaby na awans z 3,4 miejsca w lidze to nie ma co się nawet zastanawiać. W LE wylosowaliśmy zespół z którym ani Muchomor ani Maslak i tak by pewnie nie wygrali co pokazała przeszłość. Chociaż cofam – Maślak z nimi raz wygrał :)
DDR amator gniecie Muchomora "Special One". Dać mu cały sezon.
Widać że DDR coś tam się zna, więc nie ma co cudować i podpisać. Szczególnie że nie widać nikogo innego sensownego.
Prawdziwe mecze dopiero przed nami. Wszyscy już wiedzą co gramy z Danielem. Euforia minęła i wraca szara codzienność treningów. Teraz przed trenerem prawdziwe wyzwanie. Ale fakt, i tak już pokazał się z dobrej strony. Pytanie tylko czy to jest trener na miarę "projektu" – to zobaczymy już wkrótce.
Wcale nie musimy wszystkich ważnych meczu wygrać, ale derby i bezpośrednie starcie z Bolonia byłoby miło jakbyśmy wygrali. Regularnie punktujmy, mecz po meczu i zobaczymy
Daje DDR !