Il Tempo: Przyszłość Svilara w jego rękach

25-letni bramkarz prześcignął w hierarchii Ruiego Patricio i kto wie czy Roma nie posiada rozwiązania problemu z bramkarzem na przyszły sezon u siebie w domu.

fot. © asroma.com

(Il Tempo – L.Pes)  Przyszłość jest w rękach Mile Svilara. Jego i bramki Giallorossich. Od miesięcy bramkarz był tematem rozmów w Trigorii:  Rui Patricio nie jest pewnikiem, a jego kontrakt wygasa w czerwcu. Dlatego też poszukiwanie jego następcy pozostaje jednym z pierwszych punktów w kalendarzu nowego dyrektora sportowego. 

Jednak Roma swój numer jeden może mieć naprawdę w domu, mimo że nosi na plecach liczbę 99. Potrzebna jest ostrożność, to jasne, przede wszystkim, jeśli mamy do czynienia z bramkarzami. Już w 2017 roku w Benfice (gdy debiutował) miał moment, gdy został mocno zauważony po meczu w Lidze Mistrzów z Manchesterem United. Jednak ogólnie rzecz biorąc, generalne podniecenie nie jest nigdy dobrym doradcą, gdy mówi się o zmianie hierarchii. Droga Belga z serbskim paszportem nigdy jednak nie kształtowała się w Trigorii prosto. Potrzebował dwóch lat, aby zdobyć miejsce w pierwszym składzie (wciąż nie definitywne, jak powiedział De Rossi), zaczynając od sporadycznych występów w poprzednim sezonie, przez występy w fazie grupowej Ligi Europy, aż do meczu z Frosinone. To tam DDR zaanonsował oficjalnie fakt, że wyprzedził Ruiego Patricio, co 25-letni golkiper ukoronował wymarzonym występem, zaliczając dwie cudowne parady przy strzałach Soule i Kaio Jorge. Dlatego teraz wszyscy mówią o nim i o tym jak w ostatnich miesiącach brakowało w Romie prawdziwych parad.

Szybkość reakcji jest kluczowym słowem, aby opisać charakterystykę byłego bramkarza Benfici, zarówno między słupkami, jak i w wyjściach z bramki, gdzie nie brakuje mu odwagi. To jego moment i słusznie się nim cieszy. Teraz refleksje na temat jego przyszłości są w Trigorii otwarte. By pozyskać niezawodnego golkipera na rynku, potrzeba co najmniej 20 mln euro, a umowa Svilara wygasa za trzy lata. To będą trzy decydujące miesiące dla tego co przyniesie ten czas jemu i Romie, która może usunąć z listy nabytków potrencjalny numer jeden. To do Serba należeć będzie przekonanie kierownictwa poprzez występy na poziomie. Niewykluczone jest jego zatwierdzenie jako numeru jeden, jeśli sprawy potoczą się dobrze.

W międzyczasie w centrum im. Fulvio Bernardiniego trwają przygotowania do meczu rewanżowego Ligi Europy, zaplanowanego na jutro, na Olimpico. Dziś o 13 odbędzie się konfernecja prasowa z udziałem De Rossiego i Cristante, po niej, o 15, rozpocznie się trening rozruchowy. Wczoraj N’Dicka pracował po raz pierwszy z grupą i celuje w powołanie.

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • RomanoItaliano
    21 lutego 2024, 14:36

    Brawo Daniele!!! Trzeba na Svilara stawiać do końca sezonu i go sprawdzić. Patrycja z pewnością u Mou grała za narodowość, bo na pewno nie za umiejętności :D

  • Totnik
    21 lutego 2024, 15:14

    Mam nadzieję że powtórzy casus Julio Sergio. Długo siedział na ławie a potem przez moment wskoczył do pierwszego składu i był bardzo dobry. Miał bodajże już 30 lat a ten ma 25 więc jak wypali mógłby być naszym bramkarzem przez ładne parę sezonów.

  • majkel
    21 lutego 2024, 17:41

    Jestem zwolennikiem pozyskania jakiegoś Włocha. Nie obraziłbym się jednak gdyby Svilar się sprawdził i został pierwszym wyborem. Tak czy inaczej, latem trzeba bedzie kogoś kupić. Pytanie, czy dajmy na to Falcone, chciałby przyjść pomimo braku gwarancji zostanie numerem 1 (przynajmniej na początku). No i co Svilar na ewentualną, kolejną rolę zmiennika. Nie wiadomo w kogo będziemy celować. Nie wiadomo nawet kto bedzie celował, bo plotki o nowym DS ucichły.

  • hako
    21 lutego 2024, 18:16

    Dajcie mu wejść w rytm meczowy. Potem się oceni czy potrzebny jest nowy bramkarz.

  • Canis
    21 lutego 2024, 23:19

    Ja i tak uważam, że bycie lepszym od Rui Patricio, to nie znaczy być jakimś wielce klasowym bramkarzem. Dziś lepszym od Patricio, to jest kilkunastu bramkarzy Serie A. Przyznać jednak uczciwie trzeba, że na tle Portugalczyka, to Svilar wygląda dużo pewniej. Mnie się marzy Di Gregorio. No ale marzyć to ja sobie mogę :/