Giallorossi włączają się do gry o Dybalę. W nieco lepszej sytuacji jest Napoli, ale gracz jest otwarty na obydwa kierunki. Tak jak i na Inter, który pozostaje pierwszym wyborem Argentyńczyka. Czas jest sprzymierzeńcem Romy i Napoli.
(Il Tempo – E.Zotti) Więcej niż marzenie. Bowiem po trzech miesiącach całkowitej ciszy, Roma zdecydowała się podjąć próbę, aby sprawdzić czy istnieje margines na sprowadzenie Pauolo Dybali do Trigorii. Tiago Pinto nie przedstawił jeszcze oferty agentom Argentyńczyka, ale może to zrobić niebawem, z uwagi na to, że na najbliższe godziny zaplanowano rozmowę telefoniczną między menadżerem Giallorossich i agentem, Jorge Antunem.
To pierwszy konieczny kontakt, aby zrozumieć czy ze strony byłego gracza Juventusu jest wola obniżenia jego aktualnych żądań zarobkowych, gdyż aktualnie prosi o co najmniej 6 mln euro netto za sezon. To kwota, której Giallorossi nie mogą osiągnąć, ale, jeśli Joya pokaże, że jest skłonny przenieść się do stolicy, rezygnując z części wynagrodzenia, w centrum Fulvio Bernardiniego mogą zdecydować się na zrobienie dodatkowego wysiłku, aby wyjść naprzeciw 29-latkowi. Tym, który nie ma wątpliwości co do możliwości przeprowadzenia transakcji jest z kolei Jose Mourinho, zafascynowany ideą umieszczenia Dybali na swojej szachownicy, zwiększając znacząco konkurencyjność kadry. Special One kontaktował się bezpośrednio z graczem, który powiedział, że jest zaszczycony uwagą ze strony jednego z najlepszych trenerów na świecie. Śladami 29-latka nie podąża jednak jedynie Roma i Mourinho.
W Neapolu są coraz mocniej przekonani, że mogą zrobić duży transfer, po tym jak stracili Insigne, Koulibalyego i (na razie) Mertensa. Joya jest idealnym graczem. Tak jeśli chodzi o brak kosztów karty jak i efekt, jaki wywarłby w środowisku. Azzurri mogą zaoferować Ligę Mistrzów i dodatkowo niektóre osoby bliskie graczowi naciskają, aby ten otworzył się na klub De Laurentiisa. W tym przypadku Dybala kontaktował się już z Napoli – które jest gotowe zbliżyć się do zarobków gracza – i telefon wykonał też Luciano Spalletti, który widzi w nim idealnego piłkarza dla swojej wizji futbolu. W wyścigu jest też cały czas Inter, który pozostaje pierwszym wyborem gracza, mimo że Nerazzurri muszą pozbyć się obciążających wynagrodzeń. Dybala jest pupilem Marotty, który, za kulisami, wciąż trzyma drzwi otwartymi. Zanim jednak usiądzie ponownie do stołu z agentami Argentyńczyka, kierownictwo Suning musi koniecznie zaliczyć dwie sprzedaże spośród nazwisk jak Sanchez, Dzeko, Correa i Skriniar. Dlatego właśnie czynnik czasu odgrywa kluczową rolę w przyszłości Dybali i przede wszystkim dla Romy, która może skorzystać z aktualnej sytuacji w Interze.
Kulisy Solbakkena: to Roma zorganizowała lot, którym przyleciał Norweg do Włoch 3 lipca. Sprzedaże: jeśli chodzi o Villara do Monzy, wciąż oczekuje się zgody Gallianiego, który wciąż zastanawia się nad niektórymi bonusami i żądaniem Romy zatrzymania procentów z przyszłej sprzedaży Hiszpana. Otwiera się okienko na El Sharaawyego w Atalancie. Po tym jak nie udało się z Bernardeschim, Nerazzurri myślą o Faraonie.
Komentarze
Jak Roma ma być Jego 3-cim wyborem to niech się buja…