Po tym jak fiaskiem zakończyła się próba ściągnięcia Beltrama, jedyną opcją wydaje się pozostawiać Marcos Leonardo. Tiago Pinto liczy nadal na otwarcie się ze strony Santosu.
(Il Tempo – M.Cirulli) Marcos Leonardo ostatnią alternatywą. Po ponad tygodniu negocjacji z Santosem w sprawie brazylijskiego napastnika, Giallorossi mają wciąż nadzieję na otwarcie ze strony Peixe, jeśli chodzi o 20-latka. Tiago Pinto osiągnął dawno porozumienie z napastnikiem, który wczoraj ponownie nie trenował z drużyną i który nie weźmie udziału w występie przeciwko Fortalezie. Menadżer Giallorossich liczy się z sytuacją ekonomiczno-kierowniczą Santosu.
Klub z regionu Paulista, czwarty od końca w lidze i w strefie spadkowej, w ostatnich dniach zmienił dyrektora sportowego, po dymisji Falcao i trenera, angażując Diego Aguirre, który zapowiedział już na konferencji prasowej jak ważny jest Marcos Leonardo by rozwiązać problemy klubu. Oferta Giallorossich na ogółem 18 mln euro, podzielone na 12 mln euro plus 6 mln bonusów, jest wciąż w grze. Połowa z bonusów będzie łatwa do osiągnięcia, dodatkowo propozycja zawiera 10% z przyszłej sprzedaży. W środę doszło też do próby Romy sprowadzenia Beltrana z River Plate, który był już dawno na celowniku Pinto. Transfer napastnika zamknęła jednak Fiorentina, wzmocniona porozumieniem z argentyńskim klubem za blisko 25 mln euro. Giallorossi próbowali wejść do gry w ostatniej chwili, starając się przebić Fiorentinę, ale wczoraj wieczorem gracz zgodził się na transfer do Violi i już jutro powinien wylądować we Włoszech. Po tym jak nie udało się też z Velizem, Roma ma nadzieję na otwarcie ze strony Santosu w sprawie Marcosa Leonardo.
Pieniądze na formację ofensywną mogą przyjść ze sprzedaży Ibaneza, który został oficjalnie nowym graczem Al-Ahli: Roma zainkasowała 28 mln euro, do których może dołączyć 3 mln euro bonusów za osiągnięcia piłkarza i drużyny. Ponadto Giallorossi zatrzymają 20% z przyszłej sprzedaży, z kolei 1,5 mln euro za rozwój dla poprzednich klubów zapłacą Saudyjczycy.
W międzyczasie zespół wróci dziś do treningów w Trigorii, na dzień przed sparingiem w Tirianie przeciwko Partizani. Wczoraj Pellegrini i spółka pojawili się na boisku po południu, ćwicząc z piłką i wykonując trening fizyczny. Nieobecni byli ponownie Dybala i Matic. Obydwaj przeszli ćwiczenia indywidualne. Dybala jest zarządzany w związku z dyskomfortem, jaki dopadł go w meczu z Tuluzą. Inaczej wygląda sytuacja Matica; Serbem jest wciąż zainteresowane Rennes, a obydwie strony mają dwuletnie porozumienie. Roma jednak nie otrzymała do tej pory żadnej oferty.
Komentarze
Pinto to się zachowuje jak taki chłop, co dostał kosza od baby.
Teraz to już nie jest próba ściągnięcia kogoś kogo chcemy/akceptuje Mourinho tylko próba ściągnięcia kogokolwiek coś jak transfer na siłę Schicka, który miał przykryć nieudany transfer Mahreza czy wydanie 30 mln na Nzozniego, jak nie udało się z Malcomem.
Przyjdzie ten Brazol i nagra się tyle co Shomurodov, bo będzie wyłącznie pomysłem Pinto, a nie Mourinho.
Dawac Mourinho jakiegos gifta! Najlepiej Gifta Orbana ;)
Pamiętam jak się mówiło o transferze dużego gracza, to wszystko to zasłona dymna.
Ale "dużego" czy "dużego". ;P Bo z tych drugich "dużych" to Lakaka jest do wzięcia za darmo:
https://www.youtube.com/shorts/fHBx6nVVonQ
Mniej od Belottiego by nie strzelił :P
Lakaka mnie przekonuje, przynajmniej mecze Romy oglądałbym z uśmiechem na ustach :D
Ostatni drzazga wiadomo gdzie :)