Il Tempo: Dybala z nadzieją na występ

Występ Paulo Dybali w meczu z Salzburgiem stoi pod znakiem zapytania. Argentyńczyk trenował wczoraj indywidualnie. Decydująca będzie dzisiejsza sesja rozruchowa. Abraham powinien zagrać w masce ochronnej.

fot. © asroma.com

(Il Tempo – L.Pes) Dybala ma nadzieję. Mourinho i kibice Romy być może jeszcze większą. To decydujące godziny by sprawdzić czy Argentyńczyk będzie mógł wybiec jutro wieczorem na boisko w play-off Ligi Europy. Na wypełnionym po brzegi Olimpico, które Special One postarał się dodatkowo zdopingować po meczu Roma-Verona, Giallorossi zagrają o awans do 1/8 finału. 

Porażka w pierwszym meczu (1-0) wciąż boli, ale sprawa awansu pozostaje otwarta. Właśnie na Red Bulla Arena, w trakcie pierwszej połowy, Dybala zgłosił problem zginacza, który wykluczył go z gry w niedzielę z Veroną. Wczoraj Joya trenował ponownie indywidualnie, ale wokół jego kondycji czuć ostrożny optymizm. Dziś po południu, w trakcie rozruchu w Trigorii (start zaplanowany o 15), Paulo zostanie przetestowany przez sztab, aby podjąć ostateczną decyzję odnośnie jego obecności na boisku z Austriakami. On sam chce się tam znaleźć za wszelką cenę, wiedząc jak ważny jest mecz i jaki ma ciężar dla całego zespołu.

Mou, oczywiście czeka ze zniecierpliwieniem na popołudniową sesję treningową, również z uwagi na niepewną sytuację Tammyego Abrahama. Stan zdrowia Anglika będzie oceniany z dnia na dzień i jeśli najbliższe godziny dadzą pozytywne odpowiedzi, napastnik jest gotowy wybiec na boisko z maską na twarzy. Tym, który jest z kolei pewny występu, jest Pellegrini. Kapitan ma za sobą problem fizyczny i również wczoraj trenował z grupą. Zagra w pierwszym składzie za plecami napastnika: pozostaje oczywiście do sprawdzenia kto będzie biegał w ataku. Więcej światła na to rzuci Mourinho, który wróci dziś do mówienia na (przymusowej) konferencji prasowej. Razem z trenerem Giallorossich przed kamerami pojawi się o 19:30 Gianluca Mancini.

Obrońca, ponadto, chwalił trenera w trakcie wywiadu dla partnera handlowego klubu. „Trener jest bezpośredni i szczery, potrafi dać ci marchewkę i użyć kija, jeśli to potrzebne. Jest prawdziwym liderem zespołu”. Oprócz obrońcy na temat trenera wypowiedział się też CEO Pietro Berardi: „Jestem przekonany, że Mourinho będzie w przyszłym sezonie trenerem Romy”. To przekaz zaufania dotyczący przyszłości portugalskiego trenera po plotkach z ostatnich tygodni.

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.