Kondycja Argentyńczyka nie wprawiła w zakłopotanie sztabu medycznego. Powinien być gotowy na czwartkowy rewanż z Brighton.
(Il Tempo – M.Cirulli) Po remisie w ostatniej sekundzie z Fiorentiną, Roma wróciła od razu do treningów w Trigorii przed rewanżowym meczem Ligi Europy, zaplanowanym na czwartek, w Brighton.
By przygotować potyczkę z Anglikami, De Rossi zdecydował sie nie dawać żadnego dnia odpoczynku swoim graczom, którzy znaleźli się już wczoraj w centrum im. Fulvio Bernardiniego, aby przejść trening rozładowujący. Podstawowi gracze przeszli prace rozciągające po wyjeździe na Franchi, z kolei ławkowicze i ci, którzy zagrali kilka minut, ćwiczyli chwilę na boisku.
Można odetchnąć, jeśli chodzi o Paulo Dybalę: jak już powiedział wcześniej trener Giallorossich, Argentyńczyk skarżył się na dyskomfort mięśni, który jednak nie zaniepokoił sztabu medycznego. Mistrz świata będzie zatem dostępny na czwartkowe spotkanie. Nieobecni byli ponownie Chris Smalling, Renato Sanches i Rasmus Kristensen. Ten ostatni byłby i tak niemożliwy do powołania, ze względu na restrykcje UEFA. Anglik wciąż podnosi się po skręceniu stawu skokowego z zeszłego tygodnia, z kolei były gracz PSG zmaga się nadal z problemem mięśniowym.
Dziś rano zespół wróci do treningów, będzie to pierwsza i jedyna prawdziwa sesja treningowa. Na jutro przewidziano trening rozruchowy i wylot do Anglii.
Komentarze
W sumie to Paulo mógłby odpocząć w tym meczu i zacząć na ławce… Pellegrini odpoczywał we Florencji, nasz nowy nabytek podobnie.
Z drugiej strony – Barcelona też do nas przyjechała bronić się po 4:1 u siebie i wiadomo jak się skończyło.