Czas ucieka. Pinto próbuje sprzedać Volpato i Missoriego, a na horyzoncie zainteresowane nie jest jedynie Sassuolo.
(Il Romanista – A.Di Carlo) Trigoria przyjęła ich jak drugi dom, teraz jest gotowa ich pożegnać. Wydaje się, że w centrum treningowym Fulvio Bernardiniego nie ma już czasu na bycie młodym, prawa rynku nie oszczędzają nikogo. I tak po tym jak pożegnali się Providence i Benjamin Tahirovic, następni na liście ryzykują Cristian Volpato i Filippo Missori, obiecani Sassuolo, z którym Pinto spotka się w najbliższych godzinach. Jednak trzeba być ostrożnym by brać wynik negocjacji za pewnik.
Włosko-australijski talent
Zacznijmy od Crisitana Volpato. Australijsko-włoskim talentem zainteresowane jest bez wątpienia mocno Sassuolo Carnevaliego, które obserwuje rozwój piłkarza od wielu miesięcy i nie chce absolutnie przegrać wyścigu po numer 62 Giallorossich. Jednak sprzedaż Tahirovica do Ajaxu za ogółem 8,5 mln euro wywołuje ryzyko skomplikowania wydatków klubu Neroverdich, mogąc wpłynąć na wycenę i w konsekwencji żądania Romy za chłopaka. W Trigorii precyzują, że transakcja nie jest w żaden sposób związana z Frattesim. Jednak nie tylko Sassuolo interesuje się mocno chłopakiem: śladami ofensywnego gracza Giallorossich podąża też Atalanta i dwa kluby zagraniczne (jeden angielski). Roma zatem czeka na spotkanie z klubem z Emilii-Romanii, aby sprawdzić dokąd dotrze w spełnieniu początkowych żądań Giallorossich, którzy wiedzą, że mogą liczyć na innych zainteresowanych.
Gracz na całe skrzydło
Wśród najbardziej perspektywicznych graczy w Trigorii w ostatnich sezonach znajduje się bez wątpienia Filippo Missori. I również tutaj Sassuolo wykonało poważne kroki, aby zbliżyć się do chłopaka. Jednak rozmowy na temat Volpato nie różnią się wiele od sytuacji związanej ze skrzydłowym Giallorossich: poza klubem Carnevaliego konkretne kroki w kierunku gracza wykonują Juventus (przede wszystkim) i Venezia. Sassuolo mogłoby zaoferować motywujące środowisko gdzie mógłby się dalej rozwijać, bez presji, ale różnicę zrobi tu odpowiednia oferta.
Roger i inni
Nie tylko obiecujący młodzi gracze mogą odejść. Pinto kontynuuje ciężą pracę, aby wypełnić zadanie sprzedaży, w odpowiednim czasie tak by uszanować porozumienie podpisane z UEFA. Menadżer Giallorossich cały czas czeka na sygnały z Premier League, aby określić przyszłość Rogera Ibaneza. Aston Villa, Tottenham, a także Chelsea interesują się Brazylijczykiem, ale na ten moment żaden z klubów nie wysłał oficjalnej oferty do Trigorii. To samo tyczy się Zalewskiego, który podoba się innym, ale na ten moment nie ma żadnych negocjacji w sprawie polskiego skrzydłowego. W Anglii podoba się też Bryan Reynolds, który ma też mercato w Belgii, gdzie pokazał się w barwach Westerlo. Getafe, Celta Vigo i Girona monitorują z kolei sytuację Carlesa Pereza, który wyraził pragnienie pozostania w lidze hiszpańskiej. Villar podoba się Genoi i Cagliari.
W ostatnich godzinach pojawiają się ciekawe kulisy transferowe z Rosji. Jak podaje dziennik „Championat”, Roma praktycznie zamknęła transfer bramkarza Krasnodaru, Matveya Safonova. Wszystko było dopięte do momentu gdy zainterweniował Friedkin.
Komentarze
Za Tahirovicia dostaliśmy chyba coś koło 5,5 miliona. Reszta ma być w ewentualnych bonusach, których być może (najprawdopodobniej) nigdy nie osiągniemy. Fajnie brzmi te "ogółem 8,5 miliona", tyle że to nie prawda. Dostaliśmy 5,5 miliona i tyle. Trza zbierać dalej.
Racja, trzeba zbierać ziarnko po ziarnku, bo jak nie to spełni się czarny scenariusz w którym stracimy np. Spinę. Niestety wszystko może się wydarzyć, więc musimy przełknąć transfery nawet ciekawych młodych zawodników, których brak jednak nie rozłoży nam zespołu do reszty.