Tak jak w fazie grupowej, Mate Svilar powinien wystąpić także w rundzie pucharowej Ligi Europy.
(Il Romanista – A.Di Carlo) Po raz kolejny Rotterdam, po raz kolejny Feyenoord, ponownie De Kuip. Jak gdyby w już oglądanym filmie, Roma dokończy dziś w Trigorii przygotowania do jutrzejszego, popołudniowego (18:45) meczu z Holendrami, którzy są praktycznie stałym rywalem Giallorossich w Europie.
Bez swoich kibiców, ale z kadrą, która pozwoli Daniele De Rossiemu wybrać i mieć do dyspozycji różne rozwiązania, aby podejść jak najlepiej do pierwszej potyczki z ekipą Slota (występy Timbera i Gimeneza są wciąż niewiadomą). Pierwszą decyzją, która nadeszła, jest to, kto stanie między słupkami w holenderskim kotle. Po tym, jak zagrał we wszystkich sześciu meczach fazy grupowej (cztery wygrane i trzy czyste konta), De Rossi zdecydował się „potwierdzić” Mile Svilara w roli pucharowego golkipera. Będzie odpowiadał na pytania na konferencji prasowej, dziś o 18:40 na De Kuip, obok trenera, a potem postara się obronić bramkę Giallorossich w pierwszym akcie play-off Ligi Europy. Tą decyzję zaaprobowało wielu kibiców Romy, zirytowanych ostatnimi (bardzo słabymi) występami Ruiego Patricio: wielu ma nadzieję, że „przełącznik” między słupkami może okazać się definitywny, również jeśli chodzi o mecze ligowe, przy kalendarzu, który może pozwolić belgijskiemu bramkarzowi, naturalizowanemu Serbowie, wejść stopniowo do Serie A i zdobyć regularność, której mu zawsze brakowało (ogółem cztery występy w Serie A).
Po tym jak opuścił, z powodów ostrożnościowych, poniedziałkowy trening, wczoraj Smalling trenował regularnie z kolegami, przechodząc wszystkie ćwiczenia i potwierdzając swoją obecność na liście powołanych. Zespół znajdzie się ponownie w Trigorii dziś o 11:15. Pierwszy kwadrans będzie otwarty dla mediów. Potem drużyna uda się na Fiumicino, gdzie o 16 wyleci do Rotterdamu: na 18:40 zaplanowano konferencję prasową, w której, jak było powiedziane wcześniej, udział wezmą De Rossi i Svilar.
Trener Giallorossich wykorzysta ostatnią sesję, aby rozwiać końcowe wątpliwości: jest rywalizacja na prawej stronie (wczoraj próbowany był Celik), z kolei na innych pozycjach zagrają, na pewno, Mancini, Llorente i Angelino. W środku pola pod znakiem zapytania stoi dostępność Cristante. Pewni występu są Paredes i Pellegrini, a Bove szuka przestrzeni. W ataku ku zatwierdzeniu kierują się El Shaarawy, Dybala i Lukaku, z Baldanzim i Azmounem, którzy są gotowi wejść w trakcie meczu, na pełnym pasji De Kuip w Rotterdamie.
Komentarze
la roma si il feye no! ;)
Jest to chyba najgorszy Feyenoord w ostatnich 3 latach. Bez Gimeneza to już w ogóle ale myślę że to zasłona dymna i wyjdzie w podstawie.
Życzę Svilarowi dobrego występu i wygryzienia Patricio. Portugalczyk popsuł się po pierwszym sezonie i pewnie myślami jest gdzie indziej aby dograć końcówkę kariery w Arabii czy Portugalii.
Jestem zwolennikiem gry Svilara, gorszym (chyba) od Rui Patricio być nie może. Tylko pozostaje jedna kwestia, bramkarz też potrzebuje rytmu meczowego. Moga być problemy z komunikacją, tym bardziej, że u nas różne zestawienia obrony. No i ten kociołek De Kuip. Liczę, że Svilar podoła i udźwignie tę presje.
Odnoszę wrażenie że Svillar żył i darł się bardziej w bramce od naszej portugalskiej ośmiornicy
Ale mnie korci aby przejechac sie dzisiaj na lotnisko po jaka fote zamiast siedziec w robocie :(
Wczoraj feyenoord trenowal z kilkoma mlodziezowcami – bo kilku pilkarzy po derbach ze sparta cierpi na jelitowke zwana rowniez sraczka ;)
Dobry omen. Dostali sraczki ze strachu na myśl, że nie ma już w Romie Mourinho.
🤣🤣🤣🤣🤣