Jedynie na remis było stać piłkarzy Jose Mourinho po przegranej w derbach Rzymu. Z pewnością nie takiej reakcji oczekiwali kibice. Giallorossi remisują z Sassuolo i tracą kolejne ważne punkty w walce o grę w Lidze Mistrzów.
Przedmeczowe zapowiedzi trenera, Tiago Pinto i piłkarzy o mocnej reakcji po przegranych derbach okazały się słowami rzuconymi na wiatr. Po słabym meczu, gdzie nie było widać zapowiadanej walki, zespół Giallorossich zremisował na wyjeździe z Sassuolo.
Obydwie drużyny stworzyły tylko po dwie dobre okazje do zdobycia bramek i wykorzystały po jednej. Roma objęła prowadzenie po golu Abrahama w 80 minucie, który to wykorzystał bardzo dobre dośrodkowanie od Manciniego. Ten stan nie utrzymał się długo, gdyż już pięć minut później, dwa podania wystarczyły, aby gospodarze wyrównali za sprawą Pinamontiego. Teraz, w niedzielę, zespół Mourinho rozegra ostatni oficjalny mecz w tym roku, a rywalem będzie ekipa Torino.
Komentarze
Nie no, super. Strzeliliśmy bramkę i w ogóle. Wypas.
Fajna ta nasza Roma. Taka nie za mocna.
Fatalna Roma, jedyne co wyszło to interwencje Ruiego Patricio i wrzutka Manciniego na Abrahama. Na wszystko inne szkoda słów.
Cenny punkt na trudnym terenie :D Szczególnie dużo wnieśli rezerwowi :)
jaki punkt? my mamy walczyc zawsze o 3 pkt. .. no wlasnie .. mamy , mielismy , chcielismy , a wyszlo jak zawsze
Zespół grający w irytująco-obrzydliwym stylu dryfujący w kierunku środka tabeli. Pora pomyśleć o nowych kontraktach z podwyżką inflacyjną
Brak Dybali no co zrobimy? Rozumiem Mourinho, niczego nie wymyśli w takich warunkach.
Tak jak pisałem prywatnie z Majkelem i on to poruszył, z czym się w pełni zgadzam… Głównym problemem tej drużyny i za Mourinho i wcześniej za Fonseci jest to, że nikt nie czuje przed nami respektu.
Obecna "Roma" dla żadnego rywala nic nie znaczy. Kilka lat temu takie kluby z drugiej połówki tabeli czy europejskie słabiaki mogły liczyć w meczach z Romą na farta albo jakiś dzień konia, dziś każdy wychodzi grać z nami w otwarte karty. Czuły respekt. Dziś HJK Helsinki, grające w "10" w Rzymie Lecce nie. Nie czują żadnego respektu przed drużyną, w której brakuje autorytetów i takim nie jest już w dzisiejszych czasach również Mourinho. Może jest dla własnych piłkarzy, ale rywale kładą na to lachę.
Najpierw jest 80 minut kopaniny ze strony obydwu ekip. Strzelamy jakimś cudem gola. No to co? Sassuolo od razu ciśnie i strzela bramkę.
W niedzielę przyjedzie Torino z jednym z najgorszych ataków w lidze, ale będzie na pewno grało w otwarte karty.
Powinni być Wilkami, a wyglądają jak krwawiące sarenki, na które polują inne wilki.
Błazenady ciąg dalszy. Szkoda czasu na tych parodystów, ale dopóki trenerem będzie człowiek beton to właśnie tak to będzie wyglądać. MOURINHO OUT!
Nie mamy mistrzów w składzie i na ławce. Albo mamy takiego na ławce co tylko mając mistrzów potrafi stworzyć drużynę.
U nas druga linia nie ogarnia, ani nie ma ich w ataku, nie potrafią się też dobrze ustawić w obronie, a jeśli brakuje w składzie Bryana, to już w ogóle się robi dramat.
.
Hehe ja kontrowersyjnie widziałbym parę pozytywów. Ogólnie rywal mógł spokojnie wygrać bo mieli dużo groznych akcji… z kontry. A jak z kontry to znaczy że nasi próbowali coś co przodu. Więc to na plus. Inna sprawa że mecz pokazał przerażająca impotencję z przodu. Rozumiem dlaczego nie gra Eldor, rozumiem dlaczego Belottiego nie chciał żaden poważny klub zakontraktować.
Rui ugrał nam punkt. To też pozytyw. Grają młodzi jak Zalewski, Volpato.
Także paradoksalnie więcej plusów mimo remisu niż w tych meczach na 0-1 po farfoclu.
Aha Matic – ten gość to tragedia. Już niech lepiej Bove się ogrywa.
Ja powtórzę to co wałkuje od wielu lat, brak nam rozgrywajacego, przywódcy prawdziwego kapitana. Człowieka który swoją postawą, rozegraniem pokaże chłopakom czy mamy atakować czy bronić. Gościa który złapie za mordy te panienki, wstrząśnie nimi w szatni jak trzeba, gościa który zawsze będzie wiedział co ma robić na boisku. Przeanalizujcie wszystkie zespoły serie A !!! Każdy ma kogoś takiego w składzie tylko nie Roma
No ale co poradzisz Tottiego nie sklonujesz :)
No cóż, zmęczenie i brak zawodników robi swoje.Niestety nie ma trenerów cudotwórców ,mimo że dziennikarze próbują czasem stworzyć narrację jako by trener to była połowa wartości drużyny.Niestety wystarczy kilka kontuzji i widać że nawet ci trenerzy uważani za geniuszy są bezradni. Tak było w Liverpoolu kiedy Jurgen nie miał do dyspozycji wielu piłkarzy i w każdym innym zespole. Wypada się cieszyć że strata do top 4 prawdopodobnie będzie absolutnie minimalna, a po nowym roku jeśli wszystko dobrze pójdzie Dybala Wainalduum będą zdrowi i Zaniolo się nie połamię to gra będzie wyglądała zupełnie inaczej.Generalnie nie ma co się przejmować bo jak mówię strata do top 4 będzie absolutnie minimalna, a najprostsza droga do Ligi mistrzów i tak wiedzie przez ligę Europy którą na 90% wygramy.
Czysty sarkazm, prawda? Faworytem do zwycięstwa w LE jest United, ponieważ mają lepszy skład, traktują poważnie ten puchar, z uwagi na łatwiejsza drogę do LM, oraz mają chyba najbardziej utalentowanego szkoleniowca młodszego pokolenia. Nie da się ukryć, iż Jose swoimi pomysłami, rozwiązaniami nie robi już różnicy na boisku. Na ciekawego następcę wyrasta Roger Schmidt. Ten sezon natomiast należy poważnie traktować za stracony. Wijnaldum miał być sercem i mózgiem tej drużyny, najważniejszym, razem z Dybala, Abrahamem, Smallingiem i Patricio zawodnikiem. Ale nie będzie do dyspozycji do lutego. Wtedy wróci po ciężkiej kontuzji, niezgrany i nie będzie miał żadnego realnego wpływu na grę. Zatem, jeśli tej drużynie, jakimś cudem uda się załapać do Top4, to będzie to niebywały sukces. Ale w to nie wierzę. Na ten momemt, poza Patricio żaden z kluczowych piłkarzy nie spełnia pokładanych w nim nadziei. Abraham jest oczywisty, Pellegrini zawodzi, Dybala często ma problem zdrowotny, Winiego nie ma a Smalling także popełnia raz na jakiś czas błędy. Skoro nie mamy trenera, który pomysłem cd gry z przodu zrobi różnice to nie mamy na co liczyć. Natomiast strasznie irytują frajerskie błędy. Jeśli, jakimś cudem, w styczniu znajdą się pieniądze na DP, to będzie trzeba sobie powiedzieć szczerze, że dyrekcja również błędnie ocenila priorytety transferowe, ponieważ przy obecności Eldora w składzie należało myśleć o defensywnym pomocniku czyszczącym 20-25 metr przed nasza bramką, bo tam dziury było widać już dawno, a nie o 3cim napastniku.
Żaden sarkazm. Po pierwsze to United na razie niech się martwi Barceloną.Po drugie nie jest powiedziane że trafimy w ogóle na nich, czy na Arsenal czy na Juventus.Mourinho powiedział kiedyś takie zdanie, najważniejsze w pracy trenera jest mieć szczęście.Obserwuję jego karierę bardzo wnikliwie ,mógłbym jakąś pracę na ten temat napisać i uważam że ma nieprawdopodobne szczęście przez całą karierę. Liczę na to że to szczęście go nie opuści i po Salzburgu w jednej ósmej będzie jakiś Ferencaros, a potem powiedzmy Leverkusen. A na etapie półfinału to już wszystko jest możliwe , może nie być kontuzji może być lepsze zgranie, rywal może mieć gorszy czas… Wiem że dużo tego może ale przeczucie rzadko kiedy mnie myli ,on wygra tą ligę Europy zobaczycie. Tak na marginesie oglądam prawie każdy mecz Manchesteru United i jeżeli wy to narzekacie że my zawodzimy to to jest nic w porównaniu z tym jak bardzo zawodzi ten klub przy swoich możliwościach finansowych.Nawet na dzień dzisiejszy nie byłbym taki przekonany czy Manchester United by nas pokonał w dwumeczu ,a na wiosnę to może być zupełnie inna bajka.Dybala robi ogromną różnicę i chodzi o to żeby był zdrowy w kluczowych dwóch trzech miesiącach sezonu. Nasz holenderski nabytek jest wielką niewiadomą ,ale to że kontuzja jest długa to akurat nie musi być problem.Wydaje mi się że w przypadku zawodnika około 30 z takim doświadczeniem mogą wystarczyć 3-4 tygodnie.No i sądzę że w zimowym okienku transferowym magia Mourinho zadziała i namówi działaczy na przynajmniej jeden duży transfer.Warto też zwrócić uwagę na to że kilku naszych zawodników będzie wypoczętych bo mundial będą oglądać w telewizji i to też może być wielki atut na drugą część sezonu. Taki Arsenal czy Manchester United czy Barcelona oni będą totalnie wypruci z sił ,a u nas większość będzie miała wakacje.Generalnie stawiam na to że w lidze będzie ciężko o top 4 ,zakręcimy się w okolicach czwartego miejsca ale może to się skończyć 5-6, ale w lidze Europy uważam nas za faworytów…. Mourinho zrobi różnicę zobaczysz kolego!!.
hahahhahahah bo inaczej nie da się skomentować Twojego komentarza. Albo masz 10 lat albo oglądasz Romę od tego sezonu lub co najgorsze jesteś chory psychicznie jeśli wierzysz w to co piszesz
To jest po prostu fanboj Mourinho. Tak samo jak psycho-fanów ma Messi, Ronaldo, Lewy itd tak samo Mou. Naczytał sie jakichś biografii, zakochał sie. I teraz złego słowa nie da powiedzieć na swojego idola. Choćby Roma skończyła poza pucharami, to i tak według niego Jose będzie czysty jak łzy dziewicy. To nawet nie jest kibic Romy, zobaczył przypadkowo że ktoś mówi źle o jego bożku i specjalnie założył konto żeby bronić majestatu. Niezłe odklejenie.
A więc tak ,po pierwsze to wy tutaj sprawiaćie wrażenie jakbyście mieli 10 lat, nie mówię o każdym ale o tych którzy odpowiadają w taki sposób nie potrafiąc ustosunkować się do tego co napisałem.Po drugie jestem rocznik 1983 i w przeciwieństwie do większości tu piszących nie muszę czytać biografii niczyich, bo po prostu oglądałem tego trenera niemal od samego początku na żywo. Gdy ty kolego nie byłeś jeszcze w planach to ja już oglądałem jego sukcesy na początku z Porto gdy wygrywał puchar UEFA, bo większość ludzi zapomina że zanim była słynna Liga mistrzów z FC Porto to wcześniej wygrał puchar UEFA.Teraz sytuacja może się powtórzyć i wygra rok po roku europejski puchar z tym samym klubem. Ile lat ma wygrywać puchary różne ,wszystkie praktycznie które były do wygrania żeby jeden z drugim zrozumiał że on jak nikt inny na świecie wie jak być skutecznym. Ile potrzebujecie jeszcze kolejnych 20 lat wygrywania pucharów?Sam jeden wygrał więcej niż Roma wygra w całej swojej historii i to nawet licząc jeszcze przez 150 kolejnych lat. Manchester United który gra kaszane od dekady ale jak on tam przyszedł to Liga Europy wpadła. Tottenham nad którym ciąży jakaś klątwa że nigdy niczego nie wygrają też miał finał pucharu ligi którą zabrał mu prezes idiota który go przed tym finałem zwolnił. Przyszedł do nas i z drużyną która się nadawała do tarcia chrzanu też zdobył puchar…. I póki co jest na dobrej drodze żeby zdobyć kolejny. Psy szczekają a karawana jedzie dalej w przypadku Mourinho, a wy jeśli nie dostrzegacie oczywistych faktów to zwyczajnie głupi jesteście. Na co liczycie że przyjdzie jakiś Tuchel i zacznie się efektowna gra i puchary?Mourinho może nie gwarantuje efektownej gry ale w końcu będzie co wstawić do gabloty I w tym momencie na tym mi zależy bo jako kibic Romy mam serdecznie dość oglądania sukcesów Interu Juventusu Milanu i pustej gabloty u nas. Mam głęboko czterech literach jak on to zrobi, możemy grać najbrzydszy football świata ,możemy mieć szczęśliwe losowania i wygrywać po rzutach karnych…. Liczę na ligę Europy i uważam że mu się to uda. A jeśli jemu się nie uda to znaczy że nie udałoby się nikomu na świecie.A jeśli chcecie już tak zupełnie merytoryczną ocenę Ligi Europy to przypominam że ktoś z dwójki Barcelona Manchester United odpadnie.Weźcie wy sobie dzieci zajrzyjcie jakie kluby pozostały i sami obiektywnie stwierdzicie że są najwyżej trzy może cztery drużyny które na dzień dzisiejszy można by uznać za faworytów w rywalizacji z nami, ale nieznacznych cała reszta nawet na dzień dzisiejszy nie ma podjazdu.do tego wśród tych klubów niektóre mogą mnie traktować zbyt poważnie Ligi Europy bo nie wierzę że Barcelona czy Arsenal będą wystawiać podstawowe jedenastki w sytuacji kiedy walczą o mistrzostwo swoich krajów.Może więc tak się zdarzyć że Manchester United czy Juventus to będą jedyne realnie patrząc kluby które mogą nam zagrozić. Jeżeli uważacie że nie mamy szansy z Juventusem albo z Manchesterem United to wymagacie leczenia psychiatrycznego. Na dodatek nie sądzę żeby tam te kluby były mocniejsze niż są obecnie ,natomiast my powinniśmy być znacznie mocniejsi. Ostatnie zdanie,zakładam że jak Roma wzniesie ligę Europy to szybko zapomnicie o tej dyskusji i będziecie szczęśliwi ,natomiast zapewniam że ja się tutaj pojawię i wam przypomnę znawcy futbolu zdanie które już w tym poście napisałem…. Mourinho wygrywa puchary a psy szczekają.
Zgadzam sie z kolegą MAXem. Mamy sklad jaki mamy ale strata do 2 placu to tylko 4 pkt. Wyniki lepsze od gry!!! Allegri I Klopp tez mieli lipę z wynikami, kiedy nie mieli kim grac.
Jak nie ma trenerów cudotwórców to dlaczego pewni zarabiają ogromne pieniądze a inni mniej ? Jakby trener nie miał znaczenia to w każdym zespole trenowałby taki Maślak, nie byłoby wielkich Pepów, Kloppów, Specjal Onów tylko wszyeko zależałoby od DS klubów i jakich zawodników sprowadzają a PSG wygrywał oby rok w rok 3 korony.
Nie napisałem że trener nie ma znaczenia ,to że nie jest cudotwórcą to nie znaczy że nie ma znaczenia. Różnica między człowiekiem który zarabia milion a 10 milionów futbolu tak naprawdę jest bardzo mała. Zobaczcie ile jest zawodników którzy zasuwają od jednego pola do drugiego ,są aktywni walczą ale tak naprawdę nie przekłada się to na liczby. Efekt jest taki że dają z siebie wszystko a grają w średniakach za małe pieniądze. A są też tacy piłkarze jak powiedzmy Leao z Milanu który przez większość meczu wygląda jakby kulał,ma wyraz twarzy gościa który chciałby być w tym momencie na plaży i zabawiać się z panienkami i generalnie niewiele mu się chce robić. Ale ma talent, potrafi zrobić dwa trzy zrywy w meczu które przekładają się na bramki asysty a to się przekłada na punkty. I dlatego będzie zarabiał 5 razy więcej niż jego kolega który daje z siebie wszystko. Podobnie jest z trenerami ,myślę że na pewnym poziomie nie ma żadnej wiedzy tajemnej, większość trenerów ma dostęp do tych samych źródeł informacji,mają podobnie skonstruowane sztaby w klubach są dyrektorzy sportowi którzy wyszukują im piłkarzy, trenerzy od przygotowania fizycznego.Myślę że większość z nich umie analizować grę rywali na podobnym poziomie.Generalnie nie spodziewam się żeby Mourinho czy Guardiola posiadali dużą większą wiedzę niż trener Salenitany. Tylko że tą gigantyczną różnicę między nimi tworzą detale.Pewne cechy charakteru które powodują że informacja lepiej dociera do piłkarza ,albo ten piłkarz bardziej chce walczyć za trenera, znajomości ,w tym świecie menedżerów dzięki czemu jest większa szansa ściągnąć do siebie jakiegoś grajka, jakieś gierki psychologiczne i inne duperele które robią te różnice że w decydującym momencie ktoś ten puchar zdobywa po dogrywce po rzutach karnych a ktoś inny przegrywa. Mourinho udowodnił całą swoją karierą że chociaż jest betonem stawiającym autobus, to posiada te cechy charakteru być może szczęście które sprawiają że szala przechyla się zwykle na jego korzyść.Czy jak Inter bronił się dramatycznie na camp nou w 2010 roku to Mourinho był geniuszem? Wątpię, miał gigantyczne szczęścia ale to przepchnął.Czy jak wcześniej Porto w drodze po ligę mistrzów eliminowało Manchester United i fatalny błąd w końcówce meczu popełnił ówczesny bramkarz Manchesteru Howard, to Mourinho był geniuszem? No nie ,ale akurat w meczu z nim ten bramkarz popełnił ten błąd.Prawda jest taka że jesteśmy przeciętnym klubem a na ławce trenerskiej mamy gościa który przyciąga puchary tytuły i zawodników ,a wy zamiast się z tego cieszyć to szukacie dziury w całym i marzycie o jego zwolnieniu. Zastąpi go inny trenerski beton, albo jakiś Pochetino wiecznie utalentowany nigdy niczego nie wygrywający. Więc ja wolę mieć trenerski beton który gwarantuje tytuły niż kolejny wynalazek który niczego nie zmieni.Ważne jednak w tym wszystkim jest to że nawet jeśli trener ma szczęście i dodaje ten 1%, który jest trudny do określenia a ostatecznie daje puchar to jednak musi mieć materiał ludzki żeby to zrobić.Wam się naprawdę wydaje że jak trenerowi się zabierze kilku najlepszych zawodników to on dalej będzie wygrywał? Że to jest jakaś cholerna gra komputerowa? Weźmie pad i sam pokieruje zespołem? Będzie strzelał bramki za nieudacznika który nie umie trafić z trzech metrów, albo będzie wykonywał za pomocników podania bo ci nie potrafią dwóch wymienić? Potrzebuję mieć odpowiedni graczy, a ci obecnie są kontuzjowani albo bez formy.O ile za brak formy może trochę odpowiadać i liczę że podczas przerwy mundialowej to ogarnie o tyle na kontuzję nie ma wielkiego wpływu. I tak już zupełnie na koniec bo się rozpisałem. Takie nazwisko Jak Carlo Ancelotti mówi wam to coś? Wygrał cztery razy ligę mistrzów i każdą z najsilniejszych europejskich lig…. A teraz mi odpowiedzcie co wygrał w evertonie i w Napoli? Co tam stracił trenerskie umiejętności? A może mi wytłumaczycie dlaczego Chelsea W pierwszych latach kiedy ten klub przejął Abramowicz nie mogła wygrać Ligi mistrzów mimo że trenowali ją Ranieri,Mourinho,Ancelotti,Scolari,Hidding a później też przecież choćby Conte czy Sarri.Tymczasem finał Ligi mistrzów przegrany po karnych osiągnął z tym klubem nijaki Avram Grant, a ligę mistrzów ostatecznie wygrał Roberto di Mateo. Ocena trenera jest rzeczą bardzo skomplikowaną,a wy niestety robicie w to najbardziej prymitywny sposób. Roma wpadła w dołek i nie da się ukryć że obecnie nasza gra wygląda beznadziejnie,gdyby nie było przerwy mundialowej to niewykluczone że do końca roku znaleźlibyśmy się na 10 miejscu, a gdyby baraże o ligę Europy odbywały się teraz w listopadzie to bym się nawet nie zdziwił gdybyśmy przegrali z Salzburgiem. Ale tak nie jest, na wiosnę to będzie inna ekipa i ruszy po trofeum… Nie wiem może ostatecznie z czegoś zabraknie,ale zobaczycie że będziemy walczyć do samego końca.z innym trenerem moglibyśmy tylko czekać na ten środek tabeli a w lidze Europy już niby nas pewnie nie było bo tego meczu z ludogorcem nie udałoby się przepchać…. To jest ta różnica którą robi Mourinho.Nie wszystko da się nazwać ,nie wszystko umiem wytłumaczyć ,ale z nim będziemy przepychać te najważniejsze momenty a z innymi na ławce trenerskiej by to się pewnie nie udało.
Człowieku myślisz że chce mi się czytac te gigantyczne dyrdymaly ???
Nie przeczytałeś ale już wiesz że to dyrdymały? Już tym zdaniem udowadniasz że jesteś głupi. Generalnie dobrze że nie przeczytałeś ,bo taka ilość tekstu na pewno by cię przerosła ,bo do jego zrozumienia potrzebne jest czytanie ze zrozumieniem,a to jednak cecha ludzi trochę bystrzejszych od goryla.Opinia takich ludzi jak ty interesuje mnie jak zeszłoroczny śnieg ,więc jakoś mnie nie boli że nie masz zamiaru czytać.Tylko jeśli jesteś na tyle głupi że nie chce ci się czytać odpowiedzi na twoje własne pytanie to po prostu tych pytań nie zadawaj.A w skrócie żebyś zrozumiał ,do zobaczenia w maju jak Mourinho będzie wznosił puchar za ligę Europy. Ja będę pił szampana, bo w tym momencie kursy są gdzieś razy 20 i nie ukrywam że postawiłem…. A ty możesz dalej oglądać piłkę nożną i nic z niej nie rozumieć, to akurat nie problem ,ten sport może oglądać człowiek o każdym ilorazie inteligencji.
No tak a prawdziwy kibic Romy wyzwya drugiego użytkownika od chorych psychicznie :)
to nie jest wyzywanie a stwierdzenie faktu po przeczytaniu kilku jego komentarzy – trzeba dbać o zdrowie użytkowników ;)
My wszyscy jesteśmy chorzy psychicznie skoro dobrowolnie oglądamy mecze tego klubu i jeszcze tracimy czas na dyskusje o nim :)
No właśnie bycie kibicem Romy ponad 20 lat musi odciskac duże piętno na psychice także bądźcie dla mnie wyrozumiali :)
Tracimy 5 pkt w dwoch meczach a reszta punktuje az milo w czolowce nie licze Atalanty
Na wiosnę walec ruszy i będzie dobrze ,chyba że Mou odpuści ligę widząc że najłatwiej po prostu wejść do Ligi mistrzów przez ligę Europy ,ale wątpię. Jednak zawsze to jest jakieś ryzyko mimo słabej konkurencji.
Tu nie chodzi nawet o punkty, czy miejsce w tabeli, chociaż to jest najważniejsze, bo po to się gra. Jak chyba wiadomo lubię grę taktyczną, piłkarskie szachy i stąd nie ma u mnie akceptacji na to co gramy. Takiego burdelu na boisku to dawno nie oglądałem. A jak do tego dodać stójkowych w ataku, to masakra. Paradoksalnie to Abraham najbardziej szuka pozycji, nawet jak nic to nie daje. I oczywiście Zaniolo, który po prostu szaleje, więc trudno to nazwać taktyką. Drużyna Mou dobrze nie broni i wcale nie umie atakować. Tak, nie broni dobrze, bo Sassuolo sobie całkiem fajnie poczynało i nie ma znaczenia czy z kontry czy nie, obrona ma grać w każdej sytuacji.
Pełna zgoda. Można grać taktyczny beton, można grać defensywnie i wciąż solidnie punktować. Ranieri też grał beton. Pod koniec I ery Spala też mu sporo kibicow
tutaj zarzucało, że się zabetonowal i nic nie zmienia. Większość tej ligi bra beton. Nowinki i jakąś nowoczesna piłka to w Napoli i czasami Milanie. Tymczasem u nas jest chaos na boisku, z przodu brak zgrania, piłkarze nie wiedzą co robić, wszystko wolno, mało ruchu – to bardziej wygląda na zupełny brak taktyki.
Atak nie fukcjonuje od początku sezonu, bo strzelamy gole ze stałych fragmentów i robimy jakieś przypadkowe akcje po wykopach piłki.
Natomiast w ostatnim czasie psuć zaczęła się tez defensywa. Wczoraj Smalling zaspał dwa razy w jednej akcji. Karsdorp miał wywalone. Mancini nie zdążył zaasekurować, bo ten niezbędny ułamek sekundy stracił na sugerowaniu sędziemu, że jest spalony. W innej akcji sam na sam Sassuolo też biegali jak dzieci we mgle. Z kolei w doliczonym czasie gry uratował nas sędzia, nie dając przywileju korzyści Sassuolo. Tu z kolei, w swoim stylu, podaniem do przeciwnika na środku boiska popisał się Ibanez. Poza tymi akcjami to Mancini i Ibanez mieli dużo spóźnionych wejść i błędów. Smalling trzymał równy poziom, ale przy golu zrobił dwa błędy. Zalewski na lewej stronie znowu łatwo ogrywany. Wystarczy przełożyć piłke na drugą nogę i on już pozwala na strzal, dośrodkowanie. Matic to duch, jeśli chodzi o grę w defensywie. Brajan nieźle się ustawia, mimo wszystko, ale jest flejem i niezdarą, jeśli chodzi o pogoń za rywalem i próbę odbioru piłki. Większym od niego jest w tej druzynie tylko Pellegrini.
Fajnie jakby Roma grała taktyczny defensywny styl bo wtedy możnaby mówić że gramy jakimś stylem. A to co jest to takie Józiolenie, poziom taktyczny Serie C.
To ile ci trenerzy z serie C mają pucharów zdobytych? Zwłaszcza tych europejskich? Kurde to niesamowite że można prezentować poziom trenera serie c czyli w gruncie rzeczy amatora ,jednocześnie wygrać dwa razy ligę mistrzów dwa razy ligę Europy raz ligę konferencji i trzy z pięciu najsilniejszych lig Europy…. Dwóch pozostałych się nie wygrało tylko dlatego że się w nich nie było. Kurcze minąłeś się z powołaniem, przecież na pewno ogarnąłbyś taktycznie lepiej jak Mourinho skoro to taki niski poziom, a ile byś zarobił. Jakie to musi być zabawne jak ludzie tacy jak Mourinho czytają komentarze kibiców na swój temat, to trochę tak jakby dwuletnie dziecko komentowało dzieła jakiś wybitnych malarzy czy pisarzy.
Witam. Mam pytanie czy ktoś się wybiera na mecz Salzburg vs As Roma do Austrii.
Raczej nie, nie przepadam za pojedynkami gdzie z góry wiadomo kto wygra.
Jak czytam że z innym trenerem nie udałoby się przepchnąć meczu z Ludogorcem to zastanawiam się czy to strona o jakimś klubie z ekstraklapy? Z normalnym trenerem nie trzeba by w ogóle nic przepychać, Ludogorec to formalność. Nawet Fonseca radził sobie z takimi ogórami.