Nigdy chyba nie było aż tylu znaków zapytania, jeśli chodzi o kadrę Giallorossich na kolejny sezon.
(Gazzetta dello Sport – E.Zotti) Podczas gdy z biegiem godzin pozostanie Jose Mourinho staje się coraz bardziej pewne; wielu graczy kadry Romy czeka na poznanie swoich losów. Podczas gdy z jednej strony znajdują się nietykalni gracze Special One, z drugiej jest duża część szatni Giallorossich, która ryzykuje nie pojawieniem się już w centrum im. Fulvio Bernardiniego po powrocie z letnich wakacji.
Nie brakuje oczywiście graczy o niepewnej przyszłości czy takich, którzy, w przypadku korzystnych ofert, mogą zostać poświęceni by zwiększyć budżet na zakupy i umożliwić klubowi uszanować obramowania nałożone przez finansowe fair play. Nietykalnymi Mou są Lorenzo Pellegrini, Gianluca Mancini i Bryan Cristante. Ostatni dwaj niedawno przedłużyli swoje umowy, ale w najbliższych dniach oczekiwane jest też oficjalne ogłoszenie odnowienia kontraktu Chrisa Smallinga, z kolei Nemanja Matic, kolejny nietykalny, już przedłużył kontrakt. W ostatnich godzinach wzrosły też szanse na pozostanie Andrei Belottiego, z kolei kontuzja Tammyego Abrahama usunęła Anglika z listy sprzedażowej. To niemały problem dla Tiago Pinto, który umieścił napastnika na liście graczy do poświęcenia. Ciężko też zakładać sprzedaż Ruiego Patricio, któremu pozostaje rok kontraktu za 3 mln euro za sezon gry.
Po tym jak nie udało się spieniężyć ewentualnej sprzedaży Abrahama, w Trigorii jednym z graczy, którzy mają największe wzięcie i który może przynieść do kasy poważny wpływ jest Roger Ibanez. Brazylijczyk jest obserwowany z zainteresowaniem przez niektóry kluby z Premier League – na czele z Tottenhamem – i jest wyceniany przez Giallorossich na 35-40 mln euro. Pożegnać się powinien też Diego Llorente: prawo do wykupu Hiszpana ustalono na 18 mln euro i – jeśli Leeds nie zaakceptuje negocjacji tych warunków – ciężko by pozostał na kolejny sezon w stolicy Włoch. Jeszcze trudniej wyobrazić sobie pozostanie Camary – wróci do Olympiakosu – tak jak i Georginio Wijnalduma: Holender nie wywarł takiego wpływu jaki oczekiwano i Roma nie ma zamiaru płacił PSG ustalonych 8 mln euro za wykup. Dodatkowo zarobki pomocnika (7 + 3 mln euro bonusów) są uznawane przez kierownictwo Giallorossich za zbyt wysokie i tylko akceptacja przez Giniego obniżki wynagrodzenia mogłaby prowadzić do hipotezy jego przyszłości w Trigorii. W tej chwili taki scenariusz jest wykluczony.
Pod znakiem zapytania nie wydaje się być przyszłość Paulo Dybali. Argentyńczyk ma jeszcze dwa lata kontraktu i w Romie – pod przywództwem Mou – wydaje się, że znalazł właściwe dla siebie miejsce. Kibiców niepokoi jednak podwójna klauzula – na Włochy i zagranicę – która znajduje się w kontrakcie Joyi: również z tego powodu niewykluczone w najbliższych dniach jest spotkanie kierownictwa Romy z agentami gracza. Wciąż do zdecydowania pozostaje przyszłość Stephana El Shaarawyego. Umowa Faraona wygasa 30 czerwca, ale negocjacje odnowienia kontraktu rozpoczęły się niedawno i wydaje się, że strony chcą kontynuować współpracę. Pod znakiem zapytania znajdują sie też losy Leonardo Spinazzoli: skrzydłowy ma jeszcze rok umowy, ale, jeśli pojawi się oferta z klubu, który będzie chciał płacić jego zarobki na poziomie 3 mln euro, Pinto go puści. Niewykluczone jest też odejście młodych jak Edoardo Bove i Nicola Zalewski: w planach Romy żaden z dwójki nie powinien opuścić Trigorii, ale jeśli pojawiłyby się oferty, które przyniosłaby klubowi duże zyski kapitałowe, sprawy mogłyby ulec zmianie. Spakowane walizki ma Cristian Volpato, który powinien szukać doświadczenia poza stolicą Włoch.
Komentarze
Ehhh, Tottenham – ci to umieją w grę w obronie, Ibanez idealnie by się tam odnalazł.
Llorente w mojej opinii spoko gracz, nie jakiś wirtuoz, ale solidny i wprowadzał spokój w grze. Gdyby udało się go pozyskać za rozsądne pieniądze, jego realną wartość – jakieś 5-7 mln, to chętnie bym go dalej widział w kadrze. Jest na granicy trzydziestki, w PL nikt go już nie zechce, pytanie czy Leeds nie wezwie go do wali o powrót do elity, bo pewnie kogoś z kadry poświęcą. Spoko grajek, a już się u nas sprawdził. Warto byłoby o niego zawalczyć, bo jeśli tego nie zrobimy, to pewnie trafi za bezcen, albo na wypożyczenie do jakiejś Sevilli albo Celty, a nam by się przydał.
Spinę wciąż uwielbiam i nie chciałbym jego odejścia, jedyny nasz grajek poza Dybalą, co potrafi kogoś minąć dryblingiem. Spokojnie mógłby grać lewoskrzydłowego. Tu kwestia wiek/koszt/kontrakt będzie pewnie decydowała i zgarnie go nam któryś klub z Mediolanu :/ Jakby już go mieli poświęcić, to jedynie zagranicę.
Bove jeszcze nieopierzony, ale widać, że potencjał jest. Zalewski strasznie irytujący ostatnio, u Mou dużo szybciej się nauczył aktorstwa i kombinowania niż zrobił jakiś wyraźny postęp…ciężko stwierdzić, choć wiadomo, że poświęcać go to szkoda.
Ciekawe czy wrócą w plotkach opcje Zaha i Tadić i co wtedy z Szarym i Bellottim?
40 milionów za Ibaneza brzmi jak abstrakcja, ale jestem w stanie uwierzyć, że w PL znajdą łosie gotowe tyle wydać. Czy wtedy wystarczy jeszcze kilkanaście milionów do zaspokojenia FFP? Oby nie uznano, że Bove i Zalewski mają iść na sprzedaż ze względu na duże zyski kapitałowe
W naszej kadrze do sprzedaży z jakimś fajnym zyskiem nadaję się właściwie tylko Jebaniez, Zalewski, Bove, no i Dybala. Reszta jest albo nietykalna, albo zarobilibyśmy grosze. Ale też uważam, że 40 mln za Rogera to cena z kosmosu – z drugiej strony Maguire kosztował blisko 100 mln euro, a ma podobne zwarcia w zwojach mózgowych co nasz as defensywy.
Ibanez nie jest tu zbyt lubiany, ale to ma niewielkie znaczenie :) Myślę że 30 mln to jest całkiem realna kwota w przypadku kierunku angielskiego. Powiem nawet że głupio by było zejść niżej.
Ibaniez moim zdaniem przy tych warunkach fizycznych i dynamice w PL może wcale nie być takim złym graczem.