Giallorossi nie pojadą również do Singapuru, gdzie mieli zagrać z Tottenhamem. Trzeci rok z rzędu Roma uda się do Portugalii.
(Gazzetta dello Sport – E.Zotti) Po raz trzeci z rzędu Roma jest gotowa wylecieć do Portugalii, a dokładniej do Algarve. Po oszustwie pod adresem Giallorossich ze strony agencji, która organizowała dwa sparingi w Korei Południowej – anulowane z powodu braku zapłaty około 3 mln euro, które miały trafić do Trigorii – klub Friedkina zrobił ruchy by znaleźć jak najszybciej możliwą alternatywę.
I po raz kolejny wybrano kraj Jose Mourinho i Tiago Pinto, gdzie Pellegrini i koledzy przeszli już dwa razy letnie atletyczne przygotowania. Tym razem nie będzie mieli do czynienia z prawdziwym zgrupowaniem, a tygodniem, gdzie Special One i jego sztab przetestują poziom pracy drużyny, grając kilka sparingów (wciąż obowiązuje pełna poufność, jeśli chodzi o przeciwników). Wyjazd do Portugalii – nie został wciąż ogłoszony oficjalnie przez Romę – rozpocznie się 26 lipca.
W międzyczasie Giallorossi zdecydowali się zrezygnować również z wycieczki do Singapuru – gdzie mieliby zmierzyć się towarzysko z Tottenhamem: po tym jak odrzucono występy w Korei Południowej kierownictwo Giallorossich zdecydowało się zrezygnować również z pierwszej części mini tourne, które miało mieć miejsce w Azji.
W międzyczasie wszystko w centrum im. Fulvio Bernardiniego jest przygotowane na nowy sezon. W sobotę i niedzielę gracze Giallorossich przejdą testy medyczne, z kolei początek przygotowań w Trigorii zaplanowano na poniedziałek rano, gdy Pellegrini i spółka przejdą pierwsze testy fizyczne. Powrót Mourinho do stolicy Włoch przewidziany jest na jutro.
Komentarze
Lepszą Portugalia niz bujać się gdzieś po dżungli czy pustyni
Dokładnie. Przynajmniej nie będzie ryzyka że przemęczeni, że zmiana czasu itp.
Przemęczeni to oni są zawsze już od pierwszej kolejki :D
:D