Derby del Sole. Napoli i Roma na ścieżce do pucharów

Napoli i Roma spotykają się w Derby del Sole. Obie drużyny z determinacją walcząc o punkty, aby utrzymać się w strefie pucharowej.

fot. © asroma.com

Kolejna edycja Derby del Sole już dziś. Roma udaje się na Stadio Diego Armando Maradona, by zmierzyć się z Napoli. Obie drużyny przystępują do starcia mocno zmotywowane, mając nadzieję na zdobycie kompletu punktów i zakotwiczenia w strefie pucharowej.

Roma odbiła się po zeszłotygodniowej porażce z Bologną i odniosła kluczowe zwycięstwo w środku tygodnia nad Udinese. Gol Bryana Cristante w 95. minucie zapewnił Romie ważne zwycięstwo w walce o miejsce w Lidze Mistrzów.

Ta wygrana dała Giallorossim impuls przed trudnym finiszem sezonu. Rozpoczynając od Napoli, Rzymianie stają przed szeregiem trudnych meczów, które obejmują konfrontacje z Juventusem, Bayerem Leverkusen i Atalantą.

„Najtrudniejszym aspektem tej części sezonu jest ilość meczów do rozegrania w tak krótkim czasie”, przyznał De Rossi podczas wywiadu w Roma TV.

„Wszystkie drużyny, z którymi się zmierzymy, prezentują bardzo wysoki poziom. Potrzebna będzie świeżość, ale w większości przypadków inni borykają się z podobnymi problemami. Będzie trudno, ale nie ma co się rozczulać nad sobą. Napoli jest jedyną drużyną, która jest blisko Interu pod względem poziomu, byli nie do zatrzymania w zeszłym roku. W tym roku mają problemy, ale zawsze są trudnym przeciwnikiem”.

Kontynuował: „Przyszedłem tu trzy miesiące temu, gdybyś powiedział mi, że będę piąty z 4 punktami nad Atalantą i 6 nad Lazio, to brałbym to w ciemno, biorąc pod uwagę, skąd zaczynaliśmy”.

De Rossi potwierdził, że obrońca Evan Ndicka wystąpi po raz pierwszy od pamiętnego wydarzenia w Udine. Jednakże zabraknie mu dwóch kluczowych zawodników, ponieważ napastnik Romelu Lukaku nadal jest kontuzjowany, a Leandro Paredes pauzuje za kartki. Najprawdopodobniej Sardar Azmoun i Edoardo Bove zastąpią ten duet. Zeki Celik jest faworytem do gry na prawej obronie zamiast Ricka Karsdorpa.

Tymczasem obrońcy tytułu, Napoli, próbują jeszcze uratować cokolwiek ze swojego koszmarnego sezonu. Po zdobyciu mistrzostwa, niewielu przewidywało, że Napoli upadnie tak nisko, jak w tym sezonie.

Rzadko pokazywali przebłyski formy mistrzowskiej z zeszłego roku i dręczą swoich kibiców słabymi występami. Przystępują do niedzielnego starcia zaledwie z jednym zwycięstwem w ostatnich 6 meczach Serie A i ich kłopoty trwają pod kierownictwem tymczasowego menadżera Francesco Calzony.
Mimo swoich problemów, wciąż znajdują się w walce o europejskie puchary, ale wiedzą, że nie mogą sobie pozwolić na kolejne potknięcia.

„Nasza porażka z Empoli ujawniła różne problemy, i to było dla mnie niepokojące. Marnowaliśmy liczne okazje, by nawiązać walkę o miejsce w Lidze Mistrzów, ale teraz nie ma sensu roztrząsać matematyki”, stwierdził Calzona podczas przedmeczowej konferencji prasowej.

„Nie ma sensu teraz patrzeć na permutacje. Musimy po prostu podchodzić do każdego meczu indywidualnie – zaczynając od występu przeciwko Romie. Potrzebujemy dobrej gry, zarówno z piłką, jak i bez. Mam nadzieję zobaczyć drużynę dobrze grającą taktycznie, ale także z charakterem”.

Dodając: „Oczywiście nie spodziewałem się tak wielu problemów, gdy tu przychodziłem, ale, po kilku dniach, zdałem sobie sprawę, że problemy są znacznie większe, niż myślałem. Zawodnicy muszą wziąć odpowiedzialność za sytuację, w której się znajdujemy – musimy to zrobić wszyscy. Próbuję dawać szansę każdemu i dobieram skład na podstawie tego, co widzę na treningach, a potem w meczach.”.

Calzona będzie miał dodatkowe opcje defensywne przeciwko Romie, Amir Rrahmani i Mario Rui będą dostępni po jedno meczowych zawieszeniach. Są też osłabienia: pomocnik Piotr Zieliński i Mathías Olivera nie zagrają z powodu kontuzji.

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • MMACieciu
    28 kwietnia 2024, 12:09

    Typuję 0-1 i równolegle trzymam kciuki za empoli