Pożegnanie głównego specjalisty ds. komunikacji, Pietrafesa, było tylko ostatnim z serii odejść podjętych przez Friedkina. Wśród kandydatów na jego następcę wymieniany jest Coldagelli, obecny rzecznik burmistrza Gualtieriego.

Po Jose Mourinho, Tiago Pinto i Danielu Silvesterze, Roma żegna kolejną osobę, tym razem specjalistę ds. komunikacji zewnętrznej.
Dwa dni temu Luca Pietrafesa został zwolniony z decyzji właściciela klubu, Friedkina. Decyzja ta była nagła, nawet dla ludzi w Trigorii, którzy się jej nie spodziewali. Ostatnie pożegnanie to tylko jeden z elementów sezonu, który był naznaczony zmianami (i odejściami) ze strony właścicieli, co nasuwa pytanie: czy Friedkinowie zamierzają sprzedać Romę?
Jak pisze Nicolò Zambelli w 'Il Foglio’, pojawiło się wiele spekulacji na temat zastąpienia Pietrafesy. Według ostatnich doniesień klub rozważa zatrudnienie Luigiego Coldagelliego, obecnego rzecznika burmistrza z partii demokratycznej, Roberto Gualtieriego. Jednakże niewielu w to wierzy. Jeśli ta opcja by się ziściła, byłoby to kolejne potwierdzenie praktyki rotacji nazwisk i stanowisk, co nie jest obce w świecie klubów sportowych. To klasyczny przykład drzwi obracających się między futbolem a polityką.
Komentarze
Mogę dać sto euro.
101!…
Trudno powiedzieć co się kroi… Takie zwolnienia, z drugiej strony, są typowe dla takiego korpo.
14 lat minęło z Amerykanami chcącymi wybudować stadion, jeszcze dodać należy kilka bo Sensi też o tym mówili ale raczej udawali że coś w tym kierunku robią. Pytanie co powstanie pierwsze – nowy stadion w Rzymie czy CPK ?
Myślę że z CPK nagle pojawia się jeszcze większe problemy i komplikacje, podobnie jak z elektrownią jądrowa który obecny rząd już obiecywał ok 2009 roku :) ale stop wróć, nie chce o polityce.
Frytkin rozsierdził się ! Ani wyników ani stadionu co to ma być ?! Albo zrobi porządek wkoncu albo… sprzeda :) tak na logikę ale co ja tam wiem o wielkim korporacyjnym biznesie.
Nie znam się, ale taka wewnętrzna rewolucja wydaje się bardziej zaprzeczać sprzedaży niż ją potwierdzać – czy Frytkom nie byłoby szkoda zachodu, gdyby mieli za kilka miesięcy wynieść się z Rzymu?
No właśnie :)