W plotkach transferowych wraca nazwisko Sabitzera. Austriak był łączony z Romą, przed tym jak trafił do Bayernu.
(Corriere dello Sport – L. Scalia) Misja pozyskania pomocnika box to box. W myślach poszerzenie wyborów Mourinho o szybkiego mezzalę, ruchliwego, z bramkami w nodze i umiejętnościami zmiany tempa gry.
W innych słowach, chodzi o następcę Wijnalduma, który wrócił do PSG na koniec wypożyczenia, po negatywnym sezonie, uwarunkowanym ciężką kontuzją i apatyczną postawą w momencie prawy. W przyszłym ustawieniu 3-5-2 pary są mnie więcej uformowane: Cristante i Matic w środku, z jednej strony Aouar i Pellegrini, z kolei z drugiej tylko Bove, który będzie musiał się mierzyć z konkurencją, która wcześniej czy później do Trigorii przyjdzie. Gracz jakiego szuka Tiago Pinto odpowiada Strootmanowi z przeszłości i Sabitzerowi z teraźniejszości, pomocnikowi, który jest własnością Bayernu Monachium, a który zakończył sezon na wypożyczeniu w Manchesterze United.
Gdy grał w Lipsku miał wysoką średnią goli, strzelał bramkę co pięć spotkań. Nie jest nowym nazwiskiem na radarze Romy i być może nie jest też aż tak dynamicznym graczem. Jednak podoba się bardzo. Przede wszystkim jeśli chodzi o CV. Zarobki Sabitzera są bardzo wysokie. Pojawia się myślenie by sprawdzić teren, aby pozyskać reprezentanta Austrii z Bayernu Monachium na wypożyczenie.
Komentarze
Takie te propozycje, na pozycję box to box, średnie. Ten Sabitzer też już nie taki mocny, jak 2-3 lata temu. Czasem to zwyczajnie żałuję, że nie inwestujemy w swoją młodzież, tylko w takich wyprutych Januszy ze Świeradowa Zdroju.
Chłop ma formę za sobą. To jest takie życzenie chyba dziennikarzy. Wiadomo, że typ jest spalony w Bayernie i na tym poziomie, jest do wzięcia, więc dziennikarze go łączą z klubami naszego pokroju, które niby tam kogoś szukają. Rok temu był np. w United. Tylko z zarobkami Sabitzera jest tak jak z zarobkami Shomurodova dla klubów z dołu Serie A. Płaciliśmy 60% pensji, a Spezia 40%.