CdS: Oferta z Arabii nie zadawala Spinazzoli

Arabski rynek zerka również na Romę. Jak podają media, Al-Shabab, czwarty od końca zespół ostatniego sezonu Saudi Pro League, złożył propozycję Leonardo Spinazzoli. 

Arabowie mieli zaproponować za piłkarza, któremu wygasa za rok kontrakt, 7 mln euro, a samemu graczowi zaoferować 3-letnią umowę i 6 mln euro rocznie. Dziennik Corriere della Sera podaje, że oferta wystarczyłaby Giallorossim, ale nie zadowala nadal Spinazzoli, zwłaszcza w świetle dużo wyższych zarobków, jakie otrzymali gracze z Europy, którzy przeszli tam tego lata. Na pewno gracz jest otwarty na wpływające oferty, co przyznał kilka dni temu jego agent. „Leonardo – mówi Daniele Lippi – ma jeszcze rok kontraktu w Romie i nie prosił o odejście. Zobaczymy co się wydarzy. Jeśli wpłyną oferty, ocenimy je razem z klubem, ale nie ma pośpiechu”.

Roma nie zaoferowała do tej pory Spinazzoli nowej umowy, a ten będzie mógł od lutego porozumieć się z każdym klubem i odejść za rok za darmo. Corriere dello Sport podaje z kolei, że przy 7 mln euro za kartę gracza, Roma nie zaliczyłaby straty kapitałowej, gdyż piłkarz kosztuje w bilansie 6 mln euro, ale Tiago Pinto, który jest otwarty na rozmowy, ma nadzieję uzyskać co najmniej 10 mln. Wiele będzie zależało też od samego piłkarza. Al-Shabab nie należy tymczasem do klubów z pierwszego szeregu w arabskim futbolu. Khalid Al-Baltan, prezydent klubu, narzekał w wywiadzie na nakreślony przez arabski rząd projekt rozwoju piłki w kraju: „Budżet zarobków w Al-Shabab jest cztery razy niższy niż same wynagrodzenie Cristiano Ronaldo. Jak mam sam wypełnić tak wielką lukę? Jeśli mój samochód jest małym japoński sedanem, to jak możesz oczekiwać, że będę się ścigał z Lamborghini i Ferrari?”.