Były trener Romy ostro skrytykował decyzję klubu o zwolnieniu Jose Mourinho.

W wywiadzie dla Sky Sport, Fabio Capello wyraził swoje niezadowolenie z ostatnich wydarzeń w Trigorii.
– Jeśli chodzi o Mourinho, wydaje mi się, że to amerykańscy właściciele mają sposób zarządzania sytuacjami bez szacunku dla tych, którzy z nimi współpracują. Wspomnijmy, jak Maldini został zwolniony z Milanu, teraz to samo spotkało Mourinho. U nich nie ma wrażliwości, jest tylko biznes.
– Z drugiej strony uważam, że również potrzebny jest szacunek, być może poprzez wcześniejsze porozumienie twarzą w twarz, a nie za pomocą oświadczenia i zwykłego telefonu. Było jasne, że było jakieś napięcie, on prosił o pewne rzeczy i nie otrzymywał odpowiedzi. Traktowali go w najmniej szanujący sposób, a mówimy o jednym z najważniejszych trenerów w historii. Mnie to samo spotkało w reprezentacji Rosji: byłem w drodze na lotnisko, zadzwonili do mnie i powiedzieli, że zostaję zwolniony. Ale to była Rosja, tutaj powinno inaczej załatwiać się takie rzeczy.
Komentarze
Szacunek? Szacunku to przede wszystkim nie miał Mourinho do kibiców. Wieczne wymówki, szukanie winnych wszędzie tylko nie u siebie – po prostu kpina z kibiców. Większość wypowiedzi pomeczowych speszył łan to było plucie kibicom w twarz.
On ma czelność mówić o szacunku?
No właśnie. W myśl zasady: co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr – Capello będzie teraz nas umoralniać.
Ogólnie ciekawe czy Capello ma jakieś insiderską wiedzę jak to przebiegało czy tak tylko bez danych podzielił się swoją ocena?
Pogadajmy może o szacunku do kibiców gdy z Romy przechodzisz do Juventusu biorąc ze sobą kilku graczy pierwszego składu. Ale mnie wkurza stosowanie takich podwójnych standardów
Pomijając kabaretowy wątek Capello jako autorytetu od szacunku po tym co zrobił kibicom Romy to zgodzę się, że jeżeli zwolnili Mou inaczej niż twarzą w twarz to mega słabe to. Traktują klub jak filie korporacji
Fabio akurat powinien się cieszyć bo to on wprowadził Daniele przebojem do 1 składu zdaje się przed meczem z Violą. Pamiętam tamten dzień jak rozmawiałem z kumplem i mówię boję się tego młodego obciętego na zapałkę bo nie wiadomo co on gra no i nie minęło dużo czasu a było wiadomo!
Masz dłuższy staż, ja już regularnie zacząłem oglądać Rome od sezonu 4 trenerów, do dzisiaj w pamięci mam Delneriego przy ławce bodajże w meczu z Juve który przegraliśmy u siebie i kilka dni później Conti przejął drużynę. De Rossi w tamtym sezonie stał się podstawowym zawodnikiem. Ale tamta Roma strasznie cieniowała, walka o utrzymanie do końca, 1 punkt w grupie LM. Historia może nie zatacza koła, ale De Rossi już niejeden kryzys w Romie przeżył, także bądźmy dobrej myśli.