Bez argumentów. Milan – Roma 3:1

AS Roma wraca z Mediolanu na tarczy.

fot. © asroma.com

Milan zdominował taktycznie spotkanie i kontrolował tempo gry. Jedyną bramkę dla Romy zdobył Paredes z rzutu karnego.

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • Batigol
    14 stycznia 2024, 22:43

    Kończ Waść wstydu oszczędź…

  • mold
    14 stycznia 2024, 22:46

    Trzeba sobie zadać pytanie czy ta formuła z Siwym już się wypaliła i by ratować sezon potrzebujemy nowej miotły? Bo twierdzić, że mamy kadrę na 9 miejsce i taką grę mogą tylko fanatycy tego mitomana.

    • Cave Wolf
      14 stycznia 2024, 22:49

      Potrzebuje nowej miotły jak najbaszybciej zwolnić Siwego a zatrudnić do końca sezonu DDR

    • Totnik
      15 stycznia 2024, 05:45

      Wyczerpała się dawno formuła z pseudo amerykańskimi prezesami. Właściciele odpowiadają za klub a tu…. Jest jak jest.

  • completny
    14 stycznia 2024, 22:48

    Z jednej strony pocieszające może być to, że pozostałe zespoły walczące o TOP4 również zaliczają słabsze mecze. Tym samym nasza strata do miejsca gwarantującego LM to nadal tylko 5 punktów. Z drugiej strony gra jest fatalna, zatrzymaliśmy się w jakimkolwiek rozwoju, liczymy na pojedyncze przebłyski czy też błędy techniczne rywali, nie potrafimy zachować czystego konta, a przy tym mało strzelamy. 29 pkt po 20 meczach, no tak słabo to dawno nie było. Jak się nie odkujemy na słabszych zespołach, to już w ogóle nie ma nadziei. Mourinho musi coś wymyślić, nie zaszkodziłoby też kogoś ściągnąć w zimowym mercato, bo zaraz nie będzie kim grać. FORZA ROMA!

    • shall
      14 stycznia 2024, 23:09

      Zatrzymaliśmy się w rozwoju? W jakim? Kiedy? Gdzie? Od zatrudnienia siwego jedyny element, który poprawiliśmy to stałe fragmenty, po których też już zostały wspomnienia. Fizycznie wyglądamy jakby to była 37 kolejka i dalej gralibyśmy na 3 frontach. Nasza gra ofensywna nie istnieje. K*** tu nic nie istnieje! Jedyni zawodnicy, którzy trzymają jako taki poziom to Mancini i Cristante. Choć ten drugi w kilku ostatnich meczach też zjechał w dół. Dybali nie liczę, bo byle wiatr zawieje i koleś jest połamany. Śmiem twierdzić, że z drużynami z topu większe zagrożenie stwarza Udine lub Verona, z całym szacunkiem dla tych klubów.
      Perspektywy na przyszłość też są zatrważające: nie mamy kasy, większość zawodników odejdzie (kończące się umowy / wypożyczenia), a to co zostanie, to totalny szrot. Z primavery też nie ma za bardzo co liczyć na uzupełnienia, bo też cieniują. Ciekawe kogo i za co my sprowadzimy?

    • ryniek
      14 stycznia 2024, 23:32

      @shall ja bym został tylko przy Mancinim, przecież Cristante co ostatnio wyprawia to tez głowa mała a jego zachowanie przy drugim golu to przecież jakiś kurwa cyrk

  • ryniek
    14 stycznia 2024, 22:48

    Ta drużyna bez jakiegokolwiek trenera a tym bardziej bez pomysłów siwego betona zajmowałaby wyższe miejsce niż obecnie, niech on już wypierdala bo do końca sezonu nabawimy się poważnych chorób psychicznych i stracimy wzrok.

  • Malinek
    14 stycznia 2024, 22:55

    Wypierdalaj mister autobus
    Będę za tydzień na meczu z Veroną, jeśli te fajtłapy znów przegrają, to osobiście zadbam o to żeby te dziewczynki z zarządu wyjebały go na zbity pysk

  • hako
    14 stycznia 2024, 23:02

    W tym najgorszym w XXI wieku sezonie 2004/05 Roma miała po 20. Kolejce punkt więcej niż teraz.
    Fun fact: Inter miał bilans 6-14-0 xD

    • Totnik
      15 stycznia 2024, 05:46

      Grazie mister derbi👏

  • kubrikson
    14 stycznia 2024, 23:02

    Klasyczne "niby człowiek wiedział…". Nawet nie ma co patrzeć na przyszły terminarz, bo dla Nas to już chyba nie ma słabych przeciwników. Nawet abstrahując od tego, że do top 4 brakuje 5 pkt, to podejście do meczów to po prostu wstyd. Szkoda Klubu, szkoda Kibiców i na tę chwilę nie warto nic więcej dodawać.

  • samber
    14 stycznia 2024, 23:54

    Może pamiętacie a może nie, ale ja lubię piłkę budowaną od obrony. Zniosę nudną taktyczną grę jeżeli zespół jest zwarty. Uwielbiam zwycięstwa 1-0 i szczelną obronę. Ale u Mou tego nie ma. W tym sezonie źle się ustawiają, źle się poruszają, w ogóle to jest jakiś cyrk. O ataku nic nie mówię, bo mnie głównie interesują tyły – stąd zaczyna się dobre granie i to złe też. Taka jest moja filozofia i jako zwolennik takiej piłki mówię: drużyna Mou jest obecnie do dupy. Dlaczego? – nie wiem, i w sumie ciul mnie to interesuje. Nie ja biorę za to pieniądze.

  • Totnik
    15 stycznia 2024, 05:44

    Są argumenty.Są argumenty. Trener wszechświata, wszechrzeczy z mega CV. W 100 lat tyle Roma nie wygra co On ma w CV.
    Kadra 3 place w lidze. Tacy zawodnicy jak Dybała czy +20 pkt Lukaku. Tylko ten spisek sędziów i tabeli….
    A tak poważnie, wielki upadek wielkiego Jose jest mi obojętny, tylko Romy szkoda. 3 lata stracone w tej sportowej gangrenie…

  • Przemo
    15 stycznia 2024, 07:14

    Oho, widzę, że znowu wielkie emocje i rozczarowanie na forum, bo drużyna grająca przez 45 min z jednym podstawowym stoperem (od miesiąca na blokadzie i bez treningu), a następnie całą drugą część bez żadnego startera, przegrała z niedawnym mistrzem SerieA i półfinalistą LM😂

    Panowie, ja już nie wiem jak ja mam do Was mówić. Wy macie takie klapki na oczach, że to jest głowa mała. O ile za Lazio krytyka na Mourinho i zespół była zasłużona, to wczoraj Roma zagrała całkiem otwartą piłkę i ten mecz się fajnie oglądało. Były sytuacje, były ładne akcje, walka, do 84 min przy wyniku 2-1 dla Milanu byliśmy cały czas w grze. Czego Wy oczekiwaliście wychodząc dwoma rezerwowymi Leeds na stoperze i kontuzjowanym Mancinim? Bez Dybali? To był Milan z Leao, Pulisicem i Giroud. I tak było lepiej niż się spodziewałem.

    3 budżet płacowy w lidze😂 No ciężko to inaczej skomentować niż śmiechem. To jest powód do chwalenia się? To jest wstyd! Masz zawodników na takich kontraktach, a jak przychodzi co do czego, to nie masz z kogo zlepić obrony. Więcej Sanchesów, Aourów i innych szklanek. Brawo Pinto, kapitalna robota. Spójrzcie na Milan. Oni wczoraj też mieli wiele osłabień w obronie, grali bez Tomoriego, Kalulu, Thiawa i Caldary. 4 nominalnych środkowych obrońców kontuzjowanych. Z czego pewnie 3, którzy są pierwszymi wyborami do gry. I co? Musieli lepić stoperów z bocznych i pomocników? No nie, zagrał doświadczony Kjaer i Gabbia, a w obwodzie mieli jeszcze Pellegrino. Rozumiecie? 7 stoperów. Z czego 5-6 w każdej chwili do gry, bez drastycznej różnicy poziomów. A u nas co? Mancini, Smalling kontuzjowany od początku sezonu, Ndicka było wiadomo, że pojedzie na PNA i co dalej? Kumbulla również kontuzjowany od początku rozgrywek i Llorente. Koniec! Czyli zaczęliśmy sezon z 3 stoperami zdolnymi do gry, bez żadnego zmiennika i perspektywą wyjazdu Ndicki w styczniu. Komedia.😂

    Ale, 3 budżet w lidze!

    Nie będę już w przypadku wczorajszego meczu jakoś szczególnie rozczulał się nad brakiem Dybali, ale wyciągnij Milanowi Leao i zobaczymy czy zagrają tak samo. Porównywalny wpływ na zespół.

    O meczu więcej nie ma sensu pisać, bo widzę, że nasze widzenie tego spotkania się mocno różni. Ale jeszcze kilka słów o najbliższych kolejkach ligowych. Mamy trzy najbliższe mecze z drużynami z miejsc 17, 18 i 20. To jest obligatoryjne 9 punktów. Dwa spotkania domowe i wyjazd do najsłabszej w lidze Salernitany. I jeżeli Mourinho z tym zespołem tego nie ugra, nawet przy brakach w obronie, to będę pierwszym, który powie, że czas się rozstać.

    Spójrzmy na kalendarz.

    Fiorentina: Inter i Lecce na wyjeździe.

    Lazio: Napoli, Atalanta i wyjazd na Cagliari.

    Bologna: Milan, Sassuolo, Lecce.

    Napoli: Lazio, Verona i Milan.

    Atalanta: Frosinone, Udinese i Lazio.

    No chyba się zgodzimy, że nie ma na co narzekać. Fiorentina i Lazio grają taki paździerz, że polecam obejrzeć największym marudom z forum, a potem pisać jaka gra Romy tragiczna. Fiorentina to jest zespół, który może dostać w ryj z każdym. Nawet Lecce na wyjeździe. Lazio to ma teraz taki maraton, że najbliższe z 10 meczów to jest potencjalny oklep w 3/4 meczów. Bologna zgodnie z oczekiwaniami zaczęła puchnąć i teraz będzie dalej tracić punkty ze średniakami i leszczami, Napoli bez Oshimena to mają ciężary straszne. Jedyny zespół, którego się obawiam w najbliższych tygodniach to Atalanta. Wszystkie trzy mecze u siebie i spokojnie mogą ugrać 9 punktów.

    Podsumowując, wstrzymajcie konie na te najbliższe 3 mecze. Nie będzie 9 punktów, będziemy debatować o zwolnieniu Mourinho. 4 miejsce jest do ugrania, przy braku kontuzji można powalczyć też w LE. Ten sezon nie jest przegrany. Trochę obiektywizmu i optymizmu Wam życzę. A Mourinho i tak pewnie odejdzie po sezonie. Oby udanym.

    • Malinek
      15 stycznia 2024, 07:29

      Nareszcie ktoś się zgodził ze mną że najbliższe kolejki, to obowiązkowe wygrane, ostatnio wszyscy mnie za to wyśmiali:)
      Natomiast wczorajszy mecz był znów słaby w wykonaniu Romy.
      Ok, wyglądało to lepiej niż z Lazio, ale to jest kolejna porażka z drużyną z góry tabeli i żaden Dybala by tego nie zmienił.
      Milan ma teraz tyle kontuzji, że ich kadra jest porównywalna do naszej, a mimo to widać ogromną różnicę taktyczną na ich korzyść.
      Bywały już gorsze mecze, ale po tylu porażkach z drużynami tak naprawdę równymi sobie, ma sie juz trochę dość…
      Natomiast masz rację że trzeba wierzyć że jeszcze uda się włączyć do walki o TOP 4 w tym sezonie, nic innego nam nie zostało
      Forza

    • ryniek
      15 stycznia 2024, 08:23

      "No chyba się zgodzimy, że nie ma na co narzekać" choroba psychiczna postępuje i to mocno. Czas na dobrego specjalistę i okulistę przy okazji. Jak się nie ma stoperów do gry to nie gra się 3 z tyłu tylko 4, ale to też pewnie wina zawodników, że muszą ciągle grać 3.

    • ddrosiu
      15 stycznia 2024, 08:28

      Ale masz świadomość, że w dalszej części sezonu czeka nas jeszcze jeden taki maraton? To że w/w drużyny wcześniej rozpoczną serie trudnych meczów nic nie zmienia, bo nas też to nie ominie i wyjdzie na to samo.

      Średnio do mnie trafia argument, że osłabiony Milan może zagrać dobry mecz, a my nie. Przecież oni mają teraz równie daremną obronę jak Roma, a efekty dużo lepsze. To jest kamyczek do ogródka przede wszystkim trenera, choć zgodzę się, że chyba tylko niepoprawni optymiści liczyli na wygraną. Nie zgadzam się jednak z tym, że zagraliśmy otwartą piłkę i był to fajny mecz. Milan po prostu oddał nam posiadanie bardziej niż dotychczasowi rywale, a my nie wiedzieliśmy co mamy z nią zrobić.

      Tak jak mówisz, najbliższe trzy mecze będą egzaminem dla tej drużyny. Ale już dziś wiadomo, że z Hellasem nie zagra wykartkowany Mancini. Mamy zatem już teraz nie przejmować się, bo i tak będzie w dupę czy możemy liczyć na wygraną mimo tej lepionej obrony?

    • ryniek
      15 stycznia 2024, 08:32

      ddrosiu Krystyna też nie zagra, więc zapowiada się kolejne ciężkie spotkanie z mocarnym rywalem :)

    • Przemo
      15 stycznia 2024, 12:23

      Ty jesteś Ryniek jakiś upośledzony? Wyrywasz zdanie z kontekstu i budujesz sobie do tego całą narrację. Trzeba być Tobą albo Totnikiem, żeby nie rozumieć, że "nie mamy na co narzekać" jest o kalendarzu na najbliższe 2-3 tygodnie. Wy macie obaj mentalnie po 13 lat. Można odpisać normalnie, merytorycznie jak Malinek czy ddrosiu, a potem przychodzi znowu dwóch cymbałów i się zaczyna gadka o chorobach psychicznych i okulistach.

      Ddrosiu, przejrzyj sobie na spokojnie kalendarz takiej Fiorentiny czy Atalanty. I jeżeli piszesz, że my mamy maraton bo gramy trzy kolejki po sobie z Napoli, Juve i Atalantą, to popatrz co ma Atalanta. Oni od poczatku lutego do końca marca mają takie obłożenie, że szok: Lazio, wyjazd na Genoe, Sassuolo, Milan, Inter, Bologna, Juventus, Fiorentina, Napoli i jeszcze na dokładkę dwumecz w Pucharze Włoch z Fiorentina. Dojdą im jeszcze europejskie puchary.

      Mamy naprawdę niezły kalendarz + nasi bezpośredni rywale jak Napoli, Fiorentina, Lazio czy Atalanta nadal graja w Europie, a trzech ostatnich czeka jeszcze dwumecz w Pucharze Włoch.

      Tak jak pisałem, modlić się o jak najmniej kontuzji i 4 miejsce jest do zrobienia.

      Malinek, krótko Ci odpowiem. Nie jesteśmy drużyna na porównywalnym poziomie co Milan. Nawet przy ich osłabieniach. Różnica między nami jest taka, że oni zaraz w zimie chcą ściągać kolejnego podstawowego stopera z Torino, a my wypożyczamy juniora z Juve. Ich transfery to mlodzi, perspektywiczni zawodnicy, mimo że nie są to jeszcze gwiazdy światowego formatu. U nas przychodzi niechciany w Juve i PSG Paredes i z braku laku gra wszystko w podstawie, bo pozostałe dwa wielkie wzmocnienia w środku pomocy (Sanches i Aouar) częściej są w gabinetach lekarskich niż na boisku.

      Milan ma topowego bramkarza, my mamy 35 letniego Patricio, oni mają top wahadlowego (Hernandeza) a my mamy kilku leszczy, którzy razem wzięci nie wykręca w sezonie takich liczb co sam Francuz. Idealne porównanie to wczorajsze sytuacje bramkowe Celika i Hernandeza. Francuz załadował pod ladę, a Turka wybronił Maingan. Jak Hernandez wchodzi w pole karne to wie co chce zrobić, Celik się potyka o własne nogi. I tak możemy praktycznie każda pozycję przeanalizować. I wyjdzie na moje. Nie mamy podjazdu do Milanu.

      Mamy kadrę, której wartość plasuje nas na 6 miejscu w lidze, wg transfermarkt. A wiecie co jest najgorsze? Że jak odejmiemy wartości zawodników wypożyczonych, którzy nie są naszymi piłkarzami, to spadniemy w okolice 10 miejsca. Taka jest rzeczywistość. Taki Milan nie ma żadnego wypożyczonego grajka, a kadrę warta 200 mln więcej niż nasza. I teraz sobie to porównajcie z budżetem pałacowym, w którym podobno jesteśmy na 3 miejscu😂 Parodia straszna. Nikt tak nie przeplaca jak Roma.

    • Malinek
      15 stycznia 2024, 13:24

      Rzeczywiście trochę się zagalopowałem z tym podobnym poziomem:)
      Ale mam szczerą nadzieję, że nowy dyrektor sportowy choć trochę to poukłada, bo obecnie najbardziej potrzebujemy, tak jak mówisz Przemo, przemyślanych transferów.
      Czy one nadejdą? Nie wiem, ale gorszego dyrektora niż Pinto (pod względem zarządzania budżetem) chyba nie ma.
      Jeśli coś się zmieni na lepsze w zarządzie to uważam, że mamy potencjał, aby dorównać Milanowi.

  • adrian
    15 stycznia 2024, 08:58

    Jasne poczekajmy 3 kolejki może wygramy 2 mecze a później znowu będziemy zbierać bęcki od lepszych rywali. Logika godna tego dyletanta na ławce. Jest pierwsza kolejka rundy rewanżowej, zagramy jeszcze z każdym oprócz Milanu tak jak i inni zagrają jeszcze prawie każdy z każdym. Jedyny sposób żeby uratować ten sezon to pozbycie się jak najszybciej betona

    • riss
      15 stycznia 2024, 15:52

      Podobnie uważam, my ratujemy sezon od trzech lat i od trzech lat to się nie udaje. Nowa miotła jest konieczna, wygrana w trzech najbliższych meczach może serio poprawić naszą sytuację, tyle tylko że z betonem to jest mało realne. Panowie nie mówię że się uda z nowym trenerem, ale warto spróbować i uratować sezon, efekt zobaczymy. Jedno jest pewne z Jose na ławce nie mamy nawet szans na top4.

  • lilninja
    15 stycznia 2024, 09:06

    To był ten mecz że po prostu wiedziałem że Roma przegra… Na Milan był kurs 2.25 wiec nawet te porażki mnie już nie przejmują.

  • Zrewolwerowany Kaloryfer
    15 stycznia 2024, 09:09

    To był chyba najgorszy mecz Romy w tym sezonie. Trudno wręcz przypomnieć sobie gorszą padakę w ciągu ostatnich trzech lat. Czuję, że zaczynamy nowy "projekt" 😩

  • buker7
    15 stycznia 2024, 09:13

    No to teraz się dopiero zacznie. Zobaczycie jaki armagedon zostawi po sobie Mr. Beton. Zacznie się szukanie kozłów ofiarnych, szydzenie z piłkarzy, pewnie też obsmaruje gównem ponownie Pinto. Niech wypieprza jak najszybciej. Strata do 4 miejsca wciąż nie jest duża. Ogarnięty trener jeszcze by coś wycisnął z tego sezonu.

  • abruzzi
    15 stycznia 2024, 10:59

    Trener muchomorek betoniarek + nieporadni piłkarze + właściciele, którzy są tylko PR-owo, a których nie ma + najniższa ilość punktów, odkąd gra 20 drużyn w lidze… taki "Świat według Kiepskich".

    • Totnik
      15 stycznia 2024, 11:17

      Nie mamy na co narzekać :)

    • shall
      15 stycznia 2024, 11:53

      @abruzzi
      ale Ch*** się znasz i masz "takie klapki na oczach, że to jest głowa mała"… w sumie ja też.