Arne Slot: „Roma jest silniejsza. Mają więcej jakości”

Arne Slot, trener Feyenoordu Rotterdam, zabrał głos na temat jutrzejszego przeciwnika w 1/8 Ligi Europy UEFA. Jego klub zmierzy się w Rotterdamie z Romą, przeciwko której rok temu poległ w finale Ligi Konferencji Europy (1-0).

fot. © feyenoord.nl

Pomimo porażki w najważniejszym meczu minionego sezonu, 44-latek został okrzyknięty najlepszym trenerem w holenderskiej piłce, a jego klub nie spoczął na laurach i dziś pewnie zmierza po mistrzostwo Eredivisie, mając na tę chwilę ośmiopunktową przewagę w tabeli nad drugim w lidze Ajaxem.

Co sądzisz o wylosowaniu Romy?

Postrzegam ich tak samo groźnie jak 6 albo 9 miesięcy temu. Najgorsze, co może się przytrafić grając przeciwko Romie, to stracić gola. Bardzo ciężko jest strzelić gola grając przeciwko nim. Pomimo tego że potrafimy strzelać, musimy mieć pewność że nie damy im trafić jako pierwsi już przy ich pierwszym strzale na naszą bramkę, tak jak to było ostatnim razem.
Dla moich graczy to jest wielka szansa grać przeciwko tak dużej drużynie. Przygotowujemy ich analizując materiały z przegranego finału. Nie chodzi nam jednak o zemstę, zwłaszcza że w finale grało tylko 3 czy 4 graczy, którzy zagrają jutro. Dla nas motywacją jest pokonywanie pucharowych rywali w barwach Feyenoordu.

Jakie masz wspomnienia na temat finału w Tiranie?

Ziściło się to, czego obawialiśmy się najbardziej – że jedna z niewielu akcji Romy przerodzi się w bramkę i wystarczy im to, by wznieść do góry puchar. Wystarczyło jedno dobre podanie, świetne przyjęcie, i zakończyło się to świetną bramką. Nasi obrońcy wykonywali fantastyczną robotę przez 89 minut, ale z góry wiedzieliśmy że jak damy im strzelić gola, będzie nam niezwykle ciężko wyrównać. Po zmianie stron mieliśmy parę dobrych okazji, ale czas upływał, a Roma była dobrze skoordynowana i skupiona na utrzymaniu 1-0. Poza paroma pomniejszymi sytuacjami, nie doszliśmy do głosu i nie udało nam się wyrównać. To był dla nas bardzo przygnębiający wieczór.

Jak zmieniły się oba kluby po finale w Tiranie?

Roma tylko się wzmocniła. Mają w składzie więcej jakości niż rok temu. Dybala rzuca się najbardziej w oczy, ale są też inni nowi, wartościowi zawodnicy. Dobrze znamy z własnego podwórka Giniego Wijnalduma. Ponadto wzmocnili się Maticiem i Bellottim. To nie jest już ta sama drużyna co sezon temu. Ciężko ją porównywać, gdy wzmocnili się o tak jakościowych piłkarzy. Jednakże filozofia i styl gry z pięcioma obrońcami pozostały takie same. Szanuję Romę i styl gry Mourinho, ale mimo dobrych wyników wolę oglądać piłkę w wykonaniu np. Napoli albo Manchesteru City.

Feyenoord jest poniekąd nową drużyną. Aż siedmioro zawodników z pierwszego składu w Tiranie nie ma już z nami. Musieliśmy sprowadzić około 15-16 nowych piłkarzy, mamy teraz młodszy skład. Pomimo tego nasza filozofia gry też się nie zmieniła – konsekwentnie stawiamy na cieszący oko kibiców ofensywny styl gry.

Komentarze

Komentarze są wyłączone dla archiwalnych wpisów.

  • Tito
    12 kwietnia 2023, 15:43

    No to skoro tak stawiasz. To moru nie przejdziecie. Chociaż bybi nawet po złości za takie wypowiedzi ujku placku

  • Canis
    12 kwietnia 2023, 18:34

    Kiedyś się prężył to dostał w kakao, to teraz łysy czubek spalony trawskiem, przyjął inną taktykę. Fajenordy są w dobrej formie, my jesteśmy gdzieś w połowie drogi do formy. Ja uważam, że Holendrzy mają szanse.

    • Tito
      12 kwietnia 2023, 20:06

      No mają, wiadome są na fali. Myślę jednak że bez względu na wszystko ale z takimi rywalami to musimy po prostu wygrywać.