Polski do niedawna wahadłowy, a od połowy sezonu ofensywny pomocnik, jak grał w Primaverze, nie wyklucza możliwości odejścia z Romy.

Nicola Zalewski jest jednym z piłkarzy Giallorossich, łączonych z odejściem z klubu. Roma miałaby sfinansować z jego sprzedaży część mercato, a najwięcej mówi się o wymianie na Raula Bellanovę. Plotki, póki co, nie są konkretne, choć sam piłkarz nie zapowiada pewnego pozostania w Romie.
„Rzeczy robi się zawsze we dwójkę, jeśli z jednej ze stron nie ma woli kontynuacji, wówczas obiera się różne drogi. Zobaczymy co się wydarzy”, powiedział Zalewski dla Sky Sport po meczu Polski z Francją.
Nie pojawiła się zatem twarda zapowiedź pozostania w Romie. Zalewski, który w tym samym wywiadzie chwalił Daniele De Rossiego, stracił sporo po jego przyjściu, stając się graczem rezerwowym, na co miała wpływ przede wszystkim zmiana taktyki. Sezon w wykonaniu Polaka nie był ogólnie udany, bo również u Mourinho częściej siadał na ławce niż pojawiał się w pierwszym składzie. W całym sezonie Serie A zgromadził 976 minut, podczas gdy rok temu rozegrał ich 2212. Również w Lidze Europy pojawiał się na boisku dwukrotnie rzadziej niż przed rokiem.
Komentarze
Come on – jak często dostajemy wychowanka Romy który jest Polakiem? Wiem że sytuacja na ten moment nie wygląda dobrze, ale cały czas wierzę w Nicolę i ściskam kciuki. Forza!
Pytanie, czy gdyby nie był Polakiem ani Włochem, też byłoby dla niego tyle wyrozumiałości? Darboe czy Afene pogoniliśmy szybko.
To że jest Polakiem raczej nie ma większego znaczenia, on po prostu ma umiejętności tylko nie umie ich w Romie pokazać, niemniej co do potencjału nikt nie ma wątpliwości, ja bym mu dał jeszcze szansę.
No i co z tego że ma większą sympatię bo jest Polakiem? Nie wolno? Wstyd?
Liczy się Roma. Jeśli nie ma go w projekcie Daniela to trudno. A Nicoli oczywiście życzę pięknej kariery – wolałbym w Romie, ale to nie koncert życzeń.
Racja, nie mamy wpływu. Znając Jego historię i to jak ojciec musiał go wozić na treningi i zrezygnować z pracy aby mógł trenować w Romie dla mnie to będzie spory smutek jak się tak ta historia skończy…
"Rzeczy robi się zawsze we dwójkę" oj Nikuś Ty podobno lubisz troszkę na boczki z tej dwójki wyskakiwać ponoc 🤣
Zawsze jako wzorowy romanista odczuwałem smutek kiedy miał odejść wychowanek i to niezłego formatu. Pamiętam jak odchodził Aquilani wtedy byłem wściekły, następnie daliśmy odejść Florkowi. Zostawmy chociaż Nicolę