Dzisiejsze wydanie Corriere dello Sport ujawniło fragmenty wymiany zdań między Jose Mourinho a sędzią technicznym Serie A, Marco Serrą.
Wymiana zdań z Marco Serrą – który we wtorek wieczorem był czwartym sędzią podczas spotkania Cremonese-Roma – kosztowała Jose Mourinho zawieszenie na dwa mecze i karę grzywny. Dziś Corriere dello Sport przybliża kulisy konfrontacji.
Według włoskiej gazety Serra szydził z Mourinho podczas wtorkowego meczu, wielokrotnie wskazując Special One, aby zachował spokój: „Idź do domu, wszyscy robią Cię w ch*ja”.
Na co Mourinho odpowiedział: „Uważaj na siebie, lepiej uważaj na siebie”.
Po otrzymaniu czerwonej kartki od arbitra głównego Piccininiego, Mourinho opuścił linię boczną krzycząc: „Powinieneś jego odesłać, nie mnie!”.
Po zakończeniu spotkania, Mourinho (za pozwoleniem) wszedł do szatni sędziowskiej, aby skonfrontować się z Serrą. „Jeśli masz jaja, jeśli jesteś mężczyzną, powtórz to, co powiedziałeś mi na boisku, wtedy musisz przeprosić i możemy to tak zostawić”.
Na co Serra odpowiedział: „Przepraszać za co? Nie muszę nikogo przepraszać. Nic nie powiedziałem”.
Włoska gazeta donosi, że po tym incydencie Mourinho stracił rozum i zaczął krzyczeć w szatni sędziowskiej. „Kłamca! Jesteś kupą gówna! Powinieneś się wstydzić. Staram się nie myśleć, że jesteś z Turynu i nie chcesz, żebym siedział na ławce rezerwowych w niedzielę wieczorem” – powiedział, odnosząc się do zbliżającego się niedzielnego meczu ligowego z Juventusem.
Serra podobno odpowiedział sarkastycznym tonem: „Oto jest. To właśnie spodziewałem się usłyszeć od ciebie. Wiedziałem, że wymyślisz tę historię”.
Komentarze
Józku hehe ale dałeś się wykiwać.
Tyle lat w branży i nadal taki żywioł
Zagrzał się jak DDR lub Totti , dobrze płaskiego sędzia nie dostał
Niech Jose siedzi w busie pod Olimpico to wygramy. Z Interem na wyjeździe podziałało.