Zgodnie z doniesieniami dziennikarzy z godzin południowych, Wijnaldum wylądował przez godziną 18 w Rzymie. Roma zapłaci 2 mln euro za wypożyczenie piłkarza i zachowa prawo do wykupu za 8 mln. Jutro testy medyczne i podpis pod kontraktem.
Kolejny „mocny” transfer dochodzi do skutku. Po zatrudnieniu Paulo Dybali Giallorossi są o milimetry od angażu Georginio Wijnalduma. Po trwających dwa tygodnie negocjacjach, Holender w końcu wylądował w Rzymie i pozostają tylko testy medyczne i podpisanie umowy z ekipą Giallorossich.
Potwierdziły się tym samym doniesienia, które zaserwował jako pierwszy Filippo Biafora, na temat zarezerwowanego prywatnego lądowania na Ciampino na 17:15. Ostatecznie samolot z Wijnaldumem na pokładzie wylądował na rzymskim lotniku o 17:57. Wszystko relacjonowali wcześniej dziennikarze. Prywatny samolot Friedkinów ruszył w południe z Londynu i wylądował najpierw w Rotterdamie, skąd zabrał rodzinę gracza. Następnie wyleciał do Paryża, gdzie na pokład wsiedli ex piłkarz Liverpoolu i jego agenci. Tuż po 17:55 Wijnaldum wylądował na Ciampino, a po opuszczeniu terminalu gorące przywitanie zafundowało około 500 kibiców. Gracz opuścił lotnisko i udał się do Trigorii. Jutro przejdzie testy medyczne w Villa Stuart i podpisze umowę z Romą.
Zdaniem Filippo Biafory i Gianluci Di Marzio Roma zapłaci 2 mln euro za roczne wypożyczenie, a po sezonie będzie miała prawo do wykupu Holendra za 8 mln euro. Giallorossi mają zapłacić około 5 mln euro za rok gry piłkarza w Rzymie. Wypłata za lipiec poszła już na konto Wijnalduma, a on sam zrezygnował również z około 800 tysięcy euro. Dlatego PSG zapłaci pozostałą sumę z umowy, która przewidywała wstępnie 7 mln euro stałej wypłaty i 3 mln bonusów.
Komentarze
Poczekajmy na wszystkie oficjalki, ale póki co te warunki za każdym razem wyglądają 100x lepiej niż wszystkie gwałty za Dżejmsa. Pinto mistrz!
Świetny transfer na bardzo dobrych warunkach , takie trochę nie w naszym stylu te mercato.
Forza!!
Taki gracz i jeszcze za ćwiercdarmo to złoty interes.
Będę pod dużym wrażeniem, jeżeli te warunki transferu się potwierdzą. Ryzyko dla nas praktycznie żadne, kwota wykupu też niewygórowana.
Tak, warunki są rozsądne. Fajnie że Pinto nie pękł przed PSG, tylko twardo negocjował, bo chyba tak musiało być. Poprzednie okienko było prowadzone inaczej, na jakieś eksperymenty. Teraz bierzemy piłkarzy z realnymi dokonaniami i co ważne zdolnymi do gry. Ale tak ich kontraktujemy abyśmy mogli się wykaraskać finansowo w przypadku wpadki i braku LM. Odważnie ale mądrze. Podoba mi się to.
Ja odnoszę wrażenie że Friedkin i Pinto przy Palottcie i Monchim to jak Zbigniew Wodecki przy Zenku Martyniuku. Inny poziom zarządzania i choreografii.
Molto bene