Dziś finał sezonu. Po nim najbliższe tygodnie i miesiące będą stały pod znakiem mercato.

Nie tylko zakupy i sprzedaże, ale też nowe umowy. Po nie w obozie Giallorossich stoi kilku piłkarzy, a na czele znajduje się bez wątpienia Chris Smalling.
Jak podaje Gazzetta dello Sport, agent piłkarza był wczoraj w Trigorii, aby dopiąć ostatnie szczegóły nowego kontraktu przed wylotem Anglika na wakacje. Były obrońca Manchesteru United ma podpisać umowę do 2025 roku i zarabiać 3,5 mln euro netto za sezon gry.
Ten sam dziennik podaje, że w Rzymie wylądował agent Dybali, Jorge Antun. Dziś pojawi się na Stadio Olimpico, a w przyszłym tygodniu spotka się z Tiago Pinto, aby pomówić o przyszłości swojego podopiecznego. Argentyńczyk ma w umowie klauzulę 12 mln euro na zagranicę, ale może ona zostać anulowana, o ile Roma da mu podwyżkę z aktualnych 4,5 do 6 mln euro netto. Oczywiście ostatnie słowo będzie należało do gracza. Podobnie wyglądają warunki, jeśli chodzi o oferty z Włoch, ale tutaj wystarczy blokada poprzez podwyżkę ze strony Romy.
Komentarze
Smaldini dobrze że zostanie, co do Dybali to nie jestem pewien czy to dobry deal jeśli zostanie za 6mln netto przy jego podatności na kontuzje… Z drugiej strony samo to że zostanie może też wpłynąć pozytywnie na morale całego zespołu…
Niestety nie uda nam się sprowadzić napastnika jakości Dybali nawet za 6 mln rocznie, że o jakimś odstępnym i opłaceniu agenta nie wspomnę. Wiadomo też, że z takim zdrowiem Dybali nie będzie łatwo znaleźć klub który zadowoli jego ambicje. Może więc Roma jest "skazana" na Dybalę, a Dybala na Romę. On nam w tym sezonie i tak wiele pomógł, chociażby dziś kiedy się nie obsrał przy karnym i rąbną z odpowiednią siłą i precyzją.
To co się ogólnie obserwuje w Romie pod kątem transferów, to nie wiem czy jest inna tak topowa drużyna która popełnia takie babole… Belotti, Camara, Wijnaldum, Svilar, Celik, Solbakken – to tylko przykłady z ostatniego sezonu. Ktoś tam w ogóle ma pojęcie o rynku, czy to na zasadzie chybił trafił? Umówmy się, w ostatnich latach jeśli ktoś z topowym nazwiskiem przychodzi do Romy, to od razu wiadomo, że coś z nim jest nie tak, taka prawda.
Belotti – Przychodził na zmiennika. Kto mógł wiedzieć że gość całe wakacje trenował tylko odbiór i wślizgi.
Wijnaldum – Złamana noga. Wrócił po kontuzji, ale już nie Wijnaldum tylko jakiś przebieraniec.
Svilar – Mimo wszystko ciężko mi go ocenić.
Celik – Dramat.
Solbakken – Chyba tu liczono na norweskiego Kvaratskhelie. Przyszedł norweski Ibarbo.
Camara – Brano na szybko za połamanego. Bardziej nadaje się do Salernitany niż do Romy.
Pamiętaj że przyszedł Dybala i tym transferem zszokowaliśmy cały piłkarski świat, aczkolwiek tu zasługa chyba bardziej Mourinho.
Chyba mocno średnie to okienko ;)
Topowa drużyna , Roma – wybierz jedno :)
Belotti zawiódł i to mocno – zobaczymy czy się z nim dogadają na następny sezon, bo warunki to raczej trzeba by trochę zmienić. Wijnaldum to nie był błąd pod względem technicznym, ale co do strategii. Spodziewano się że przyjdzie Gini i nam ogarnie pomoc, nie mieliśmy jakiegoś planu B i jak on się sypnął i okazało się że się już w tym sezonie do niczego nie nadaje, to zostaliśmy z tym co mieliśmy. A wszyscy wiedzieliśmy, ze potrzebujemy kogoś kto środek uspokoi, umie przytrzymać piłkę, zmienić rytm akcji. Koncepcja środka się posypała. Reszta nazwisk to byli ludzie po których nikt się wiele nie spodziewał – racja, to nie są zawodnicy na topową drużynę, ale na nasz budżet to już tak.